Fold to nie grzech – przypomina Jonathan Little

0
Analiza rozdania - 3-bet na dobrego gracza

Jonathan Little, popularny coach, a przy okazji znakomity gracz, analizuje zasłyszane niedawno rozdanie, które w doskonały sposób ilustruje błędy początkujących pokerzystów polegające na niechęci do foldowania. Zapraszamy!

Przy 9-osobowym stole na stawkach 2$/3$, gracz z trzeciej pozycji (stack efektywny wielkości 450$) zalimpował. To samo zrobił siedzący na cutoffie i trzymający KT Hero.

Hero powiedział mi, że z KTo jedynie zalimpował, ponieważ jego zdaniem rywal posiadał wąski zakres i bardzo prawdopodobne, że trzymał rękę, która go dominowała – pisze Jonathan Little. – Skoro tak, Hero powinien spasować. Jeśli jesteś przekonany, że przeciwnik ma bardzo mocny range, nie powinieneś dołączać do rozdania z rękoma, które bez problemu mogą być zdominowane (jak A8 czy KT).

Nieznany gracz na buttonie podbił do 15$. Pierwszy limper i Hero sprawdzili. W tym momencie Hero musiał dołożyć 12$ do puli, która po jego sprawdzeniu wynosiłaby 50$ (minus rake). – Można założyć, że Hero dysponował equity na poziomie co najmniej 25%, dlatego call jest w porządku – zaznacza Little. – Jednak po flopie Hero niemal na pewno spotka się z wieloma trudnymi spotami, szczególnie, gdy trafi top parę, a rywal zabetuje na wszystkich trzech ulicach. Dlatego fold to prawdopodobnie najlepsze zagranie.

jonathan little live
Jonathan Little

Flop

Na flopie spadły Q92. Pierwszy limper i Hero zaczekali, a preflop agresor zagrał beta za 25$ do puli wielkości 50$. Sprawdził tylko Hero.

Little uważa, że i tutaj Hero powinien spasować. Marginalny gutshot to zdecydowanie za mało, by móc z czystym sumieniem sprawdzić. Gdyby przeciwnik zagrał mniejszego beta, np. za 20$, sprawdzenie (bądź przebicie) byłoby rozsądnym wyborem, ale znów – fold to niemal na pewno najlepsze zagranie. Rywal zabetował przeciwko dwóm graczom, co oznacza, że musiał trzymać całkiem silną rękę – w rodzaju przyzwoitego drawa czy pary.

Turn

Na turnie spadła 3. Hero zagrał beta za 40$ do puli w wysokości 100$.

Szczerze mówiąc, nie mam nic przeciwko blefowi w wykonaniu Hero – przyznaje trener. – Kiedy check/callujesz (czy inaczej – floatujesz) flopa, na kolejnej ulicy powinieneś aktywnie szukać spotów, w których mógłbyś zgarnąć pulę – czy to poprzez donk beta, czy zagranie check/raise. Biorąc pod uwagę, że stacki wciąż są całkiem głębokie, zagrałbym tutaj check/fold, ale jeśli Hero spodziewa się u rywala kolejnego blefa z wszystkimi niesparowanymi rękoma, check/raise również może być całkiem w porządku. Byłbym jednak nieco bardziej ostrożny w wyborze odpowiedniego spotu do blefowania i poczekał na ręce zawierające jednego trefla – dzięki temu dysponowałbym kilkoma dodatkowymi outami w przypadku, gdyby rywal sprawdził – dodaje Little.

Jonathan Little Excelling at No Limit Holdem
Jonathan Little

River

Przeciwnik sprawdził. River przyniósł J, dającą Hero strita. Hero zagrał beta za 75$ do puli wynoszącej 180$. Rywal odpowiedział all-inem za 370$.

W tym momencie Hero musiał dołożyć 295$ do puli, która po jego sprawdzeniu wynosiłaby 920$. Oznacza to, że aby usprawiedliwić calla, rozdanie powinno paść jego łupem w około 30% przypadków. – Choć strit znajduje się dość wysoko w rankingu najsilniejszych układów, byłbym bardzo zaskoczony, gdyby przeciętny gracz ze stawek 2$/3$ blefował w tym przypadku aż tak często – tłumaczy Little. I zaraz dodaje: – Hero nie posiada również żadnego trefla, co sprawia, że rywal z dużą dozą prawdopodobieństwa trzyma kolor. W starciu przeciwko większości rywali, mamy tu bardzo łatwy pas. Kiedy pokazujesz dużą siłę poprzez zagranie leada na turnie, a następnie kontynuujesz agresję na riverze, a rywal i tak zagrywa all-ina, możesz być pewien, że najczęściej mierzysz się z flushem.

Hero sprawdził i przegrał z nutsowym A5. – Dostałem to, na co zasłużyłem – powiedział po rozdaniu Hero.

Steffen Sontheimer jednak zagra w Super High Roller Bowl 2018!

ŹRÓDŁOCardplayer
Poprzedni artykułSCOOP 2018 – obłędny dzień w wykonaniu Polaków, ponad 300.000$ w rękach naszych!
Następny artykułConcord Masters – pech Witeckiego, Rajmund Eros triumfuje