Jak odgadnąć rękę przeciwnika? Siedem sztuczek używanych przez profesjonalistów

0

Umiejętność odczytywania rąk trzymanych przez przeciwników to jedna z najbardziej wartościowych broni w ekwipunku każdego pokerzysty. Jak ją nabyć? Pomoże Wam w tym siedem poniższych sztuczek, których regularnie używają profesjonaliści. Zapraszamy!

Artykuł przygotował niezawodny Nathan „BlackRain79” Williams, pokerowy trener, autor bloga i książek, a przede wszystkim – jeden z najlepszych graczy w historii mikro stawek.

1. Czas podejmowania decyzji

To jeden z najpopularniejszych i jednocześnie najłatwiejszych sposób na odgadnięcie ręki trzymanej przez rywali. Gracze nie zdają sobie z tego sprawy, ale większość z nich ułatwia innym zadanie poprzez subtelne „timing tells” niemal za każdym razem, gdy grają w pokera.

Najważniejsze „timing tells”? Oto one:

  • Długie podejmowanie decyzji = nutsy bądź blef
  • Krótkie podejmowanie decyzji = układ o średniej sile

Kiedy ktoś przez długi czas zastanawia się nad konkretną decyzją, prawie zawsze oznacza to, że trzyma mocną rękę i zastanawia się, jak ją rozegrać w najbardziej optymalny sposób. Albo odwrotnie – nie ma nic ciekawego i myśli nad zagraniem dużego blefa. Innymi słowy, siła jego ręki jest bardzo spolaryzowana: albo nutsy, albo nic.

Timing tells

Kiedy ktoś z kolei sprawdza w oka mgnieniu albo betuje niemal natychmiastowo, często jest to oznaka ręki przyzwoitej, ale nie nadzwyczajnej (np. średnie para, słaba top para, draw). Większość ludzi uważa, że te średnie ręce to oczywiste sprawdzenie bądź szybki bet. A skoro tak, nie ma przecież nad czym się specjalnie zastanawiać.

Jak można to wyeksploatować?

Jest na to wiele sposobów. Kiedy rywalom zdecydowanie zbyt długo zajmuje podjęcie standardowej raczej decyzji, często po prostu sprawdzę z przyzwoitą ręką typu top para czy draw – jak np. z KQ na boardzie KT424. Raise w tym spocie nie ma absolutnie żadnego sensu – albo jesteśmy wyraźnie z tyłu, przeciwko układom typu top para-top kicker, trips czy full, albo rywal blefuje i tak czy owak nie sprawdzi przebicia.

Z drugiej jednak strony, jeśli na tego typu boardzie rywal betuje zbyt szybko, można pomyśleć o zamienieniu nieco słabszej ręki w blef na flopie, turnie czy riverze. Jest to szczególnie efektywne, jeśli mierzymy się z graczem, który jest w stanie spasować tutaj rękę typu KJ. Kiedy przeciwnik podejmuje decyzję w kilka chwil, często sugeruje to, że, raz, nie zastanawiał się długo nad podjęciem decyzji, dwa – prawdopodobnie nie trzyma mocnej ręki.

2. Rozmiar zagrań

To kolejny łatwy sposób na odgadnięcie ręki trzymanej przez rywali. Oto najważniejsze telle związane z bet sizingiem:

  • Duży rozmiar beta = średnia ręka
  • Mały rozmiar beta = nutsy lub blef

Pisząc „duży rozmiar beta”, mamy na myśli zagranie za 80% puli bądź więcej. „Mały rozmiar beta” oznacza natomiast zagranie za 50% puli lub mniej.

Żeby lepiej zrozumieć ten koncept, trzeba poznać tok rozumowania graczy z niskich stawek. Wielu z nich jest bardzo przesądnych i grają bazując na emocjach i ostatnich rezultatów, a nie logice i matematyce. Gdy zagrywają dużego beta na flopie, często oznacza to średnią rękę typu top para czy nawet over para, którą koniecznie chcą „ochronić”. Natomiast gdy betują za małą część puli, może to oznaczać, że trzymają silny układ (np. dwie pary, set, trójka) i nie chcą, byś opuścił to rozdanie. Niewielki bet może również oznaczać totalny blef.

Pamiętaj, że nie jest to logiczny ani opłacalny sposób na grę w pokera. Tak po prostu myślą gracze przegrywający. Z perspektywy GTO, rozmiary naszych betów zawsze powinny być takie same, niezależnie od siły naszego układu. Jeśli grasz na mikro stawkach, jeszcze bardziej opłacalne od GTO może być po prostu wykorzystywanie tendencji rywali. Na czym to polega? Pisząc najprościej – na podejmowaniu odwrotnych decyzji od tych podejmowanych przez graczy przegrywających.

3. Duży, niespodziewany raise na riverze

Gracze niskich stawek lubią slowplayować swoje duże ręce, ponieważ widzieli, jak w telewizji robił to ich ulubiony profesjonalista z najwyższych stawek. Albo po prostu boją się, że duży bet nas wystraszy i opuścimy rozdanie.

I znowu – to nie jest ani logiczne, ani opłacalne podejście do pokera. Tak po prostu myślą słabi gracze. Lubią oni zagrać check/call na flopie i turnie, by za chwilę, po dłuższym zastanowieniu, zagrać dużego raisa na riverze.

Jest to oczywiste przede wszystkich na suchych boardach w rodzaju KK742. Nie ma tu drawów, dlatego rywale reprezentują nutsy albo szalony blef. Biorąc pod uwagę niski poziom gry i wysoką pasywność – niemal zawsze jest to ta pierwsza opcja. Jeśli zatem value betowałeś na riverze rękę typu TT, możesz spokojnie ją zrzucić, wiedząc, że rywal prawie na pewno trafił na flopie trójkę króli.

4. Mini-raise na turnie

To kolejny sposób słabych graczy z mikro stawek na zwiększenie rozmiaru puli bez jednoczesnego odstraszenia rywali. Wielu ludzi ma z tym zagraniem pewien problem. W końcu jak mogę zrzucić swoje AA do tak małego przebicia na turnie?

Musisz jednak pamiętać, że jeśli rywal rzeczywiście trzyma to, co reprezentuje (dwie pary i lepiej), Twoje szanse na wygranie puli nie prezentują się zbyt korzystnie.

Oto przykład:

Trzymasz na tym boardzie AA, a przeciwnik zagrywa mini-raisa na turnie. Problem polega na tym, że jeśli trzyma on tutaj dwie pary i lepiej (a często tak właśnie będzie), dysponujesz equity wynoszącą ledwie 18%. Oznacza to przede wszystkim, że sprawdzając przebicie na turnie, nawet minimalne, wyrzucasz pieniądze w błoto.

Nie daj się złapać w tę zakładaną przez nich pułapkę. Zamiast tego – z uśmiechem na ustach spasuj swoją rękę, przede wszystkim w starciu przeciwko pasywnym graczom z niską statystyką „aggression factor”. Zaufaj nam – w długim okresie czasu zaoszczędzisz dzięki temu mnóstwo pieniędzy.

5. Gra pod wpływem emocji

Jedną z najważniejszych rzeczy, która oddziela profesjonalistów od graczy rekreacyjnych, jest gra oparta na emocjach. Nie chodzi o to, że prosi nigdy nie są na tilcie – chodzi o to, że zdarza im się to zdecydowanie rzadziej i nie jest to aż tak oczywiste.

Kiedy gracz rekreacyjny przegrywa, często gołym okiem widać, że nie radzi sobie z emocjami. Na pewno spotkałeś się już w przeszłości z terminem „fish na tilcie”. Jest to dla Ciebie najbardziej opłacalna sytuacja w pokerze. Słabi gracze na tilcie zaczynają rozgrywać zdecydowanie większą liczbą rąk niż zazwyczaj, częściej betują, a czasem ich złość wylewa się również na chat, jeśli grasz online, bądź ukazuje się na twarzy czy w ogólnym zachowaniu, jeśli grasz na żywo. Profesjonaliści zwracają na to wszystko baczną uwagę.

Kiedy zasiadam do pokerowego stołu, pierwszą rzeczą, którą robię, jest wyłowienie wszystkich słabych graczy. W tym celu szukam typowych cech, które ich wyróżniają. Kiedy już ich zidentyfikuję, przyglądam się również, jak im idzie. Wygrywają? Przegrywają? Jeśli idzie im dobrze, spodziewam się, że będą grali prostolinijnego pokera, bez częstych blefów. Gdy ludzie wygrywają, z reguły chcą „chronić” zdobyte pieniądze i grają zdecydowanie bezpieczniej. I znowu – nie jest to ani logiczni, ani opłacalne, ale rekreacyjni gracze tak właśnie myślą o pokerze.

Jeśli idzie im natomiast źle, spodziewam się, że będą podejmowali większe ryzyko poprzez rozgrywanie większej liczby słabszych rąk i częstsze blefowanie, często nieprzemyślane i widoczne gołym okiem. Kiedy wiem, że fish trzęsie się z nerwów, często sprawdzam do końca nawet z nieco słabszymi rękoma – top parą bez kickera czy środkową parą. Jeśli jednak wygrywają, a w danym rozdaniu pokazują siłę, zrzucę podobną rękę.

6. Wyciąganie wniosków ze statystyk HUD

HUD (heads up display) dostarcza cennych informacji o grze przeciwników i często znacząco ułatwia decyzje. Jeśli, przykładowo, ktoś przebija mnie preflop, od razu mogę zerknąć na procent rąk, z jakimi 3-betuje. I tak:

  • Pomiędzy 1% a 3% = nutsy
  • Pomiędzy 4% a 6% = silny zakres z kilkoma blefami
  • Pomiędzy 7% a 10% = całkiem sporo blefów, nieco zbyt dużo
  • Ponad 11% = zdecydowanie zbyt dużo blefów

Jeśli trzymam rękę w rodzaju AQ i podbijam z nią preflop, a ktoś mnie przebije, moja odpowiedź zależy od częstotliwości jego 3-betów. Przeciwko graczowi, który 3-betuje 2% rąk, prawdopodobnie zrzucę swoją rękę. Tak, dobrze przeczytałeś – spasuję. Dlaczego? Ano dlatego, że AQ to słabe karty w starciu z zakresem na poziomie dwóch procent. Z kolei w starciu z zakresem 3-betów wynoszącym 10%, będę przynajmniej sprawdzał, czasami nawet 4-betował dla wartości.

7. „Telle” fizyczne

Telle fizyczne odgrywają znaczącą rolę w odczytywaniu rąk rywali przy stołach live. Najbardziej klasyczne znaki to nerwowe zachowanie czy nagła małomówność. U większości amatorów oznacza to silną rękę.

Z drugiej strony – kiedy zachowują się nonszalancko i są bardzo gadatliwi, często blefują. Próbują „sprzedać” rywalom fałszywą oznakę siły. To właśnie dlatego profesjonaliści niekiedy próbują zagadywać przeciwnika – robią to właśnie po to, by wyłowić jakieś informacje.

Moja sugestia jest bardzo prosta – zachowuj się tak samo niezależnie od tego, czy blefujesz, czy trzymasz nutsy. Moim ulubionym zachowaniem jest po prostu spokojne spoglądanie przed siebie i absolutna cisza. Przy pokerowym stole nie chcesz dawać innym darmowych informacji. Trening czyni mistrza. Uważnie przyglądaj się rywalom, a poza tym spróbuj wyeliminować fizyczne telle, które mogą Cię zdradzać.

Sześć wskazówek, które pomogą Ci przy stołach full ring

ŹRÓDŁOBlog Nathana Williamsa
Poprzedni artykułLex Veldhuis – PokerStars zmotywowało mnie, by dać szansę Twitchowi. Cz.2
Następny artykułKim są najlepsi gracze cashowi No Limit Holdem na świecie?