W Holandii trwają prace nad reformą prawa hazardowego. Wszystko ciągnie się już kilka lat. Coraz bardziej poirytowani są operatorzy działający na tym rynku. Czy nadchodzi koniec tej sagi?
Kilka dni temu podczas imprezy Sports Betting Integrity, Henk Kesler, wiceprezes komisji Kansspelautoriteit poinformował, że w nowe prawo hazardowe wejdzie w Holandii od 1 stycznia 2019 roku.
Henk Kesler from the Netherlands Gaming Authority tells #ESSAintegrity event that the Dutch gaming law can be expected 1 January 2019!
— ESSA (@ESSA_betting) October 12, 2017
Dzięki nowym przepisom operatorzy zagraniczni będą się mogli ubiegać o przyznanie licencji, aby działać na legalnym już rynku gier. Ustawa została przegłosowana w Izbie Reprezentantów już latem zeszłego roku, ale po tym okresie prace nad jej przyjęciem zostały zatrzymane. Teraz potrzebne jest jeszcze głosowanie w Senacie.
Opóźnienie związane jest z wyborami nowych holenderskich władz. Chociaż Holendrzy wybierali je 15 marca tego roku, to nowi reprezentanci nie potrafili aż przez 200 dni stworzyć koalicji rządzącej. Dopiero kilka dni temu premier Mark Rutte przedstawił porozumienie czterech partii.
Podczas, gdy politycy negocjowali powstanie rządu, komisja hazardowa postanowiła wziąć się za walkę z nielegalnymi operatorami. W maju tego roku opublikowała zbiór nowych zasad, które utrudniały zagranicznym operatorom działanie w Holandii.
Komisja Kansspelautoriteit oświadczyła wtedy, że taki ruch nie powinien być zaskoczeniem, bo w kraju oferowanie gier w sieci jest aktualnie nielegalne. Pojawiły się ogromne kary finansowe – mogą one sięgać aż do 810.000€ Efektem była prośba firmy Betsson do Komisji Europejskiej, aby ta… ukarała komisję za karanie operatorów, którzy licencjonowani są na innych rynkach europejskich.
Atrakcyjny rynek, ale kiepskie przepisy?
Cztery partie koalicyjne opublikowały już ogólny zarys programowy, w którym pojawiła się też wzmianka o regulacji hazardu w internecie. Szczegółów jeszcze nie ma, ale pojawia się sugestia, że operatorzy chcący działać na tamtejszym rynku będą musieli być fizycznie obecni w Holandii. Nie wiadomo na razie, czy oznacza to otwarcie biur czy umieszczenie serwerów na terenie kraju. Niektórzy sugerują nawet, że może chodzi o umożliwienie oferowania gier tylko lokalnym firmom, co byłoby fatalną wiadomością dla wielu operatorów.
To oczywiście stwarza pewne problemy, a przepisy takie mogą również zwrócić uwagę Komisji Europejskiej, która może uznać, że łamią przepisy o swobodnej wymianie usług. Takie uwagi pojawiały się w poprzednich latach między innymi w kontekście polskiej ustawy.
