Dzisiaj ćwierćfinały, "stół finałowy" – poznamy także zwycięzców pierwszego GPM.
Po pierwszym dniu Global Poker Masters można powiedzieć, że cała impreza prezentuje się całkiem nieźle. Angielską relację oglądało średnio około 3-4 tysięcy widzów, co jest dobrym wynikiem jak na portal Twitch. Świetnie w roli komentatorów sprawdzają się Jesse May i Joe Stapleton.
GPM zaczęło się dość zaskakująco, bo po pierwszej rundzie na prowadzeniu byli Włosi, którzy wyprzedzali drużynę rosyjską. Warto tu jeszcze wspomnieć, że w każdym sit and go tylko czwórka pokerzystów kończyła z punktami (żetonami). Zwycięzcy otrzymywali 9 tysięcy, drugie miejsce warte było 5 tysięcy, trzecie to 2 tysiące, a czwarte tysiąc, co oczywiście tworzyło ciekawą akcję przy stołach.
Po drugiej rundzie wszystko właściwie wróciło do normy. Okazało się bowiem, że na prowadzeniu są już Niemcy, którzy wyprzedzali Włochów i Rosjan. Na samym końcu była Ukraina. Dla naszych wschodnich sąsiadów sytuacja była już dość ciężka po trzeciej rundzie pojedynków, kiedy można było typować, że odpadną. W tej rundzie świetnie spisali się gracze z Kanady, dzięki czemu ich drużyna awansowała do finału.
Czwarta runda okazała się być jednak dla Ukrainy przełomowa. Poszczególni gracze zdobyli łącznie 24 tysiące punktów. Swoje turnieje wygrali Eugene Katchalov oraz Oleksandr Gnatenko, a blisko był również Igor Yaroshevsky, który przegrał tylko z Ikiem Haxtonem.
Przed ostatnią w bardzo ciężkiej sytuacji była drużyna Wielkiej Brytanii. Nie było jednak wielkiego i dramatycznego comebacku. Sam Trickett seriami przegrywał all-iny, a bracie Salter zdobyli zaledwie po 2 tysiące punktów. Lepiej spisał się tylko Olivier Price. Zanim runda się skończyła, wiadomo było, że Wielka Brytania odpada z Global Poker Masters.
O pierwsze miejsce i automatyczny awans na stół finałowy walczyły teamy USA i Niemiec. To ci drudzy prowadzili przed ostatnim pojedynkiem, ale to jednak Amerykanie awansowali już dalej. W swoim pojedynku w ciekawej sytuacji znalazł się Dan Smith. Wiedział, że jeżeli wygra, automatycznie zagwarantuje swojej drużynie awans do trzeciej „fazy”. Dwaj rywali weszli all-in, a on zobaczył u siebie parę asów – jego drużyna mogła wkrótce świętować awans.
Tak wyglądała klasyfikacja po 5 rundach:
1 | Team USA | 68,000* |
2 | Team Germany | 67,000 |
3 | Team Italy | 62,000 |
4 | Team Russia | 60,000 |
5 | Team France | 52,000 |
6 | Team Ukraine | 50,000 |
7 | Team Canada | 43,000 |
8 | Team UK | 23,000** |
* półfinał
** eliminacja
Serwis PokerNews, który zliczał również punkty poszczególnym graczom, zwrócił uwagę na fantastyczną grą Włocha Guiliano Bendinelliego. Zdobył on łącznie aż 29 tysięcy punktów, czyli więcej o 6 tysięcy, niż cała drużyna Wielkiej Brytanii. Świetnie spisał się także Oleksandr Gnatenko. Tak wyglądała czołówka punktujących:
Miejsce | Imię i nazwisko | Punkty |
1 | Giuliano Bendinelli | 29 000 |
2 | Oleksandr Gnatenko | 28 000 |
3 | Isaax Haxton | 23 000 |
4 | Ole Schemion | 22 000 |
5 | Christiopher Frank | 21 000 |
Plan dzisiejszej gry:
Ćwierćfinały heads-up (od około 12:00 do 15:00)
- Niemcy – Kanada
- Włochy – Ukraina
- Rosja – Francja
Ćwierćfinały rozegrane zostaną w formule „best of 3” i to one zdecydują, które 5 drużyn awansuje do kolejnej rundy. Najgorsza drużyna zakończy GPM na 7. miejscu. W każdym meczu heads-up wystąpić musi inny gracz, co oznaczał, że każdy z krajów musi wybrać trzech reprezentantów. Po wszystkich 9 pojedynkach i dodaniu punktów z eliminacji, okaże się, kto awansował dalej.
Półfinał zwany „Stołem finałowym” – około godziny 15:30 do 19:30. Jest to jeden turniej 6-osobowy, który zakończy się w momencie, gdy w grze zostaną gracze z dwoma największymi stackami.
Finał – od 19:45 do końca
Każdy z graczy dwóch finałowych drużyn zagra heads-upa z rywalem, rozpoczynając z takim stackiem, z jakim drużyna zakończyła poprzednią rundę. Gra będzie toczyć się do momentu, gdy któraś z drużyn wygra 3 z 5 równocześnie toczących się pojedynków.
Zdjęcia: GlobalPokerMasters.com.