Greg Rosen: Sukces z przypadkowej satelity

2

Zainwestował 100 dolarów – wylądował na stole finałowym turnieju World Poker Tour.

Kilka dni temu wspominaliśmy na PokerTexas o wynikach turnieju WPT Lucky Hearts Open. Organizatorzy zdecydowali się na trzy dni startowe, przyciągając tym samym sporą liczbę graczy. Pośród nich byli również tacy, którzy do turnieju dostali się z turniejów kwalifikacyjnych. Takim sukcesem mógł pochwalić się Greg Rosen z Coral Springs.

Rosen jest właścicielem sklepu, w którym sprzedaje alarmy, a także urządzenia do informowania o zagrożeniu pożarowym. Luty to jednak dość kiepski miesiąc dla tego biznesu. Dla Sun Sentinel mówi: – Nikt nie kupuje w ferie sytemu zabezpieczającego, chyba, że kogoś akurat okradli. Postanowił więc udać się do kasyna Seminole Hard Rock w Hollywood.

Planował zasiąść do stołu z grą cashową na stawce 2-5$. Okazało się jednak, że wszystkie stoły są zajęte. W kasynie było sporo chętnych do gry, zbliżał się turniej World Poker Tour. Znalazło się wolne miejsce, ale była to satelita do WPT, a właściwie wstępny turniej kwalifikacyjny do kolejnego.

Greg wpłacił 100$ i postanowił spróbować. Wygrał turniej, później kolejny (z wpisowym 385$) i tak oto znalazł się w głównym turnieju World Poker Tour, z wpisowym 3 500$. Zagrał w dniu 1A i radził sobie nieźle. Po drugim dniu nie miał co prawda zbyt dużego stacka (279 tysięcy, co plasowało go gdzieś pośrodku stawki 78 graczy), ale awansował dalej. Znalazł się pośród 18 najlepszych graczy ewentu. Przetrwał też kolejny dzień i chociaż finał zaczynał na shorcie, już mógł cieszyć się z ogromnego sukcesu.

Na stole finałowym był jednym z dwóch shortów. Wiedział, że czeka go ciężka przeprawa, bo Brian Altman i Mark Dube mieli potężne stacki. On miał przed sobą nieco ponad 10 ciemnych. Dość szybko z gry odpadł Jon Graham, a kilka rozdań później Sanjay Gehi. Została więc czwórka. Rosen podwoił się na Kelly Minkin, potem odebrał żetony Dube'owi, ale poległ na 4. miejscu. W finałowym rozdaniu i czteroosobowej puli na stole Q 8 6 , wszedł all-in mając nieco ponad 10 ciemnych. Brian Altman sprawdził go z Q J, które utrzymało się w starciu A 6 Rosena.

Rosen zgarnął 220 tysięcy dolarów, osiągając tym samym największy dotychczasowy sukces. Gra w turniejach nie jest mu co prawda obca, bo na koncie miał sporo cashów na łączną sumę 80 tysięcy dolarów, ale grywał zwykle turnieje z bardzo niskim wpisowym, wynoszącym od 75 do 400 dolarów. – Całkiem niezła wypłata – powiedział po turnieju 48-latek. Dodał, że pieniądze przeznaczyć zamierza na remont domu.

Źródło: Sun-Sentinel, World Poker Tour.

Zdjęcie: Joe Giron – WorldPokerTour.com.

Poprzedni artykułGramy z PokerTexas – „tolamapitola” wygrywa
Następny artykułKraj absurdów – Ministerstwo Finansów organizuje loterię paragonową

2 KOMENTARZE

  1. urzekła mnie jego historia…. zwłaszcza wzmianka, że systemy alarmowe się nie sprzedają w lutym – dobrze wiedzieć…

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.