Forbes o „Królu gier online”

2

Szef Amaya Gaming jest bohaterem grudniowego numeru Forbesa.

David Baazov z szefa mało znanej firmy Amaya Gaming, stał prezesem największej firmy zajmującej się grami online – pisze Forbes. W grudniowym numerze przeczytać będzie można tekst King of online gambling (is 34) autorstwa Nathana Vardiego.

David urodził się w Izraelu, ale mając rok, wyjechał z rodzicami do Montrealu. W Kanadzie jego pierwszym biznesem była firma, która pośredniczyła w sprzedaży komputerów. Początkowo biznes był bardzo mały, ale rozwinął się, kiedy Baazov zdobył kontrakt na dostarczenie komputerów do biblioteki publicznej właśnie w Montrealu. Mając 25 lat zdecydował się sprzedać firmę.

Założył Amayę, która początkowo miała zajmować się oprogramowaniem. Jednym z pierwszych projektów było jednak opracowanie… elektronicznego stołu do pokera, który miał być sprzedawany kasynom i statkom wycieczkowym. W 2010 roku Amaya pojawiła się na giełdzie papierów wartościowych w Toronto. Później firma kupiła m.in. Chartwell Technology, Cryptologic, a także sieć Ongame.

Bardzo ciekawa jest część artykułu, z której dowiadujemy się o kulisach zakupu firmy Rational. Właściciele PokerStars nie traktowali zbyt poważnie oferty Baazova, ale zdanie zmienili jesienią 2013 roku. Vardi pisze, że wpływ na decyzję o sprzedaży mogło mieć opóźnienie w wejściu na rynek New Jersey, co frustrowało osoby zarządzające firmą.

Baazov udał się na Wyspę Man w grudniu 2013 roku, gdzie przedstawiono mu prezentację o PokerStars. Firma chwaliła się 89 milionami zarejestrowanych użytkowników, z których 5 milionów aktywnych jest każdego miesiąca, co przynosiło roczne zyski wynoszące ponad miliard dolarów. Okazało się też, że aż 60% zysków wypracowanych jest przez graczy, którzy na PokerStars zarejestrowali się pomiędzy 2001 a 2010 rokiem, czym zaskoczona była firma Blackstone, która sfinansowała część kosztów zakupu, przejmując akcje Amaya Gaming.

Baazov został prawdziwym zwycięzcą, bo ostatecznie doprowadził do zakupu Rational. Dwa dni po podpisaniu umowy skończył 34 lata. Forbes określa go mianem Króla gier online, chociaż podkreśla też, że przed prezesem Amaya jest teraz sporo przeszkód. Wejście na amerykański rynek zajmuje już trochę czasu, a w USA czai się Sheldon Adelson. Baazov mówi dyplomatycznie, że ceni kasynowego magnata za stworzenie wielkiej firmy, ale zaznacza, iż nie uważa, aby anty-hazardowe poglądy Adelsona miały moralne podstawy.

Amaya chce zdobywać udziały na kolejnych rynkach. Firma H2 Gambling Capital szacuje, że rynek gier w sieci osiągnie w tym roku poziom 38 miliardów dolarów – niestety poker to tylko 10% z tych szacunków. Baazov idzie więc w kierunku, który nie podoba się wielu graczom, co wyrazili już poprzez protesty i nieprzychylne komentarze. – Baazov musi uważać, aby nie zrazić do siebie długoletnich klientów – pisze Vardi.

Cały tekst przeczytać na stronach magazynu Forbes.

Na podstawie: The King Of Online Gambling (Is 34) – Forbes.com

Zdjęcie: Review Journal.

Poprzedni artykułGrudniowy festiwal na PokerStars
Następny artykułMinister Kapica odpowiada prawnikowi – „Kurtyna” zamiast blokowania

2 KOMENTARZE

  1. 34 lata, piękny wiek, porównajmy takiego prezesa do nawet dobrego grindera „na zero” żyjącego z rb (zapewne 100% zwrotu) jakim jest grzesiu dziadzio „dawarsaw” mikielewicz. Żyje z dnia na dzien podaje wykresy i nie wie co go czeka jutro, tu koles obraca miliardami – otwórzcie oczy gdzie jest prawdziwy hajs, napewno nie w grze – jesteście planktonem biznesu ciołki-matołki ale GRAJCIE TAK DALEJ niech David liczy hajs 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.