GGPoker banuje superusera. Odkrył dziurę w oprogramowaniu!

0
GGPoker

Wczoraj świat pokera obiegły dość zaskakujące doniesienia. Jeden z graczy GGPoker o nicku Moneytaker69 odkrył dziurę w oprogramowaniu, która pozwoliła mu podglądać szanse na wygraną, czyli equity rywali.

Czy pamiętacie jeszcze sprawę gracza nicku PotRipper? Lata temu pokerzysta o takim nicku siał postrach w sieci Cereus Poker Network. Ogromny winrate sprawił, że w sieci zrobiło się głośno. Później okazało się, że graczem tym był Russ Hamilton, który wraz z innymi graczami (superuserami) miał możliwość wglądu w karty przeciwników. Wygrali miliony dolarów.

Dzisiaj, czyli kilkanaście lat później, bezpieczeństwo poker roomów jest na znacznie wyższym poziomie. Pokoje pokerowe mają cały teamy związane z utrzymywanie integralności gier. W większości przypadków właśnie specjaliści łapią wszelakich oszustów. Czasem jednak zdarza się, że sami gracze zauważają, że coś jest nie w porządku.

Niesamowity winrate

Tak było w tym przypadku. Na forum 2+2 pojawił się dwa oddzielne wpisy, w których komentatorzy zauważyli podejrzane konto o nazwie „MoneyTaker69”. Użytkownik „y2da” zwrócił parę dni temu uwagę na wręcz nieziemskie wyniki tego gracza, który w zaledwie 9,1 tysiące rozdań miał winraty wynoszący aż 90bb/100! To jednak nie wszystko, bo gracz ten miał też VPIP 53 i PFR wynoszące 17.

Były to pierwsze podejrzane informacje, ale nawet gdybyśmy chcieli tłumaczyć to jakimś fenomenalnym runem, „y2da” dołożył kolejne informacje. Podejrzany gracz wygrał bowiem turniej GGMasters za 150$. Jak zauważył David Lappin w swoim tekście dla Vegasslotsonline, pokerzyści zauważyli też „MoneyTakera69” na portalu X. Zwracali uwagę, że wygrał przykładowo duże rozdanie, w którym na stole AQ76 sprawdził all-ina rywala z J2, gdy oponent miał 54.

Reakcja GGPoker

O sprawie zrobiło się głośno. Komentował ją między innymi Phil Galfond. GGPoker szybko opublikowało posta, w którym wyjaśniło, że zauważono dość niecodzienne wzorce w grze tego pokerzysty. Łącznie w nieuczciwy sposób wygrał prawie 30.000$.

Okazało się, że superuser wykrył lukę w oprogramowaniu. Powiązana była z emotką (animacją) kciuka w górę lub w dół. Pokerzysta przejął część ruchu sieciowego i pakietów, dzięki czemu sam skompilował oprogramowanie, w którym wykorzystywał lukę. Nie widział kart rywali, ale equity w trzech fazachrozdania: przed flopem, na flopie oraz na turnie. Stąd również niektóre przegrane na riverze rozdania – tam jego luka już nie sięgała.

Operator załatał już dziurę, skonfiskował pieniądze, ale sprawa chyba tak szybko nie ucichnie. W tym wątku na 2+2 pojawiają się informacje o innych podejrzanych kontach w wysokim winrate. Będziemy informowali o efektach śledztwa graczy i kolejnych krokach operatora.

Zobaczcie film Douga Polka, który opowiada o aferze.

Poprzedni artykułDan Sepiol wygrywa jeden z największych turniejów roku. Potężna pula WPT World Championship
Następny artykułPoker Fever Special Cup – zobacz harmonogram na styczeń!