Fedor Holz – Chcę pokazać, jak wygląda dzień intensywnego grindowania

0
Fedor Holz PartyPoker

W środę wystartuje cykl high rollerów Poker Masters. Jednym z jego uczestników będzie Fedor Holz, który rozmawiał z Tomem Watersem z PartyPoker o swoim filmie dokumentalnym, podejściu do gry i idei wprowadzenia shot clocków.

Określenie „gracz rekreacyjny” może być definiowane w różny sposób. Dla niektórych będzie to gra na dowolnych stawkach, gdzie mogą sobie pozwolić na przegrywanie. Inni powiedzą, że to możliwość gry ze świetnymi rywalami i intelektualna rozgrywka o to, kto jest najlepszy. Wszystkie definicje łączy jedno – gracz rekreacyjny bawi się pokerem, traktuje go jako rozrywkę, a nie tylko ciężką pracę. Właśnie to powiedzieć można o Fedorze Holzu, który niedawno dołączył do PartyPoker.

Fedor nie ukrywa, że jest mocno podekscytowany wprowadzeniem 30-sekundowego shot clocka. To jego zdaniem fantastyczna idea. Kiedy zagrał pierwszy raz z tym rozwiązaniem, nie mógł sobie wyobrazić powrotu do high rollerów bez ograniczenia czasowego.

To chyba moment, w którym na pewno stałem się graczem rekreacyjnym. Kiedy zagrałem w turnieju bez shot-clocka, krzyczałem wewnątrz „clock” cały czas. Wszystkie nowe serie high rollerów mają teraz shot clock, a przynajmniej ich większość, kiedy więc powrócisz do „starych” turniejów, to nie możesz już ich znieść.

Niemiec wyjaśnia, że turnieje gra się po prostu lepiej. Wszyscy grają szybciej. W evencie bez czasowego ograniczenia na podjęcie decyzji, ktoś kto zastanawia się dłużej, zabiera potencjalne value innym – rozegrane zostanie mniej rozdań.

Dlatego właśnie osobiście cieszę się z tej szybszej gry, nie sądzę, że wiele tam tracę. Pewnie, mogę podejmować trochę lepsze decyzje (bez shot clocka), ale to nie ma znaczenia, to właśnie ten element rozrywki jest znacznie bardziej wartościowy, niż 5%, które zyskać mogę z wolniejszej gry.

Holz ma na swoim koncie wspaniałe wyniki i w high rollerach czuje się, jak ryba w wodzie. W 2016 roku wygrał One Drop High Rollera. Ma też świetne wyniki w kasynie Aria, czyli tam, gdzie odbędzie się Poker Masters. Mówi, że spodziewa się około 40 do 50 uczestników i dość zrelaksowanej atmosfery.

Nie chodzi chyba o to, że szanujemy swoją grę, ale traktujemy się, jak ludzie. Nie ma mowy o tym, że „ten gość jest dobrym graczem, a ten gość to kiepski pokerzysta”, raczej chodzi o to, że to wszyscy dobrzy ludzie. Jakiekolwiek są między nami różnice – większość z nich to mądrzy, rozważni gracze i miło jest z nimi normalnie porozmawiać.

Zrobił przerwę od pokera

Ostatni sukces turniejowy Fedora to zwycięstwo podczas high rollera w Budvie, gdzie rozgrywany był Triton Super High Roller. Wyjaśnia, że zdecydował się na świadome ograniczenie gry w pokera w sierpniu (kiedy wielu graczy rozpoczyna sezon) i wrześniu. Mówi, że długi grind na WSOP nauczył go jednego – trzeba wiedzieć, jakie możliwości ma nasze ciało. Dlatego do Poker Masters chce podejść wypoczęty.

W Czarnogórze wygrał High Rollera w formule 6-max (foto: Pokernews.com)

Fedor swoją przygodę z Poker Masters zamierza przedstawić w formie 6-odcinkowego filmu dokumentalnego. Pokerzysta mówi, że będzie on się trochę różnił od vlogów czy filmów treningowych. Chce pokazać jak wygląda wielogodzinny grind. Nad produkcją pracować będzie jego ekipa, która poszczególne odcinki ma montować tuż po zakończeniu kolejnych dni rozgrywki.

Nie ukrywa, że chce stworzyć coś „realnego”. Pewne wzorce czerpać może z filmu „Nosebleed”, który opowiadał historię świetnych francuskich graczy wysokich stawek – Alexa Luneau i Sebastiena Sabica.

Nie chcę mówić słów, które nie będą tam pasowały i nie chcę nic takiego też robić, chcę pokazać intensywny, 12-godzinny dzień grindowania. Myślę, że to nam się uda nieźle zrobić. Będzie coś dla każdego – zobaczą tutaj coś dla siebie ludzie, którzy nie mieli nigdy kontaktu z wysokimi stawkami, gracze niskich stawek, którzy są fanami, a także ci ze średnich stawek, którzy chcą tutaj dotrzeć i szukają pomysłu na to, jak mogą się poprawić.

Specjalista od turniejów podkreśla, że jego codzienny pokerowy harmonogram nie jest idealny. Sporo nad tym pracował, nauczył się wiele rzeczy. Codziennie je normalne śniadanie, trenuje, bawi się i spędza czas ze znajomymi.

High Rollery nie są monotonne

Można się jeszcze zastanawiać, czy obserwowanie tych samych twarzy w turniejach high roller nie prowadzi do pewnej monotonii czy powtarzalności. Holz mówi jednak, że już małe zmiany w turniejach wraz z szacunkiem, jaki mają wobec siebie najlepsi gracze, oznaczają, że turnieje będzie się dobrze oglądało.

To jest właśnie ciekawe w turniejach – zawsze są inne. Jest pewnie paru graczy, z którym grałem 200 lub 300 godzin pokera live, ale to nigdy nie jest takie samo. Są pewne sytuacje, które mogą być takie same, ale co innego, jeżeli na jednym stole finałowym grasz jako bigstack, a on short, grasz 3-handed, 6-handed, są inne sytuacje, inni gracze w nich uczestniczą. Układ zawsze jest inny i to właśnie czyni z gry taką rozrywkę.

Holz dodaje, że właśnie dlatego tak uwielbia turnieje z wysokim wpisowym. Nie polegają one tylko na siedzeniu i obserwowaniu rywala. To również rozrywka, ale i wyzwanie – połączenie tego wszystkiego, czyni je tak atrakcyjnymi.

Przypominamy, że Poker Masters rozpocznie się już jutro. Fedor Holz będzie jednym z faworytów imprezy.

Fedor Holz

Powerfest baner

ŹRÓDŁOBlog Party Poker
Poprzedni artykułLon McEachern – Nigdy nie grałem w pokera w kasynie cz.1
Następny artykułPokerowa kartka z kalendarza – gregor7878 drugim polskim mistrzem WCOOP (12 września)