John Racener – Mój mindset jest teraz zupełnie inny

0
John Racener

Gdy tylko stał się pełnoletni, zaczął grać na World Series of Poker. John Racener tłumaczy, że stare problemy zostawił za sobą i chciałby, aby w kasynie Rio powieszono baner z jego imieniem i nazwiskiem.

Aktualnie prowadzi w wyścigu o Gracza Roku World Series of Poker. John Racener, bo o nim mowa, ma już na koncie rekordowe cztenaście miejsc płatnych w tegorocznej edycji WSOP i mocno nastawia się na walkę o tytuł najlepszego. Mówi, że znacznie zmienił się przez ostatnie kilka lat:

Przylatuję na World Series of Poker od momentu, w którym stałem się pełnoletni i skończyłem 21 lat. Zawsze grałem sporo eventów, ale mój mindset jest teraz zupełnie inny. Imprezowałem, dużo piłem i gamblowałem. To nie jestem już ja. Nie piję od kilku lat i nie widzę sensu wychodzenie na imprezy. Mam narzeczoną, która wkrótce zostanie moją żoną, chcemy mieć dzieci. Mój mindset to poker, poker i poker. Mamy World Series i to moja główna okazja na to, aby zarobić pieniądze. To napędza mnie bardziej niż wszystko inne.

Dla Racenera kasyno Rio jest właściwie drugim domem. Latem spędza większość czasu grając turnieje WSOP. Teraz zresztą uczestniczy w jeszcze większej ich liczbie, chcąc wygrać tytuł Gracza Roku WSOP. Mówi nawet, że codziennie rano sprawdza aktualną klasyfikację i liczy punkty. Ma teraz czternaście miejsc płatnych, jest liderem klasyfikacji i zastanawia się, w których dużych turniejach mógłby jeszcze ją powiększyć. Trwa 50.000$ Poker Player's Championship, a przed graczami jeszcze Omaha z 25.000$ i mistrzowski Stud. Na tytule mu bardzo zależy:

To zawsze było moim celem i zawsze chciałem, aby na ścianie Rio powieszono baner z napisem Gracz Roku WSOP i moim imieniem oraz nazwiskiem. Przez ostatnie dwa lub trzy tygodnie bardzo mocno się w to wkręciłem. Wiem, że mam na zwycięstwo dużą szansę i sprawdzam, jak radzą sobie inni. To jak w każdym innym sporcie, gdzie sprawdzasz, jak radzą sobie zawodnicy albo drużyny.

Oczywiście łatwo nie będzie. W najlepszej dziesiątce są Chris Ferguson, James Obst oraz Mike Leah. To utalentowani pokerzyści, którzy wielokrotnie pokazywali, że potrafią osiągać świetne wyniki. Racener mówi, że z wiadomych powodów wszyscy jego znajomi kibicują, aby skończył przed Fergusonem. Bardzo mocno wspiera go również narzeczona:

Mam nadzieję, że nie okaże się, iż decydujący będzie Main Event, bo jest jeszcze WSOP Europe i ja tam się pojawię. To tuż po moim ślubie. Połączymy podróż poślubną i WSOP. Moja żona powiedziała, że nie ma problemu z tym, aby zrobić podróż poślubną tuż po WSOPE. Wie, ile to dla mnie znaczy i zawsze ogląda mnie jak gram online. Przynosi codziennie domowe posiłki. Robi śniadanie rano. Jest wielkim wsparciem i zawsze żartujemy, że gramy jako drużyna. Robi to, martwi się o mnie i chce, abym sobie radził dobre, a przecież mogłaby robić coś zupełnie innego i przebywać ze znajomymi. Ona jednak swój plan dnia dostosowuje do mnie, aby przynieść mi lunch i kolację. Posiłki dodają mi energii, kiedy gram. Jeżeli nie jem zdrowo, szybko się męczę. Kiedy ona przynosi dania pełne protein, kurczaka, warzywa i koktajle, daje mi to energię do gry. Jesteśmy ze sobą od czterech lat i w końcu bierzemy ślub. Teraz mam swój czas w Vegas. Zrobię cokolwiek będzie chciała przez resztę roku, mając tutaj swoje cztery tygodnie.

John Racener
John Racener bransoletkę zadedykował mamie (foto: Pokernews.com)

Bransoletkę zadedykował mamie

John we wspaniałych słowach opisuje swoją narzeczoną. Dziewczyna jest dla niego wielkim wsparciem i motywacją. Podobną motywacją zawsze była mama. Nie ma jej już teraz z nim, ale zadedykował jej swoje zwycięstwo w turnieju Dealer's Choice 6-Handed Championship:

Nie ma kilku minut, podczas których nie myślałbym o mamie i tacie. Pisałem zawsze na przerwie każdego turnieju wyniki mojej mamie. Jeżeli tego nie robiłem, ona wiedziała, aby wysłać wiadomość i zapytać. Zawsze była moją największą fanką, a ja chciałem pierwszą bransoletkę zadedykować jej. Od trzech lat chodziło mi to po głowie, bo zmarła trzy lata temu. Zawsze chciałem mieć koszulkę z napisem „Dla Mamy”. Nie miałem jej przez ostatnie dwa lata. W tym roku wziąłem koszulki ze sobą i kiedy je założyłem, udało się wygrać.

Johna pokera nauczył tata, który zmarł dziesięć lat temu. Poker był więc zawsze obecny w jego życiu. Jako pierwszą grę mieszaną wybierał 5 Card Draw, bo tej się nauczył najpierw i znał ją najlepiej. Mówi teraz, że chciałby z narzeczoną mieć dziecko. Nie wyklucza też, że gdyby był to syn, nauczy go grać w pokera. Pociecha będzie musiała jednak pamiętać, że poker to wzloty i upadki:

Dużo rozmawialiśmy o dziecku z narzeczoną. Zapytała, czy gdyby to był syn, chciałbym, aby grał w pokera. Tak naprawdę to ja chciałbym, aby był po prostu szczęśliwy. Myślę, że w domu będziemy sporo grali w karty, a więc jeżeli sam będzie chciał iść w tym kierunku, muszę wiedzieć, że zrozumie czym są pieniądze i zarządzanie kapitałem. Są plusy i minusy grania. Chcę, aby miał ustabilizowaną sytuację finansową, a jeżeli będzie chciał grać na pieniądze w pokera, to będzie mógł to zrobić. Nie chcę jednak, aby przeżywał wahania nastroju. Poker to ciężki kawałek chleba, dzięki któremu można wspaniale żyć.

cashback PartyPoker

ŹRÓDŁOPokernews.com
Poprzedni artykułTom Koral – cierpliwość się opłaciła
Następny artykułJonathan Little radzi – jak rozgrywać top parę na short stacku?