„Jungleman12” wyprowadzi się z USA

13

W zasadzie każdy kolejny tydzień po „Czarnym Piątku” przynosi informacje o kolejnych zawodowych pokerzystach, którzy planują opuścić Stany Zjednoczone.

Niedawno informowaliśmy o takich planach Isaac'a Haxton'a oraz Justina Bonomo, a w ostatnim wywiadzie również Daniel „jungleman12” Cates przyznał, że planuje przeprowadzkę w miejsce, gdzie swobodnie będzie mógł pracować, czyli grać w pokera online.

Przypomnijmy, że Daniel Cates w minionym roku był najskuteczniejszym graczem wysokich stawek wygrywając ponad 5 milionów dolarów. W wywiadzie Cates stwierdził, że początkowo zupełnie zlekceważył „Czarny Piątek” i nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji jakie ten dzień przyniósł dla zawodowych graczy z USA.

„Początkowo myślałem o przeprowadzce do Wielkiej Brytanii, ale potem zacząłem rozważać inne opcje. Cały czas biorę też pod uwagę Kanadę i Azję. Nie jestem jeszcze zdecydowany” – powiedział Cates.

W tym samym wywiadzie Daniel Cates nawiązał też do swoich pokerowych początków, edukacji i miejsca, w którym znajduje się dzisiaj. Jak powiedział wiele, bardzo wiele zawdzięcza takim graczom jak: Scott „URnotINdanger2” Palmer, Isaac „Ike” Haxton, Ben „Sauce123” Sulsky, Justin „ZeeJustin” Bonomo oraz „Isildur1”. Daniel Cates przyznaje, że rozmawiając i obserwując grę tych pokerzystów nauczył się bardzo dużo. Podkreśla on też, że wszyscy przez niego wymienieni z pewnością zaliczają się do grona najlepszych na świecie pokerzystów specjalizujących się w grach Holdem NL Heads-Up.

Cates, Bonomo, Haxton to tylko ci najbardziej znani pokerzyści, którzy opuszczają Stany Zjednoczone. Kto będzie następny? Ciekawe też, czy w momencie, gdy poker online zostanie w końcu w USA uregulowany gracze ci postanowią wrócić do Stanów Zjednoczonych, czy też pozostaną w swoich nowych domach.

Poprzedni artykułScott Seiver i Erik Seidel triumfują na WPT Championship
Następny artykułPrzem77 zajmuje 21 m-ce w ME Medium, johny20008 wygrywa nasz challenge

13 KOMENTARZE

  1. Tylko Macau! Pozostałe lokacje ustępują o klasę (i o kilka poziomu blindów), a internet jest jak wszędzie.

    • Bez sensu jezeli gosc mysli, jezeli gosc jest donkiem to faktycznie. Ja i tak bym nie robil „triple range merge’a” tam. Jak gosc mysli to stwierdzi, ze zbyt rzadko dochodzisz do koloru z drawem na riverze, a gosc callujac dwa razy ma conajmniej dwie pary, albo np TP + trafil kolor, ew jakis przypadkowy set. Niby scare card na river, ale tak jak wspomnialem, ten K na turnie obcina nasz zakres, wiec pewnie by callowal z 2pary+, a moim zdaniem ma niewiele wiecej w swoim zakresie.

    • Masz racje Mateusz jednak, teraz doczytalem;) Pot size bet jako value blef czyli jednak triple range merge 😀

    • bzdura… nic nie bijesz swoimi asami, moim zdaniem typowo przepłacone asy, których autor nie chce/nie może/nie potrafi się pozbyć… wg mnie tam są min 2 pary plus pewnie jakiś draw stritowy lub kolorowy…

      pozdrawiam

  2. ramzi byles kiedys w Kanadzie? Wieczna zima? Toronto i okolice cos pieknego a gorąco jak diabli. I jeszcze ta wilgotnosc. Mroz to chyba tam jest max 3miesiace.

  3. może wpaść do Polski:)

    na jego miejscu wybierałbym jednak Azję, UK to bród i wieczna jesień, w Kanadzie wieczna zima…brrr

    Azja tania jak barszcz i ciekawa 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.