Początkujący gracze zdecydowanie za często przywiązują się do swojej ręki i nie potrafią się z nią rozstać nawet wtedy, gdy board wyraźnie zmienia się na ich niekorzyść. Trzeba pamiętać, że siła naszej ręki zależna jest od kilku czynników, a board jest najważniejszym z nich. Oto przykład jak należy dostosowywać się do zmieniającego się boardu.
Gra cashowa na żywo 1$/1$. Efektywne stacki wynoszą 200$.
Hero ma T9 na buttonie.
Wszyscy foldują do cutoffa, który podbija do 5$. Hero sprawdza.
Flop (11$): 8QJ
Cutoff bet 8$. Co powinien zrobić Hero?
To najlepszy flop, na jaki można było liczyć. Gotowy strit, a przy okazji draw do koloru, a nawet pokera. Jest tego jednak pewien minus, ponieważ wielu niedoświadczonych graczy w tym momencie przestaje się zastanawiać nad siła swojej ręki uznając, że nic już jej nie zaszkodzi i nie muszą podejmować już żadnych decyzji. Teraz chcą tylko wyciągnąć od rywala pieniądze.
Podbić na flopie, betować na turnie i wejść all in na riverze to najprostsza droga do tego, żeby wyciągnąć jak najwięcej żetonów od rywala. Dobrze jest to wiedzieć, ale nie można zapominać, że turn i river mogą jeszcze wiele zmienić w sytuacji naszej ręki. Musimy wtedy odpowiednio dostosować swoją grę, ale wielu graczy w ogóle już o tym nie myśli.
Początkujący gracze mają tendencje do panikowania i „zamykania” akcji ostro atakując, gdy pojawia się karta, której się boją. Jednak jedyny efekt, jaki tym osiągają, jest taki, że zmuszają rywala do spasowania gorszych rąk, a sprawdzania z lepszymi. Na flopie mamy nutsa, ale co się stanie, gdy na turnie pojawią się 5, 9 lub J?
5 wzmacnia siłę naszej ręki do koloru, ale jednocześnie zmniejsza relatywną siłę z nutsa do czwartego nutsa. Nasza ręka przegrywa teraz z A-x, K-x i J-x, czyli całkiem prawdopodobnymi rękami w zakresie naszego rywala. Nie ma co prawda powodu, by nagle zupełnie hamować akcję, ponieważ rywal wciąż ma dużo rąk, z których możemy wyciągnąć wartość, ale all in staje się już nieco problematyczny.
9 na turnie oznacza, że przegrywamy z każdą kombinacją KT, ponieważ ma ona teraz wyższego strita. Przeciwko AT, QT, JT i T8 z kolei dzielimy się pulą. Co więcej, ponieważ na boardzie są już cztery karty do strita, to rywal zdecydowanie chętniej zrzuci sety i dwie pary. Z tego powodu nasz plan zakładający wejście all in trafia na przeszkodę: rywal sprawdzi tylko z rękami lepszymi od naszej lub o tej samej sile.
J z kolei paruje board, co zwiększa prawdopodobieństwo, że rywal ma fulla. Stanie się tak, gdy będzie miał w ręku QQ, QJ, J8 lub 88. Jednak rywal również może mieć kolor i dla niego to też jest karta wzbudzająca strach, dlatego może nie mieć ochoty dalej nas sprawdzać, a to uniemożliwi wyciągnięcie od niego większej wartości.
Podsumowanie
Mimo nutsa na flopie to rozdanie może zakończyć się na różne sposoby. Pamiętaj, żeby odpowiednio dostosować swoją grę do zakresu rywala i zmieniającego się boardu. Podejmuj najbardziej opłacalne decyzje, a na dłuższą metę będziesz zarabiał.
Pamiętaj, żeby dać rywalowi niekorzystną cenę, by próbował skompletować swojego drawa, ale nie wchodź all in chcąc tym samym uniknąć trudnych decyzji na niekorzystnych turnach i riverach. Szczególnie, gdy niekorzystny turn stał się już faktem.