Jaime Staples – Rozdanie, którego nigdy nie zapomnę

0
Jaime Staples

Każdy z pokerzystów ma „to rozdanie”, które zapamięta na zawsze, bez względu na ilość rozegranych później turniejów czy gier cashowych. Jaime Staples przeżył takie w swoim debiucie na WSOP w 2013 roku.

W 2013 roku po raz pierwszy w terminarzu WSOP pojawił się Millionaire Maker. Turniej ten dawał niezwykłą możliwość: już za 1.500$ wpisowego można było sięgnąć po główną wygraną w wysokości miliona dolarów. Nic dziwnego, że event ten od początku przyciągał rzeszę graczy. Jednym z nich był Jaime Staples, dla którego było to pierwsze podejście do prawdziwego turnieju pokerowego.

Rozdanie, którego nigdy nie zapomni, miało miejsce Dnia 2, gdy wszyscy pozostali pokerzyści byli już w kasie. Jaime miał już tylko 12BB i dostał A-K. Pamięta, że gracz z UTG otworzył raisem, a jeden z następnych 3-betował. Obaj charakteryzowali się dużą agresją.

Wtedy miała miejsce dziwna sytuacja: do stołu podczas rozdania przeniesiono kolejnego gracza, któremu od razu rozdano dwie karty, dzięki czemu mógł od razu dołączyć do akcji. Miał ok. 50 lat i był bardzo rozmowny. Na dzień dobry 4-betował za 1/3 swojego stacka.

Byłem na small blindzie i musiałem podjąć decyzję. Dzisiaj bym spasował. Ale wtedy postanowiłem wejść do gry. Goście z wczesnych pozycji spasowali, ale starszy pan sprawdził i pokazał Q-Js – wspomina Staples.

Flop nie przyniósł pomocy jego rywalowi, ale walet na turnie pogrążył jego marzenia o dobrym wyniku. Patrząc z perspektywy czasu Staples żałuje swojego calla, chociaż miał lepszą rękę. Będąc obecnie bardziej doświadczonym na podobne sytuacje patrzy teraz inaczej.

Byłem bardzo zdziwiony, że miał taką rękę! Nie wydaje mi się, że mógłbym oczekiwać, że nieznany mi gracz będzie miał na tyle szeroki zakres, że moje zagranie byłoby opłacalne. Szczególnie, że UTG i UTG+1 3-betowali. W takiej sytuacji A-A lub K-K są tak częste, że na dłuższą metę było to stratne zagranie. Taki jest poker. Nie jestem rozgoryczony z tego powodu. Po prostu jest to rozdanie, które wybija się ponad inne.

Jaime Staples to jeden z młodych graczy, który poker prezentuje pokoleniu Twitcha. Jego streamy cieszą się dużą popularnością, ponieważ Jaime nie tylko ma umiejętności pozwalające mu wygrywać, ale też osobowość przyciągającą widzów. Staples może również pochwalić się wizją, dzięki której poker stał się dla niego czymś więcej niż tylko kolejnymi sesjami przy stołach.

Nie ma jednak na co narzekać. Co prawda od tamtej pory jego zarobki live to niecałe 80.000$, ale online można je już liczyć w setkach tysięcy. Dużą część swoich gier pokazuje na Twitchu, gdzie stał się celebrytą. Jego największa wygrana w streamie na żywo to 23.000$ w Sunday Warm-Up.

Gdy dodamy do tego jego dużą aktywność w mediach społecznościowych, śmiało można stwierdzić, że Jaime Staples i jemu podobni gracze robią dużo dobrego dla wizerunku pokera i odpowiadają za „mini boom”, który ma obecnie miejsce. Jego wieloaspektowe podejście sprawia, że każdy znajdzie u niego coś dla siebie, niezależnie od pokerowego poziomu zainteresowania i stopnia zaawansowania.

Obecnie Jaime Staples skupia się na turniejach na średnich stawkach, ale podczas organizowanych przez PokerStars (którego teamu online jest członkiem od dwóch i pół roku) większych cykli turniejów gra też w tych z buy inem w wysokości 1.000$. Ponadto przez ostatni rok podróżował po świecie, grając m.in w Montrealu, Wiedniu, Chorwacji, Walii, a teraz na Kostaryce.

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułWPT European Championship – Ole Schemion na czele po dniu trzecim
Następny artykuł[Relacja od 21:30] Main Event PCA – Patryk Poterek odpada na dziewiątym miejscu, Adrian Mateos liderem!