„Kiedy byłem donkiem…” – Sean Yu

0
Sean Yu

W dzisiejszym odcinku „Kiedy byłem donkiem…” Sean Yu, numer jeden na południowokoreańskiej all-time money list, opowiada o swoich początkowych problemach z odpowiednią agresją w grze preflop, a także dzieli się z innymi graczami wskazówką dotyczącą pokera turniejowego.

W 2014 roku Sean Yu zgarnął swój pierwszy pierścień WSOP Circuit dzięki zwycięstwu w Main Evencie w kasynie Harrah's Rincon (101.881$). Niedługo później Koreańczyk dorzucił do tego zwycięstwa w turniejach z serii WPT500 (260.000$) oraz L.A. Poker Open (124.590$). W 2016 wygrał kolejny Main Event WSOP Circuit i dopisał do swojego pokerowego konta 170.286$.

Ubiegły rok przyniósł Seanowi Yu kolejne pasmo sukcesów. Latem zdobył złotą bransoletkę dzięki wygraniu eventu Global Casino Championship w Cherokee Casino, a we wrześniu okazał się najlepszy w jednym z eventóW Commerce Poker Series (209.030$). Łącznie w turniejach live mieszkający obecnie w Los Angeles Yu zarobił ponad 1.700.000$, co daje mu pierwsze miejsce na południowokoreańskiej all-time money list.

Poniżej pokerzysta opowiada o swoich początkowych problemach z agresją w grze przed flopem.

Sean Yu
Sean Yu

Poker w Marines

Kiedy zacząłem grać w pokera, miałem dość powszechny problem związany ze zbyt częstym sprawdzaniem. Chodzi mi przede wszystkim o nadmierne callowanie w grze preflop. Zamiast podbijać czy 3-betować i wykazywać tym samym agresję, wolałem po prostu sprawdzać i rozgrywać daną rękę w pasywny sposób.

Skąd wzięła się ta przesadna pasywność i bojaźliwość?

W 1996 roku, kiedy byłem jeszcze w Marines [Korpus Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych – przyp.red], grałem przede wszystkim w limit hold'em, a swoich sił w odmianie no-limit po raz pierwszy spróbowałem dopiero w połowie ubiegłej dekady. Myślę, że to właśnie z tego powodu nie potrafiłem być wystarczająco agresywny – wszak w limit hold'em bardzo trudno zmusić przeciwnika do spasowania po jednym podbiciu czy raisie.

Na tym jednak nie kończyły się słabości w grze Seana Yu.

Rozgrywałem zbyt wiele rąk, dochodziłem do zbyt wielu showdownów, sprawdzałem rywali zdecydowanie zbyt luźno. Czasem sprawdzałem nawet przez kilka ulic z A-high. Wiecie, w odmianie limit hold'em A-high to czasem najlepsza ręka [śmiech].

Na koniec Koreańczyk dzieli się z innymi graczami pewną radą dotyczącą pokera turniejowego.

Trzeba pamiętać o umiejętnym wykorzystaniu zgromadzonych żetonów. Jeśli we wczesnej fazie turnieju zbuduję pokaźny stack, nie mogę używać tych żetonów, by prześliznąć się jakoś do faz późniejszych, nie mogę również używać ich, żeby sobie trochę pogamblować. Zamiast tego – muszę je wykorzystywać poprzez zwiększoną agresję, tak, aby wyrobić sobie jeszcze większą przewagę nad innymi graczami.

Daniel Negreanu o Chrisie Fergusonie – Tylko na to cię stać?

ŹRÓDŁOCardplayer
Poprzedni artykułDaniel Negreanu o Chrisie Fergusonie – Tylko na to cię stać?
Następny artykułCashówki na żywo dla początkujących – etykieta dzielenia przestrzeni przy stole