Jak szeroko możemy bronić swojego big blinda w pulach wieloosobowych?

0
Big Blind Ante

Odpowiedź na zawarte w tytule pytanie wbrew pozorom nie jest aż tak oczywista. Ilu bowiem graczy, tyle opinii. W omówieniu konceptu obrony big blinda, gdy przed nami do puli dołączyło kilku innych graczy, pomoże nam przykładowe rozdanie.

Blindy wynoszą 50/100. Gracz z wczesnej pozycji podbija do 200, a cutoff, button i small blind sprawdzają. Siedzimy na big blindzie. Pula wynosi w tym momencie 900, a my musimy dołożyć 100 żetonów, aby zobaczyć flopa. Nie ma wątpliwości, że oddsy 9 do 1 są dla nas bardzo korzystne. Zatem z jak szerokim zakresem możemy sprawdzić w tym spocie?

Obrona big blinda z dowolnymi dwiema kartami…?

Niektórzy gracze będą przekonywać, że powinniśmy sprawdzić z dowolnymi dwiema kartami. Ich argument jest bardzo prosty – dostajemy doskonałą cenę na sprawdzenie, poza tym potrzebujemy jedynie 10-procentowego equity, aby „wyjść na zero”. Załóżmy, że w tym przypadku trzymamy na dużej ciemnej 94o. Jeśli w kalkulatorze equity umieścimy naszą ręką, zakres otwarcia z wczesnej pozycji, a także rozsądne zakresy cutoffa, buttona i small blinda, dowiemy się, że nawet ręka tak słaba, jak 94o posiada przeciwko wspomnianym zakresom equity wynoszące 12%. To więcej niż wymagane 10%. W efekcie możemy zatem sprawdzić z dowolnymi dwiema kartami!

obrona big blinda main

Powyższy argument ma jednak jedną dość istotną wadę. Kiedy kalkulator equity głosi, że przeciwko powyższym zakresom mamy 12-procentowe equity, jest to equity, z którym dochodzimy aż do showdownu. Jeśli są to nasze ostatnie żetony, nie mamy z tym żadnego problemu – tak czy inaczej zobaczymy wszystkie karty wspólne. Problem pojawia się wówczas, gdy w grze postflop zostaje nam więcej żetonów do zagospodarowania. Ręka w rodzaju 94o posiada bardzo słabą grywalność w grze po flopie. Trafia bardzo niewiele drawów, a nawet jeśli – są to słabe drawy. Trafia również mało silnych układów. W większości przypadków 94o nie trafi na flopie absolutnie nic albo drugą czy trzecią parę bez kickera. Oznacza to ni mniej, ni więcej tyle, że realizacja naszego equity będzie niezmiernie trudnym zadaniem. Bardzo rzadko dojdziemy z naszą ręką do showdownu.

… a może jednak nie?

Faktem jest, że 9 do 1 to świetne oddsy na sprawdzenie, a co za tym idzie – możemy opłacalnie callować z bardzo szerokim zakresem. Autor tekstu, Dave Roemer, nie jest jednak zwolennikiem dołączania do rozdania z wszystkimi rękoma startowymi. Wolałby raczej sprawdzać z rękoma w rodzaju 43s. To również marginalna ręka, ale przeciwko powyżej wspomnianym zakresom ma nieco wyższe, 19-procentowe equity. Co jeszcze ważniejsze – ma również zdecydowanie lepszą grywalność postflop.

Obrona big blinda

W takim razie jak szeroko powinniśmy sprawdzać w tego typu spotach? Z zakresem wynoszącym 60%? A może 80%? Odpowiedź brzmi: to zależy! Od czego? Przede wszystkim od ciebie jako pokerzysty. Doświadczony gracz może sprawdzać z szerszym rangem niż ktoś, kto stawia dopiero swoje pierwsze karciane kroki. Kiedy przechodzimy do flopa ze słabą ręką, grając w dodatku bez pozycji, realizacja naszego equity i umiejętne manewrowanie w grze postflop, nie należą do najłatwiejszych zadań. Im więcej zebrałeś doświadczenia i im większe posiadłeś umiejętności, tym lepsza będzie twoja gra w tego typu niewygodnych spotach.

To trudny koncept dla początkujących graczy. Widzą w telewizji czołowego profesjonalistę sprawdzającego z marginalną ręką i myślą „to musi być dobre zagranie, skoro zrobił tak taki a taki pokerzysta”. Problem jednak w tym, że zagranie, które jest opłacalne dla pokerzysty ze światowej czołówki, wcale nie musi być takim dla graczy o znacznie skromniejszych umiejętnościach.

Często słyszymy doświadczonych profesjonalistów, którzy mówią rzeczy w rodzaju: „Mogę rozgrywać w tym spocie mnóstwo rąk, ponieważ jestem przekonany, że moje umiejętności postflop przewyższają umiejętności przeciwnika” albo „Jeśli jesteś nowym graczem, graj węższym zakresem, aby uniknąć niepotrzebnych tarapatów”. Bez problemu można odnieść te słowa do konceptu bronienia naszych big blindów.

Kiedy następnym razem znajdziesz się na big blindzie i dostaniesz dobrą cenę na zagranie calla, zamiast bezmyślnie wrzucać żetony na środek stołu, zatrzymaj się na moment i zastanów, na jakich rodzajach flopów będziesz mógł kontynuować, a także nad poziomem swoich umiejętności w porównaniu z rywalami. Jeśli jedynym pozytywem konkretnego spotu jest „dobra cena”, być może warto zachować swoje żetony na inną okazję.

Dlaczego flat call ze small blinda to zły pomysł?

ŹRÓDŁOPokerStarsSchool
Poprzedni artykułGwarantowana pula nagród – na co trzeba uważać?
Następny artykułOstatnie dni na zapisanie się do programu „najwyższy rakeback na start”!