Gus Hansen przepytany przez pokerową społeczność

2

Ostatnio popularne zrobiły się „odpytywanki” pokerowych gwiazd przeprowadzane na Twitterze.

Najpierw pokerowej społeczności spowiadał się Tony G, potem w ten sposób czas w podróży umilał sobie Daniel Negreanu, a ostatnio na pytania pokerowych fanów odpowiadał Gus Hansen. W powodzi różnych pytań znalazło się kilka interesujących dzięki, którym możemy lepiej poznać sylwetkę jednego z najlepiej znanych pokerzystów na świecie.

Gus Hansen swój talent do pokera odkrył wiele lat temu. Najpierw obejrzał jak Huck Seed wygrywa WSOP Main Event w 1996 roku, a potem samemu grając dużo zauważył, że ma wiele własnych pomysłów dzięki, którym może odnosić sukcesy w pokerze.

Nie ma na świecie chyba lepszej osoby, która mogłaby opowiedzieć o tym jak radzić sobie z downswingami. Gus Hanesn, który w swojej karierze złych okresów zaliczył już bardzo wiele mówi, że nie można pozwolić, aby złe emocje nas zdominowały. Wątpienie w swoje umiejętności spowoduje, że sami zaczniemy doprowadzać do pogarszania naszych wyników. Duńczykowi w czasie downswingów pomaga uprawianie innych sportów. Największy downswing Gusa Hansena to przegranie dwóch milionów dolarów w 60 dni.

Zaczynając grę w pokera Hansen miał pieniądze z gier w backgammona, w którym radził sobie znakomicie. W odróżnieniu od wielu osób Hansen nie zaczynał od jakiś super mikro stawek – jego pierwszymi grami był Fixed Limit Holdem na stawkach $2/$6.

Najdłuższa pokerowa sesja non-stop Duńczyka to 72 godziny, ale jak mówi „Nie róbcie tego, to jest bardzo niezdrowe”.

Na pytanie jakie zachowanie podczas gry najbardziej działa mu na nerwy Hansen odpowiada, że obrażanie dealerów. Uznaje on, że nie ma nic gorszego niż usprawiedliwianie swoich porażek złym dealerem. Natomiast mówi, że w ogóle nie działają na niego takie zagrania jak slow roll.

Ciekawe jest również pytanie – ile stołów online to za dużo? Gus Hansen odpowiada, że to wszystko zależy od naszych własnych predyspozycji, a także od tego co i przeciwko komu gramy. Sam Duńczyk najlepiej czuje się grając cztery stoły cashowe lub jeden stół heads-up.

Na pytanie czym zajmowałby się gdyby nie grał w pokera i backgammona Gus odpowiada, że bardzo chciałby zajmować się profesjonalnie jakimś sportem (tenisem, piłką nożna, squashem). „Niestety jestem już na to za stary” dodaje Duńczyk.

Mówiąc o najtrudniejszych rywalach Gus wymienia dwóch Philów – Ivey i Galfonda. Dla osób, które chcą grać wyżej niż grają do tej pory ma kilka rad: zdrowy rozsądek, poprawny bankroll management, nie „odlatywanie” po wygranych i utrzymywanie koncentracji w czasie minusowych sesji. Największym pokerowym celem Gusa Hansena jest oczywiście wygrana na WSOP Main Event, a takim bardziej przyziemnym celem jest bycie bardziej konsekwentnym i opanowanym podczas gier cashowych.

Poprzedni artykułEPT Prague – dzień 2 – 21:00 – Koniec dnia 2
Następny artykułWygrana Marcina Wydrowskiego wyłapana przez media

2 KOMENTARZE

  1. osobiscie nie wierze, ze nie dziala na niego slowroll… pewnie napisal tak zeby mu tego nie robili 😀 ale moge sie mylic :>

  2. „Największy downswing Gusa Hansena to przegranie dwóch milionów dolarów w 60 dni”. Niedawno stracił tyle w dwa dni na fiul tilcie chyba ze tego nie liczy… A nie sory, to tylko było 1.8 mln. Od tamtego czasu jest już ponad 2.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.