John Smith – legenda turniejów heads-up WSOP powraca!

0

Amerykański weteran John Smith to postać, która co roku zwraca swoją obecnością uwagę podczas World Series of Poker. Świetnie radzi sobie bowiem w ciężkich turniejach heads-up!

Podczas drugiego dnia WPT L.A Poker Classic przy stołach zobaczyć można było Johna Smitha, który uzyskał status legendy WSOP, a przecież nie wygrał jeszcze żadnego turnieju. Możliwe to było dzięki fantastycznym występom w ciężkim turnieju heads-up na podczas tego festiwalu!

Jego świetne wyniki zaczęły się w 2014 roku. Zajął wtedy jedenaste miejsce biorąc 26.584$. Dwa lata temu był już drugi i otrzymał 198.192$. Rok temu znów zagrał w finale i ponownie zajął drugie miejsce – cashował na 200.358$!

Rzadko zdarza się, aby podczas rywalizacji z młodymi graczami ktoś osiągał takie wyniki. Tymczasem Smith nie jest nawet blisko zawodowej gry. Chociaż w pokera gra od 50 lat, to dopiero kilkanaście lat temu zaczął pojawiać się w kasynach. Na swoim koncie ma już 1,3 mln dolarów w cashach.

Musi dostosować swoją grę

Smith nie gra wiele. Wskakuje do paru eventów rocznie. Pojawił się parę dni temu podczas L.A Poker Classic i przyznał, że musi popracować nad dostosowaniem swojej gry – nie tylko dlatego, że rywale go już znają, ale głównie przez przyzwyczajenia z rywalizacji heads-up.

Ciężko mi się gra coś poza heads-upami. Wszyscy wiedzą, kim jestem, bo widzieli, jak gram. Szybko potrafią załapać, jak ze mną rywalizować – przyznaje 72-letni biznesmen.

Smith może być specjalistą od gry heads-up, ale ma też trochę wyników w turniejach WPT. Scashował tam łącznie na 177.310$. Jego najlepszym wynikiem było dziewiąte miejsce w Legends of Poker. Uzyskał je w 2010 roku.

John Smith
John Smith (foto: Antonio Abrego)

Kiedyś żołnierz, dzisiaj biznesmen

W wolnym czasie Smith uwielbia przebywać ze swoimi wnukami. Wybiera się także na ryby. Tego czasu ma jednak bardzo mało. Amerykanin prowadzi firmę, która zajmuje się wylewaniem asfaltu pod nowe drogi w okolicach Los Angeles i całej Kalifornii. Mówi, że jest cały czas zajęty i nie ma nawet czasu na grę.

W Commerce grałem kiedyś regularnie. To świetne miejsce. W tym roku jestem tutaj po raz pierwszy. Zwykle gram sporo cashówek ze znajomymi – mówi dla WPT.

W młodości Smith po zakończeniu szkoły służył w Wietnamie. W 1967 roku, kilka miesięcy przed powrotem do domu, jego czołg wjechał na minę. Prawie cała załoga zginęła. Przeżył jako jedyny, a po powrocie otrzymał Purpurową Gwiazdę.

Pokerzystę na pewno zobaczymy w tym roku podczas World Series of Poker. Będzie próbował zrobić kolejnego deep runa w turnieju za 10.000$ w formule heads-up. Zagra także Main Event.

Chętnie dołożyłby do swojego resume bransoletkę WSOP, ale nie pogardzi również tytułem WPT. Do trzeciego dnia WPT LA Poker Classic awansował ze stackiem 301.000, co daje mu dziewiętnaste miejsce pośród 108 pokerzystów.

Fajnie jest zarabiać co roku dodatkowe 200.000$ – powiedział o turnieju heads-up podczas rozmowy z graczami WPT.

Live at the Bike – Dan Smith w rekordowej puli w programie!

Poprzedni artykułShort Deck Hold’em – gra postflop
Następny artykułPięć najciekawszych festiwali pokerowych w marcu