KOMUNIJNE CASH GAMES
Pewnie ktoś powie, że to już lekkie przegięcie i komunia to nie jest najlepsza okazja do tego,
żeby grać w karty. Może nawet będzie mieć rację. Ale wszystko odbyło się tak jak sobie już
wcześniej zaplanowaliśmy. A więc rano uroczystość w kościele, potem tradycyjna wyżerka
(kuchnia u Clippera stanęła jak zwykle na wysokości zadania), rodzinne pogaduchy itp. Gdy
długo oczekiwany Wiśnia wracający z koncertu we Wrocławiu pojawił się wreszcie w
Alternatywnym wszystkie dzieci dostały spazmów, Michał (jak sam określił) był bardziej
popularny niż biały miś w Zakopanem i robił sobie z każdą pociechą zdjęcia. Potem rodzina i
dzieci dostały ?eksmisję? z lokalu i można było w spokoju rozłożyć stoliczek 🙂 Gierka trwała
do późnych godzin nocnych (jakże by inaczej!). Założę się, że niewiele takich komunii odbyło
się ostatnio w tym kraju 🙂 Wszystkim naszym gościom serdecznie dziękuję za przybycie!
WARSZAWSKI WEEKEND POKEROWY
Dopiero kilka dni temu odbył się ostatni turniej z cyklu PPT, a już w ten weekend odbędzie się
w Warszawie kolejna pokerowa impreza. Dzięki staraniom niezawodnego Erklosa ruszył nowy
cykl turniejów sponsorowanych tym razem przez firmę bwin. W planach są trzy turnieje ? w
piątek freezout 200+20, w sobotę main event 400+40, a w niedzielę rebuye ze skalpami po 50 zł.
Cała pokerowa impreza odbędzie się w warszawskiej restauracji Blue Cactus naprzeciwko
Hotelu Hyatt, więc na miejscu jedno będzie pewne ? będzie można smacznie zjeść, bo restauracja
ta ma od dawna wyrobioną dobrą markę w stolicy. Co prawda zapisy do turnieju początkowo
szły dość opornie (najprawdopodobniej ze względu na niewyjaśniona kwestię nagród za cały
cykl), ale przez kilka ostatnich dni zapisało się już sporo osób co zapowiada jednak udane
zmagania. Wczoraj Erklos odwiedził Warszawską Ligę Pokera i podczas rozmowy ujawnił mi,
że nagrody za cały cykl też będą i to pewnie bardzo atrakcyjne, więc opłaca się wziąć udział w
tym i kolejnych pokerowych weekendach.
Od piątkowego turnieju ?wracam? do aktywnego
grania w pokera. Jak już pisałem zrobiłem sobie dłuższą przerwę od codziennego grania w
pokera live na rzecz małego romansu z siecią (całkiem zresztą udanego). Jednak stęskniłem się
już za atmosferą Hiltona i trzeba się ponownie zacząć stawiać ?w robocie?. Mam nadzieję, że
mój downswing to już przeszłość i teraz będzie już ponownie wszystko w porządku. Ostatnie
moje występy nieźle rokują (FT na Ukrainie i na WLP), więc pełen wiary w sukcesy wracam
do gry!
MANCHESTER UNITED KRÓLEM EUROPY!!
W środę w Moskwie odbył się wielki finał Ligi Mistrzów! Cóż to był za mecz!! Dramaturgią
tego spotkania można by było pewnie obdzielić kilka spotkań! Prowadzenie zdobył Manchester,
potem Chelsea wyrównała w końcówce pierwszej połowy. Drugie 45 minut to zażarta walka o
każdy centymetr boiska, dwa słupki i poprzeczka po strzałach graczy Chelsea, niesamowita
instynktowna obrona strzału Ryana Giggsa przez Johna Terry?ego i w końcu dogrywka. A w niej
czerwona kartka dla asa CFC Didiera Drogby po wielkiej awanturze na boisku! Kiedy żadna
z drużyn nie strzeliła już bramki było pewne jedno ? o losach pucharu rozstrzygną rzuty karne!
Jako pierwszy pomylił się największy gwiazdor Man Utd ? Christiano ?CR7? Ronaldo, który
strzelił w tym meczu piękną bramkę na 1:0! Szok dla kibiców Czerwonych Diabłów! W tym
sezonie Ronaldo strzelił 42 bramki, a pomylił się w takim momencie! Gdy w ostatniej serii
karnych do piłki podchodziła legenda Chelsea, kapitan tej drużyny ? John Terry ? było jasne,
że aby Manchester pozostał w grze to Terry nie może strzelić. I nie strzelił!! Jego strzał
wylądował na słupku!! W siódmej serii rzutów karnych do piłki podszedł najpierw Ryan Giggs
i pewnie strzelił pokonując Cecha. Następny strzał już do bramki nie trafił ? Anelka nie
pokonał van der Sara, który w cudownym stylu obronił jego strzał! 6:5 dla Manchesteru United!!
Czerwone Diabły wygrywają Ligę Mistrzów!!
Ufff?Jako wierny kibic MUFC czekałem długo na tą piękną chwilę, od 1999 roku. Wtedy to
moja ukochana drużyna zdobyła po raz ostatni Puchar Europy wygrywając z Bayernem po
golu w ostatniej minucie meczu. Teraz jednak walka szła o coś jeszcze ? w końcu graliśmy z
Chelsea, największym rywalem w Premiership, z którym przyszło walczyć w tym sezonie o
tytuł mistrzowski do ostatniej kolejki. Pokonać w finale Real, Juventus czy Milan to sukces.
Ale pokonać w tymże finale Chelsea to sukces smakujący o wiele bardziej! Choć osobiście
przyznam się, że gdy patrzyłem na zapłakanych piłkarzy ?The Blues? ? Terry?ego i Lamparda ?
to było mi ich naprawdę szkoda. Oni również zostawili na boisku serce i kupę zdrowia. Bardzo
podobało mi się więc zachowanie zwycięskich piłkarzy Manchesteru, którzy przed wręczeniem
pamiątkowych medali dla pokonanych utworzyli kordon i brawami podziękowali rywalom za
ciężką walkę i świetną postawę w meczu. To się nazywa postawa fair play!
Ja w każdym razie jestem po tym meczu w siódmym niebie! A to niebo ma kolor czerwony!
SPORTOWE EMOCJE OBECNE I PRZYSZŁE
Nasi siatkarze w świetnym stylu wygrali pierwszy turniej eliminacyjny do Mistrzostw Europy.
Każdego z trzech przeciwników pokonali gładko po 3:0 i przed rewanżami rozgrywanymi w
Estonii wydają się być pewniakami do awansu. Jednak to nie jest dla naszych wicemistrzów
świata cel numer jeden. Takim jest na pewno awans do igrzysk olimpijskich w Pekinie! A cel
ten będą mogli osiągnąć już za kilka dni, gdy w portugalskim Espinho, gdzie odbędzie się
turniej interkontynentalny, którego zwycięzca pojedzie na igrzyska. Nasze ?Złotka? walczą
obecnie w takim właśnie turnieju. Po porażce w pierwszym meczu z Japonkami nasze siatkarki
kroczą już teraz od zwycięstwa do zwycięstwa. Pokonały kolejno trzy drużyny i mają w zasadzie
prawie pewny awans do igrzysk olimpijskich. Teraz wystarczą naszym już tylko dwie wygrane w
trzech kolejnych meczach i podopieczne Marco Bonitty będą rywalizować o olimpijskie medale!
Mam nadzieję, że obie nasze drużyny pojawią się w stolicy Chin na siatkarskich parkietach!
A już wkrótce rozpoczyna się piłkarskie święto! EURO 2008! Nasza kadra już rozpoczęła
przygotowania do swojego pierwszego startu w europejskim czempionacie. Każdy kibic w naszym
kraju jest zapewne ciekaw co pokażą nasze ?Orły? w starciu z grupowymi rywalami, głównie
w pierwszym meczu z Niemcami, jednym z faworytów imprezy. Ja jestem dobrej myśli, wydaje
mi się, że nasi piłkarze pod wodzą Leo Beenhakkera wyjdą z grupy i powalczą w dalszej fazie
turnieju. Nie mamy nic do stracenia, a wszystko do zyskania. Sceptykom przypomnę tylko, że
w poprzednich Mistrzostwach Europy nikt nie stawiał na takich Duńczyków czy Greków, a
i jedni i drudzy zostali mistrzami Starego Kontynentu. A żadna z tych drużyn ? podobnie jak
nasza ? nie miała w swoich składach wielkich gwiazd i zdobywały tytuły dzięki grze zespołowej
jaką preferuje właśnie nasza reprezentacja. Jeszcze przed EURO nasi piłkarze zagrają trzy
spotkania towarzyskie, więc dla polskich kibiców emocje zaczną się już o wiele wcześniej.
I oby trwały jak najdłużej! Najlepiej do wielkiego finału!:)
A przecież już w najbliższą niedzielę Robert Kubica startuje w Monte Carlo i znowu czekać
nas będą atrakcje fundowane przez niego i innych kierowców Formuły 1! Będzie co oglądać!
FILMOWE ATRAKCJE
Czwarta seria Lost rozwija się w najlepsze. To naprawdę wyjątkowy serial, moim zdaniem nic
nie może się z nim równać. Sposób narracji i opowiadania o losach bohaterów serialu jest tak
nietypowy, ilość niespodziewanych zwrotów akcji tak duża, że każdy kolejny odcinek ogląda
się jak najlepszy thriller. Co tydzień z utęsknieniem czekam na kolejną dawkę emocji. A tu
nagle dziś czytam, że niedługo powróci drugi kultowy serial ? Prison Break! Szefowie stacji
FOX zapowiedzieli właśnie, że czwarta seria przygód braci Scofield powróci na ekrany już od
25 sierpnia! Mniam! Ciekaw jestem jaką zemstę za zamordowanie swej ukochanej zaplanuje
Michael Scofield? Na pewno będzie ciekawie!
A już jutro wybieram się z żonką do kina! W końcu, po wielu latach oczekiwań, powraca na
wielki ekran największy bohater kina akcji, kultowy Indiana Jones! Po odnalezieniu Arki
Przymierza, po pokonaniu wyznawców bogini Kali oraz po zakończonej sukcesem wyprawie
w celu odszukania Świętego Graala tym razem dzielny doktor Jones podejmuje próbę odkrycia
legendarnego Eldorado. W tym celu musi zdobyć słynną Kryształową Czaszkę? O rany, już
się nie mogę doczekać!!
uwielbiam czytac te komentarze 😀
a ja o polskim związku black jacka i ruletki
Zwiazek? Ja gdzies w necie widzialem cos o jakims Polskim Zwiazku Pokera Sportowego…
Poradzilbym zebys nie szedl na Jonesa, ale skoro jesteś tam wielkim fanem pewnie i tak pojdziesz. Ale ostrzegam 15 zeta w błoto – film dno.
Dla mnie pomysł jest jak najbardziej aktualny. Decyzję z odłożeniu tego tematu podjęliśmy razem z redaktorem naczelnym CPP po kilku “akcjach” w mediach. Druga sprawa to bardzo znikoma (czemu się bardzo dziwiłem) współpraca ze strony organizatorów lig. Od niektórych z nich nie dostałem żadnej odpowiedzi, od wielu tylko częściowe/niepełne/nieaktualne dane. Tylko kilku z organizatorów stanęło na wysokości zadania i dostałem czytelną, rzeczową i pełną informację na temat organizawanej przez nich ligi. Ale jeśli taka będzie “wola ludu” to na pewno do tematu powrócić, pewnie jakoś po wakacjach.Swoją drogą ciekaw jestem jakie tematy są najbardziej “pożądane” przez Czytelników CPP. Do tej pory wszystkie tematy brałem “z głowy” lub uzgadniałem je z naczelnym. Jeśli są jakieś tematy, o których chcielibyście poczytać w Card Playerze to chętnie poczytam Waszych propozycji lub proszę mi je przesłać na adres [email protected] – na pewno wszystkie tematy rozważę i omówię z redaktorem naczelnym.Osobiście chciałbym się poza zwykłymi artykułami trochę “pobawić” beletrystyką nawiązującą do pokera – może jakieś opowiadanka, może jakieś historyjki w stylu napisanego kiedyś “Pokera z gwiazdami”, może nawet coś większego… Ciekaw jestem Waszych opinii na ten temat.
Jack, korzystając z okazji zapytam. Czy zamierzasz jeszcze pisać dla CP o ligach pokera w Polsce? Wiem że miałeś takie plany, ale je “odłożyłeś”. Czy niedługo coś się pojawi w tym temacie w CP czy na razie zaniechałeś pomysłu? Pozdrawiam
Masz rację, mój błąd.O Związku już wkrótce wszystkiego się dowiecie, jeszcze trochę cierpliwości…
Jack wdajesz się w jakieś bezsensowne przepychanki z typami typu observer , krasnal czy inny blasco .Po kiego ? Napisz lepiej co z rejestracją federacji.Wyjdzie coś z tego czy nie ?
Umyj jeszcze gumiaki z gnojówki… Żegnam bez żalu…
Pomyliłeś się, skomentuję to pod swoim nickiem. Nie bardzo wiem o co chodzi z tym “zakłamanym ludzikiem”, który jakoby obraża autora tego blogs. To o mnie? Czyli jednak się nie pomyliłem – wystarczy napisać coś nie po myśli pana bloggera i już lecą inwektywy. Otrzepuję kurz i wychodzę z tego chlewu – mam na myśli oczywiście tylko ten blog. Strona jest fajna. Jak widać w każdym cieście musi być jedna zgniła rodzynka.
Podoba mi sie ten blog ze wzgledu na komentarze 😀 Zaloze sie ze ten co napisal ze wiecej tutaj nie zajrzy niedlugo skomentuje cos pod innym nickiem 🙂
W momencie kiedy pisałem poprzedni komentarz wpisał się blasco. Człowiek, który jest najlepszym przykładem tego co napisałem powyżej. Blasco, ja nigdy Ci nie kazałem czytać mojego bloga jeśli go nie lubisz i ci się nie podoba. To ty sam go czytasz, bo tego chcesz. Grafomańskich wypocin? Zaglądałem czasem na twoja stronę i możemy porozmawiać o grafomańskich wypocinach… Sam nie umiesz nic napisać i zrzynasz teksty z innych stron, a mi śmiesz zarzucasz grafomaństwo? Hahaha, dobre! Poza tym nigdy nie obraziłem nikogo, kto nie zrobił tego pierwszy w stosunku do mnie. Zniosę krytykę pod każdą postacią w komentarzach, ale nie będę się dawał obrażać, głównie takim zakłamanych ludzikom jak właśnie ty… Cieszę się bardzo, że więcej cię tu nie będzie…
@observer – jakoś mnie nie wzrusza fakt, że poczułes sie obrażony. Ty mnie obrażasz prawie każdym swoim komentarzem, więc przynajmniej jesteśmy kwita.@hajjer – dziękuję Ci Jureczku za ciepłe słowa 🙂 Jesteś jednym z ludzi, dla których można pisać i robić wszystko, bo to doceniają i umieją ocenić. Co do wyzwalanych przeze mnie emocji to powiem tylko, że ja się nie będę nikomu na siłę próbował przymilać pisząc w stylu “political correction” – jeśli się komuś nie podoba moje podejście do życia to jest jego problem, a nie mój. Ja się zmieniał nie będę… A pisanie bloga sprawia mi prawdziwą radość i frajdę, więc na pewno z tego nie zrezygnuję.@Jeff – naród jest konserwatywny tylko wtedy, gdy owe kontrowersje nie dotyczą samego “narodu”. Krytykować kogoś za jego postępowanie jest łatwo i każdy to lubi robić. Można wtedy sobie poużywać i wyrzucić z siebie swoje kompleksiki. To typowo polskie zachowanie. Gorzej jest z oceną własnego zachowania. Więc “oburzenie narodu” mnie absolutnie nie interesuje…
Po kiego wałka piszesz tego bloga jak ci się nie podoba, że ktoś to komentuje? Moje komentarze masz już z głowy – nie widze sensu czytać tych grafomańskich wypocin. A obrażanie ludzi, którzy ośmielają się ci nie lizać dupy, uważam za zagrywkę rodem z przedszkola.
Ten odcinek bloga został napisany w taki sposób ze konserwatywny naród ma prawo być oburzonym…:D
Dodatkowo pikanterii dodaje fakt że zrobił to JD którego jego fani powiesiliby za fakt że dotknął kart i zagrał w pokera …
I ciagle myśle ze to jest troszke jak z czerwonymi włosami gwiazdy polskiej sceny muzycznej … Wszyscy antyfani i tak bedą pisali swoje aż po prostu sie do tego przyzwyczają …@hajjer Piszesz bardzo rozsądnie i dlatego jestem wśród Twoich fanów (zapracowałeś na to). A na swój pogrzeb spóźniłem sie już 6 razy i nikt nie miał pretensji 😉
Wyklęli za hazadrową komunię a przecież w dzisiejszych czasach komunie nie robi się dla dzieci ale dla gości 🙂 Teraz komunia to po prostu wielkie chlanie i zjazd rodzinny, skończyła się walka z komuną skończyła się moda na bycie wierzącym i katolikiem 🙂 Kraj się zmienia czasy się zmieniają bycie “moherem” jest niemodne 🙂 Pierwsza komunia nie ma teraz znaczenia ani dla rodziców ani dla dzieci ani dla księży choć dwie ostatnie grupy mocno na EV+ są a pierwsza na EV- 🙂
Jacku D. szczerze Ci zazdroszczę popularności ( ale na nią trzeba sobie zapracować…stwierdzenie pozytywne ) Docierasz do czytelników w zadziwiający sposób…otwierasz nasze umysły i wydobywasz z nich różne emocje. Zauważyłem, że Ciebie albo się kocha albo nienawidzi. Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego tyle u niektórych komentujących złośliwości. Ja też kilka osób nienawidzę…i kolejno ich zabijam ale po cichu. Dodam od siebie, że lepiej mieć zdecydowanych wrogów niż wątpliwych przyjaciół.
ps. nie widzę nic złego w żadnym działaniu jeżeli nie robi ono krzywdy innym. Jestem przekonany, że prawdziwy sympatyk pokera może się spóźnić nawet na własny pogrzeb. Ciekawe ilu umierających z żalu będzie miało do niego pretensje.
“Trzeba być niezwykle tępym matołem, żeby tego nie zrozumieć?” Odezwal sie ostry dziadek.
Po prostu dzieciaki macie Jacka za potwora (helloooo! witamy uprzedzenia!!!) i każde jego słowo jest wystarczajace, zeby czynić mu wyrzuty. A blog ma to do siebie, ze czasem sie uzywa języka mocno potocznego, pisze z przymrużeniem oka. Malo tego, “eksmisja” została zaopatrzona przez JD w cudzysłów, ale wy i tak przeczytaliscie ze dzieci spedziły komunie na bruku. Aż dziw bierze, ze jeszce u proboszcza nie interweniowaliscie. Ech, co tam sie w tych waszych głowach dzieje…
poczułem się obrażony (i myślę ze nie tylko ja) – piszesz o eksmisji a teraz lagodzisz wyzywajac od matołów 😕 mysle ze wiele osob tak to zrozumialo – ze wkoncu sie ich “pozbyles” zeby sobie pograc – wiec przesadzasz z tymi matolami kolezko
Pawcio, jakiego dystansu i od kogo oczekujesz? 🙂 Przecież jak ja bym napisał, że regularnie biję żonę to kilku z “komentatorów” zadzwoniłoby na Policję, a kilku następnych napisałoby, że jestem damskim bokserem i terrorystą… Łykają wszystko jak pelikany, bo nawet nie chce im się pomyśleć nad treścią tego co czytają. A potem swoimi komentarzami ośmieszają nie mnie tylko samych siebie.Wisnia, sorry, rzeczywiście nie skomentowałeś. Ale i tak wiem co byś napisał…Gwoli wyjaśnienia – moja córka po swojej komunii była zachwycona, cała moja rodzina bawiła się świetnie, a znajomi jeszcze lepiej. Jednak w związku z tym, że było wiele dzieci to normalne jest to, że trzeba je było odwieźć do domów i położyć spać. Zostaliśmy “pokerową“ grupą i sobie pograliśmy. Trzeba być niezwykle tępym matołem, żeby tego nie zrozumieć…
No to w takiej sytuacji sorki, ale albo Pawcio Ty bronisz Jacka, lub tez sam Jack przerysowal historie, bo chcial zablysnac. Koncze z czytaniem bloga Jacka, bo przestalo mi to sprawiac przyjemnosc.
nie można było tak tego ująć wcześniej? :O
Ludzie trochę dystansu do tego co czytacie. Nikt chyba nie sądzi, że ktoś kogokolwiek rzeczywiście “eksmitował” z komunii bo Jack chciał sobie pograć. Po prostu w pewnym momencie towarzystwo “niepokerowe” rozeszło się i pozostali tylko sympatycy gry, godzina była już naprawdę późna i rozłożyliśmy sobie stolik. Ja nie widzę w tym nic złego.
Jack biorac pod uwage, ze nie skomentowalem tego, to sie osmieszasz, piszac o tym, ze wypisuje tutaj jakies rady.Z racji swojego wieku dosc dobrze jeszcze pamietam swoja komunie, ktora skonczyla sie dosc pozno, a ja bylem centrum zainteresowania od rana do wieczora i szczerze mowiac wspominam to mile. Natomiast gdyby moj ojciec zakonczyl moje swieto i mnie z niego “eksmitowal” bo chce obejrzec mecz, isc na bilard czy co innego to sadze, ze utkwiloby to w mojej pamieci.
Jeśli tylko będę miał na to ochotę to pogram i w Wigilię, w Sylwestra, w Dzień Kobiet, a nawet – o zgrozo!! – Dzień Przyjaźni Polsko-Radzieckiej!!. To raczej moja sprawa z kim, kiedy i gdzie gram, prawda? A może potrzebuję pozwolenie na piśmie od observera lub Krasnala?
od dawna pisałem, że towarzystwo przesadza z tym pokerem, ale ta sytuacja przeszła moje wszelkie oczekiwania. Brawo Jacku, oby tak dalej, to po Wigilii “eksmitujesz” rodzine z domu, zeby pograć z kolegami w pokera. BRAWO!!!
@blasco, observer, Wiśnia etc. – Bardzo dziękuję za troskę o moją osobę i wszystkie cudowne rady dotyczące mojego życia rodzinnego… Naprawdę, nie wiem co bym bez nich zrobił! Pewnie moje życie prywatne legło by w gruzach, żona by mnie zostawiła, a dzieci przestały się do mnie odzywać…@prawdziwy fan – po pierwsze to po jakiej porażce? Po drugie – o co ci w ogóle chodzi, bo nie kumam? Po trzecie – o tym, że kibicuję MU wiedzą wszyscy, którzy czytają forum, więc to żadna niespodzianka… Ale rozumiem, że każda próba dopieprzenia się do mnie jest cenna, więc luzik…@true – o “bardziej ambitnym kinie” pisałem choćby w poprzednim odcinku mojego bloga. Czemu wtedy się nie odzywałeś? Chętnie porozmawiam z tobą o kinie i filmie, jeśli masz ochotę. I tym ambitnym i tym komercyjnym… A tak na marginesie – nowy Indiana Jones bardzo mi się podobał!
Okazałeś się naprawdę bardzo żałosny. Wierny kibic? ŻARTUJESZ CHYBA!!!Wierny po porażce? Czemu nie wspominałeś o tym wcześniej? HAHAHAHAH właśnie tacy pieprzeni pozerzy jak ty mnie miażdzą! Niedługo będziesz pewnie za Chelsea, aha – przecież jesteś wielkim “fanem” Legii… po prostu ŻAL…widać że to warszafka
bravo jacku danielsie – wisnia nie skomentowal – ja sproboje : CZLOWIEKU ZASTANOW SIE NAD ZYCIEM ZYCIE TO NIE “ODBEBNIC WSZYSTKO” I WKONCU POKER 😮
true ^^
Polecam bardziej ambitne kino….
Polecam bardziej ambitne kino…..
Można iść nawet dalej: to od rodziców zależy, czy taki dzień ma nastąpić.Takie małe ateistyczne rozważania…
Nie chce wygladac na jakiegos dziwaka, ale to od rodzicow zalezy czy dziecko traktuje ten dzien jako cos niezwyklego i waznego, a nie jako kolejna okazja do dostania prezentow. Fakt faktem ja tez grywam przy byle okazji, ale to troszke przesada:)
Też tak sądzę, dlatego ja poprzestanę na prezentach, bez okołokościelnej wydumanej otoczki. Pozdrawiam
@blasco
Nie uważam się za jakiegoś zwyrodnialca, ale dla dzieci z 2. klasy pierwsza komunia to przede wszystkim prezenty, a nie niezapomniane doświadczenie życiowe 🙂
“Potem rodzina i dzieci dostały ?eksmisję? z lokalu i można było w spokoju rozłożyć stoliczek :”) – na pewno to będzie niezapomniana komunia dla dziecka… taka rodzinna, z tatusiem.
Po tym wpisie dotyczacym komunii sie zalamalem, ale komentowac nie bede.
Pani Doktor z Prisona to jedna najbardziej uroczych i przesłodkich dziewczyn jakie widziałem….musiałem o tym napisać.Fajny wpis JD
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.