Jakiś czas temu pisaliśmy o grach i turniejach na najwyższe stawki, które toczyły się w Beverly Hills. Wśród uczestników byli m.in Tobey Maguire, Ben Affleck i Leonardo di Caprio.
Brad Ruderman, który zdefraudował pieniądze i wykorzystał je do gry w nielegalnych turniejach, siedzi obecnie w więzieniu, ale syndyk masy upadłościowej próbuje odzyskać środki, które Ruderman przegrał.
Jednym z oskarżonych w sprawie jest Gabe Kaplan, którego znamy przede wszystkim jako prowadzącego pokerowy program High Stakes Poker. Portal Tmz.com donosi, że w zeszłym tygodniu w sądzie złożono dokumenty, z których wynika, iż Kaplan wygrał w turniejach $62,000, ale w ramach ugody zgadza się na zwrot kwoty $27,900 syndykowi masy upadłościowej.
Propozycja ugody złożona została w sądzie w zeszły piątek i nie wiemy jeszcze jaka będzie decyzja. Tobey Maguire w dalszym ciągu nie zgadza się na zwrot jakiejkolwiek części wygranych.
Jakiś czas temu o całej sprawie postanowił wypowiedzieć się również Mike Sexton, członek pokerowej Hall of Fame, świetny pokerzysta i komentator.
Sexton przyznaje, że samemu zdarza mu się uczestniczyć w takich pokerowych rozgrywkach: „Niektóre gwiazdy i prominentni biznesmeni grają w prywatnych grach w Beverly Hills (sam również czasem w nich gram)”.
Mike wyjaśnia, że cała sytuacja bardzo go irytuje, broni więc uczestników: „Ci pokerzyści nie zrobili nic złego. Nie wiedzieli, że ten facet defrauduje pieniądze. Sprawa w sądzie istnieje TYLKO dlatego, że to bardzo znani ludzie. (Jestem pewien, że malwersant wystawiał też czeki kasynom w Nevadzie. Myślicie, że prawnicy oskarżą te kasyna?)”
Sexton wyjaśnia dalej, że gwiazdy i biznesmeni nie mogą po prostu pójść do zwykłego kasyna i zagrać w pokera. Od razu zostali by otoczeni przez łowców autografów, fotografów, a cały świat momentalnie dowiedział by się ile wygrali lub stracili.
Mike pisze dalej: „Oni lubią grać w pokera, tak jak miliony innych ludzi, a więc muszą brać udział w prywatnych grach – w hotelowych apartamentach czy prywatnych rezydencjach. Pobiera się opłaty na hotel i jedzenie, ale od puli nie odprowadza się w tych grach żadnych prowizji.”
Na końcu Sexton przewiduje jak może zakończyć się sprawa: „Ci ludzie mogą pójść na ugodę, aby uniknąć rozgłosu, ale mam nadzieję, że dla zasady – nie zrobią tego. Nie zrobili nic złego.”