W Teamie Pro PokerStars nie ma już żadnego Polaka. Po Grzegorzu Mikielewiczu, który opuścił grono graczy sponsorowanych w styczniu ubiegłego roku, z drużyną pożegnał się Marcin „Góral” Horecki.
Jeśli w tym momencie przeszukujecie internet w poszukiwaniu oficjalnego komunikatu operatora o zakończeniu współpracy z Marcinem Horeckim, to robicie to na próżno. Na fakt potencjalnego „rozstania” Górala z Teamem Pro zwrócił nam uwagę jeden z Czytelników. Otóż lista graczy sponsorowanych zawarta na stronie PS nie pokrywa się z listą nicków prosów z softu.
Pośpiesznie skontaktowaliśmy się z Góralem w celu skonfrontowania tych rewelacji, w odpowiedzi uzyskaliśmy jednak jedynie krótki komunikat – Marcin Horecki nie znajduje się już w Teamie Pro, jednak nie chce komentować całej sprawy.
Czystki w Teamie Pro
Po potwierdzeniu informacji o odejściu Górala, szybko przeanalizowaliśmy wspomniane wyżej listy graczy sponsorowanych. Okazuje się, że w oprogramowaniu brakuje jeszcze nicków Bertranda „ElkY” Grosspelliera i Jake'a Cody'ego. Jest to o tyle ciekawe, że ElkY jest bez wątpienia jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników spod szyldu „gwiezdnego roomu”, natomiast Cody podczas trwającego festiwalu PCA wciąż gra z naszywką PS. Tymi jednak „oznaczeni” są zawodnicy, którzy wygrali wejściówki na to wydarzenie w satelitach online, więc fakt noszenia przez Cody'ego logo Starsów może, ale nie musi zbyt wiele oznaczać. Rozwiązanie tych zagadek zapewne nadejdzie na dniach.
Wszyscy baczni Czytelnicy naszego portalu zapewne w lot są w stanie podać nazwiska pokerzystów, którzy w ostatnim czasie opuszczali Team Pro. Vanessa Selbst udała się na pokerową emeryturę, Jason Mercier od pełnienia roli ambasadora pokera woli skupić się na roli ojca, natomiast Felipe Ramos wprost przyznał, że jednym z powodów jego odejścia jest zmiana polityki roomu.
– Jak zapowiadałem w grudniu, teraz potwierdzam już oficjalnie, że odchodzę z PokerStars. Nie mogłem chyba odnieść większego sukcesu w ciągu tych dwóch i pół roku, gdy byliśmy partnerami. Jestem za to wdzięczny. Nie osiągnęliśmy porozumienia i nadszedł czas, abym poszedł dalej. Priorytety firmy się zmieniły. Jestem ambasadorem pokera, buduję bazę graczy i inspiruję ich, aby grali, pomagam w starcie i tym, aby trwali w grze. To zawsze będzie moim priorytetem – mówił swojej decyzji Ramos.
Trudno się ze słowami Brazylijczyka nie zgodzić. Operator od dłuższego czasu stawia bardziej na osobowości medialne (Usain Bolt, Kevin Hart, a wcześniej Neymar i Cristiano Ronaldo), które pozwolą mu dotrzeć do jak największej rzeczy graczy rekreacyjnych. O kolejnych ewentualnych zmianach w składzie Teamu Pro będziemy Was oczywiście informować, bo takie – co do tego nie mamy wątpliwości – z pewnością nadejdą.
Jak myślicie, który gracz jako kolejny zakończy współpracę z PokerStars w najbliższej przyszłości?