„Kiedy byłem donkiem…” – Elio Fox

0
Elio Fox
Elio Fox (foto: Jamie Thomson)

Elio Fox świetnie poradził sobie w kończącym się właśnie WSOP, zdobywając swoją drugą bransoletkę mistrzowską. Nie zawsze jednak szło mu tak dobrze. W dzisiejszym odcinku „Kiedy byłem donkiem…” Amerykanin opowiada o swojej największej słabości z początków kariery, która polegała na zbyt częstym pasowaniu z big blinda.

Elio Fox po raz pierwszy zaistniał na pokerowej scenie w 2011 roku, kiedy zwyciężył w Bellagio Cup VII i zgarnął 669.692$. Niedługo później wygrał Main Event WSOPE, wzbogacając się o zawrotną kwotę 1.970.208$. Równie dobrze poszło mu tego lata – Amerykanin zdobył swoją drugą bransoletkę WSOP dzięki zwycięstwu w evencie Turbo No-Limit Hold'em z wpisowym 10.000$ (393.693$). Dorzucił do tego drugie miejsce w Super High Rollerze za 100.000$ (1.798.658$).

Łącznie w turniejach live Nowojorczyk zarobił niespełna 6.500.000$. Podobną kwotę uzbierał grając online pod pseudonimem „smokrokflock”.

Poniżej Fox opowiada o problemach w grze z big blinda, jakie prześladowały go na początku pokerowej kariery.

Elio Fox 2

Niezbędny komfort w grze bez pozycji

– Kiedy zaczynałem grę w pokera, miałem całkiem sporo słabości. Jedną z nich było zbyt częste pasowanie z big blinda. Trzeba jednak przyznać, że wówczas był to bardzo powszechny błąd. W dzisiejszych czasach gracze bronią swoich big blindów ze zdecydowanie szerszym zakresem.

Zdaniem Foxa, w przeszłości gracze siedzący na big blindzie myśleli przede wszystkim o reverse implied oddsach i fakcie, że będą grać bez pozycji.

– Choć te czynniki są oczywiście istotne, bezpośrednie pot oddsy często biorą nad nimi górę. Jeśli ktoś min-raisuje z późnej pozycji – co w dzisiejszych czasach jest czymś powszechnym – wówczas będę bronić swojego big blinda z naprawdę szerokim zakresem. Dziesięć lat temu ręka w rodzaju J7 suited była jak najbardziej grywalna – po prostu o tym nie wiedzieliśmy. Gdy teraz dostajemy taką rękę na dużej ciemnej, bronimi jej niemal za każdym razem.

Fox zauważa, że niekiedy zakresy raisów mogą mieć zdecydowanie większe znaczenie, niż poziom umiejętności przeciwnika.

– Jeśli rywalizujesz z początkującym pokerzystą, który gra bardzo tight, możesz dostać korzystne oddsy, ale prawdopodobnie mierzysz się z naprawdę dobrą ręką. Dlatego nie jesteś w stanie bronić z tak szerokim zakresem, jak w starciu z dobrym profesjonalistą podbijającym z buttona dowolne dwie karty.

– W wielu spotach częstsze bronienie blindów sprawia, że gram nieco pasywniej, niż w przeszłości, szczególnie preflop. Jednak wszystko rekompensuje fakt, że oglądam znacznie więcej flopów. Wielu graczy rekreacyjnych ma spore problemy z grą bez pozycji, ale jeśli chcesz wygrywać w dzisiejszych grach, po prostu musisz czuć się komfortowo w grze postflop bez pozycji.

Fedor Holz o spadającej frekwencji w One Dropie – powód to słaba lokalizacja i komunikacja

ŹRÓDŁOCardplayer
Poprzedni artykułGracze sponsorowani na WSOP 2018 – teamy PartyPoker i Winamax
Następny artykułJustin Bonomo – Wygraną podzielę się z setkami osób