W historii pokera było wielu wspaniałych fotografów, którzy potrafili oddać ducha tej gry. Pierwszym był Ulvis Alberts, w latach dziewięćdziesiątych na uwagę zasługiwał przede wszystkim Joseph „Flip Chip” Smith. Dzisiaj jednym z wielkich jest Eric Harkins.
Początek jego pokerowej fotografii to również początek pokerowego boomu. Eric Harkins uwiecznił na zdjęciach wiele kultowych momentów – niezwykłe zwycięstwo Chrisa Moneymakera, Grega Raymera pozującego za górą banknotów, Joe Hachema owiniętego w australijską flagę w ostatnim evencie WSOP rozgrywanym w Binion’s.
Do tej pory Harkins opowiadał historię pokera za pomocą obrazów, ale w rozmowie z portalem PokerNews postanowił jednak użyć też słów.
Eric Harkins był środkowym z piątki dzieci. Dorastał w St. Louis, w którym wciąż mieszka, gdy nie podróżuje na pokerowe eventy. W liceum robił zdjęcia do rocznika, a także dla szkolnej gazetki. Dalsze doświadczenie zdobywał na stażach, a w wieku 20 lat sam już uczył stażystów w lokalnym studiu fotograficznym. Rok później pracował już dla znanych marek.
W 1990 roku zrezygnował z pracy, by założyć własną firmę Image Masters. Skupiała się na fotografowaniu miejsc, w tym hoteli. A wiele z nich miało kasyna.
– Gdy kasyna dowiedziały się o naszych usługach, zaczęliśmy dostawać zaproszenia w różne miejsca w kraju. W 2001 roku dostałem telefon od naszego klienta w Horseshoe Casino w Tunice. Usłyszałem, że właściciel, Jack Binion, chciałby, żebym zrobił zdjęcia podczas World Poker Tour.
Fotografowałem Big Game w Horseshoe Casino, gdy Jack wprowadził graczy. Było to moje pierwsze tego typu doświadczenie. Jak każdy, byłem zafascynowany grą i pokerzystami, którzy przychodzili i wychodzili z niekończącym się źródłem pieniędzy. Nie wiedziałem wtedy, że Jack był pod wrażeniem tego, że nie podchodziłem do pokerzystów, nie zawracałem im głowy i nie robiłem nic, co mogłoby zakłócić przebieg gry. Chciał, żebym przez trzy tygodnie robił zdjęcia w Tunice. Bardzo nalegał, chociaż nic nie wiedziałem o pokerowych turniejach.
Eric Harkins był traktowany z najwyższym szacunkiem, a na pokerzystach zrobił pozytywne wrażenie swoimi pracami. Dwa lata później Image Masters miało zając się fotorelacją z WSOP. Pieniądze może nie były świetne, ale firma sporo zarobiła drukując zdjęcia na życzenie samych graczy. Na wzajemnej współpracy zyskała firma i WSOP.
– Udało nam się zainteresować liczne media wyścigiem Chan/Brunson/Hellmuth po bransoletki i oczywiście zwycięstwem Chrisa Moneymakera. Były to czasy, zanim ESPN mógł na żywo transmitować grę. Nasze zdjęcia pozwalały na bieżąco informować świat o wydarzeniach na WSOP. To była świetna współpraca.
Od tamtej pory firma Harkinsa pracowała przy WSOP Circuit, WSOP Europe, World Poker Tour, Seminole Hard Rock, Latin American Poker Tour, Asian Pacific Poker Tour czy Borgata Poker.
– Kasyna cenią sobie naszą pracę, ponieważ dostają profesjonalne zdjęcia, które mogą wykorzystać w kontaktach z mediami, a pokerzyści mają możliwość kupić profesjonalne zdjęcia na własny użytek. Na początku nie mogliśmy sprzedawać zdjęć graczom, ale dostawaliśmy wiele takich zapytań, więc w końcu udało nam się zaoferować im tę usługę.
Dzisiaj poker to 70% przychodów firmy. Początki jednak nie były tak proste, ponieważ wszystko było wymyślane na poczekaniu. Dzięki temu było jednak wiele pamiętnych momentów.
– W latach 2001-2004 nasza praca miała wielkie znaczenie. Każdy kontrakt, każde negocjacje, nawet praca z dyrektorami turniejowymi miały znaczenie lub ustanawiały precedensy do tego, jak to wszystko dzisiaj działa. Gdyby nie my, turnieje pokerowe byłyby wolnoamerykanką dla wszystkich. Nie byłoby żadnej kontroli nad tym, jak wykorzystywane są zdjęcia pokerzystów. Ani żadnych konsekwencji. Byliśmy częścią tworzenia podstaw, na których powstały dzisiejsze kontrakty związane z PR i prawami telewizyjnymi.
Firma szybko zorientowała się, że warto stworzyć obszerną bazę danych. Dzięki temu, że wcześnie wpadli na ten pomysł, dzisiaj mogą pochwalić się największą i najstarszą na świecie bazą zdjęć pokerzystów. Przez 17 lat uzbierało się w niej 2,25 mln fotografii. Katalogowane są pod względem miejsc i eventów, ale w planach jest stworzenie systemu rozpoznającego twarze.
– Gdy poker zaczął cieszyć się niesamowitym zainteresowaniem w latach 2005-2009, podobnie wzrosło zapotrzebowanie na nasze usługi. Wszyscy chcieli zdjęcia do artykułów, na strony itp.
Jednym z tych zdjęć było to z historycznego zwycięstwa Chrisa Moneymakera w 2003 roku. Zdjęcie Harkinsa w ciągu dnia trafiło do ponad setki krajów.
– ESPN i WPT zasługują na uznanie za eksplozję pokera w telewizji, ale za jego popularność w prasie odpowiadamy głównie my.
Kolejnym niezwykłym momentem była wygrana Joe Hachema. Harkins i ekipa sześciu jego fotografów zrobili ponad tysiąc zdjęć tej niezwykłej chwili. Przydały się, gdy marki takie jak Yahoo, AOL, MSNBC i Time zgłosiły się po nie.
Lata mijają, ale Eric Harkins wciąż fotografuje pokera. W wolnym czasie spędza czas z partnerką Monique, gra w tenisa, pracuje z bull terrierami, gra na perkusji. Jego firma wciąż pojawia się na wielu eventach. Najczęściej można ich spotkać w Seminole Hard Rock, Choctaw, Horseshoe, MGM National Harbour, Beau Rivage i Harvey’s Lake Tahoe. Harkins i jego ekipa przemierzyli już ponad 1.600.000 km jeżdżąc tam, gdzie wzywał ich poker. Ale na tym ich podróż się nie kończy. Przez kolejne lata planują robić to samo.