GPL Summer Series: pierwsza seria za nami

0

Zakończyła się pierwsza seria pojedynków w GPL Summer Series. W jednym z najciekawszych spotkań Martin Jacobson rozbił Randy'ego Lew, zwyciężając 3:0. Wygrali także Scott Ball, Felipe Ramos i Kevin MacPhee.

Scott Ball (Las Vegas Moneymakers) – Chris Moorman (London Royals) 2:1

W środę Scott Ball zmierzył się z Chrisem Moormanem. Pokerzysta Las Vegas Moneymakers okazał się lepszy w dwóch pierwszych pojedynkach. Najpierw para dam Balla utrzymała się w starciu z A9, później Moorman został złapany na kilku blefach, aby na koniec przegrać Q7 na 77.

Ostatni heads-up należał już do Brytyjczyka. W decydującym rozdaniu wygrał coinflipa – dwójki na QJ. Cały mecz wygrał jednak Ball, choć Las Vegas Moneymakers nadal są na końcu konferencji amerykańskiej, a London Royals liderują konferencji euroazjatyckiej.

Martin Jacobson (Montreal Nationals) – Randy Lew (Hong Kong Stars) 3:0

Najciekawiej zapowiadał się pojedynek mistrza Main Eventu WSOP 2014, Martina Jacobsona, z jednym z najlepszych graczy online – Randym „Nanonoko” Lewem. Pierwszego heads-upa Szwed wygrał dość łatwo, ale w kolejnych dwóch musiał się sporo namęczyć.

W drugim pojedynku Lew miał sporą przewagę, ale Jacobson zdołał odwrócić jego losy. W ostatnim heads-upie Nanonoko miał parę króli, a Szwed 53o, ale na boardzie pojawiły się dwie piątki i Jacobson wygrał cały mecz 3:0.

Felipe Ramos (Sao Paulo Metropolitans) – Jeff Gross (Berlin Bears) 3:0

Jednostronny był też pojedynek Felipe Ramos z Jeffem Grossem. Brazylijczyk z 32 trafił runner-runner kolor przeciwko tripsowi z flopa, później na riverze trafił strita, a na koniec wygrał all-ina z K3 na A2. Dzięki temu zwyciężył w całym meczu 3:0.

Kevin MacPhee (New York Rounders) – Timothy Adams (Rome Emperors) 2:1

Dużo bardziej zacięty był mecz Kevina MacPhee z Timothym Adamsem. Dwa pierwsze heads-upy były bardzo zacięte, ale Amerykanin zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Pomógł mu w tym między innymi spory cooler, kiedy z 96 trafił fulla, a Adams z 97 miał „tylko” tripsa.

Ostatni pojedynek był już dużo krótszy. Adams szybko wypracował sobie przewagę i na koniec wygrał z A9 na JT. W całym meczu to MacPhee zwyciężył jednak 2:1.

Poprzedni artykułHoward Lederer wraca na WSOP
Następny artykułWSOP Player of the Year: Bart Lybaert liderem