EPT London 3 – Droga na Final Table

47

Muszę tutaj wrócić do dnia 1A. To tam tak naprawdę zagrałem najlepszego pokera w życiu, a doczekanie się na dobre karty i wyważona agresjo/cierpliwość w dniu 2 i 3 dała efekt. Ale gdybym pożegnał się, lub ugrał mniej pierwszego dnia mogło być zupełnie inaczej potem. Gdy miałem 6k a Julian Thew 60k powiedziałem sobie, graj swoje to go jeszcze wyeliminujesz :). I tak stało się już dzień później. Dodatkowo w satelicie do EPT Londyn (jak w jednym z poprzednich blogów pisałem) miałem już tylko 500 (z 5000 na start) i nie poddałem się, robiąc kilka dobrych foldów. Jest do dowód na to, że dopóki jeden żeton jest w grze warto grac swoje, nie denerwować się i liczyć na odbudowę stacka.

Oczywiście jak pewnie większość z Was w transmisji widziała dopisało mi szczęście parę razy w dniu trzecim gdy 3 razy wygrywałem dopiero na river. Jednakże zapewne każdy z uczestników finałowego stołu miał po drodze szczęśliwe rozdania. Czy to jego AA pokonało KK na cały stack (a nie zgarnęło tylko blindy), czy nut flush wygrał z 2nd nuts, czy jego parka trafiła seta przeciw wyższej parze. Jeden taki turniej nadrabia szczęściem wszystkie poprzednie, w którym na pewnym etapie układy karty były nie do pokonania. Ale nie ma się co oszukiwać, to nie o szczęście tu chodzi, lecz o dobre decyzje za każdym razem, i to one w długim okresie procentują. A wyniki w turniejach wielostolikowych tylko w takim okresie mogą być rozpatrywane. Z drugiej strony w 1 i 2 dniu byłem tylko 3 razy allin, za każdym razem z lepszą ręką. Raz przeciwnik miał 8 outów na river, raz 2 outy na turn i river a raz miałem nutsa gdy kasa poszła do środka po riverze. Zawdzięczam też (przynajmniej częściowo) ten finałowy stolik koledze z Teamu Poker Stars Pro. Mówię o Danielu Negreanu i jego książce Power Hold'em Strategy. To tam właśnie została opisana jego strategia turniejowa small ball, a która pozwoliła mi poukładać części gry, które w jakiś sposób do tej pory intuicyjnie czułem lecz nie zawsze do końca i często nawyki z ultra agresywnej gry cash online przeszkadzały w osiągnięciu tego złotego środka pomiędzy agresją a ochroną stacka. Książka ta nie podaje na talerzu jak rozgrywać konkretną rękę z konkretnej pozycji, ale jest tak napisana, że uczy jak gracz small ball myśli. Dzięki temu w każdej sytuacji można zagrać dobrze a nie tylko w tych wyuczonych. Po powrocie z Londynu napiszę dla PokerTexas.pl artykuł na ten temat.

Wracając do dnia trzeciego. Cały czas grałem małym stackiem (może nie ultra shortem bo moje M poniżej 3.5 nie spadło) i cały czas udawało mi się manewrować tak, aby utrzymywać w miarę bezpieczną ilość żetonów, a z drugiej strony nie przesadzić z agresją. We wszystkich trzech rękach, w których byłem słabszy pre flop, otwierałem podbiciem allin z M mniejszym od 5 z późnej pozycji po samych pasach. Ręce QT, 76s i Q9s całkowicie mieszczą się w przedziale rąk nadających się do takich zagrań. Z dobrych rąk dostałem tylko raz AK (na które przegrałem), raz KK (gdy Johaness myślał czy mnie przebić po moim zagraniu za 19k UTG) oraz raz AA w pierwszej ręce finałowej dziewiątki na BB przeciwko Antonemu. W pozostałych przypadkach manewrowałem stealami za mniej niż 2.5BB, które dziś wychodziły mi o wiele częściej niż dnia 2 (gdzie byłem przebijany niemiłosiernie). Omijałem za to jak ognia sytuacji (nawet z dobrymi rękami) gdy już ktoś wszedł do puli a ja nie miałem folding equity (bo np. zagrał allin), np. fold TT przy 4/8 blindach, stacku 105k i allinie przeciwnika za 130k. Nie czułem presji dobrych przeciwników, po paru rozegranych EPT można się przyzwyczaić do klasowych (i ostatnio coraz lepszych) oponentów. Benyamina przebiłem najpierw z JTs (w pikach 🙂 ) a potem już legit AKs. Podobała mi się jego uwaga, ?it is hard to make a living here? albo coś w tym stylu.

Na koniec przyszło magiczne rozdanie Q9s na AA, w którym na flopie ratował mnie tylko runner runner i który się grzecznie pojawił :). Dzięki temu jestem na ?właściwym? finałowym stole, czyli tym ośmio osobowym, bo przecież graliśmy w 9 osób już w sumie też finałowy stół.

Gram teraz na totalnym freerolu, po tylu dobrych riverach nie będę już miał najmniejszego żalu jeśli odpadnę szybko nawet po bad beacie. Mam najmniejszy stack, każda pozycja lepiej niż 8 będzie świetną wiadomością i z takim podejściem zamierzam jutro grać dobrego pokera!

Jak zwykle trzymajcie kciuki, a żonie Wallynce zostawiam już obszar czarowania magicznych riverów :).

Pozdrawiam,

Goral

Poprzedni artykułPokerStars.com EPT Londyn 2008 – Dzień 3
Następny artykułNowa Liga PokerTexas

47 KOMENTARZE

  1. Gratuluje nie tyle wygranej (chociaż to ponad milion złotych!!), co cierpliwości, wiary w siebie i pasji, bez której nie byłbyś Góral teraz tam gdzie jesteś:)

  2. REWELACJA! Gratki Góral!

    Mam nadzieję że na PS będą dostępne powtórki z FT bo nie miałem możliwości śledzić na żywo.

  3. Goral naprawde VVVVVVWP, gratuluje i życze podobnego(albo i lepszego) sukcesu w kolejnych EPT 🙂

  4. Jak mówi moja żona “za każdym wielkim człowiekiem, musi stać wielka kobieta która go w spiera”

  5. @ Dragon- dzięki.

    NAJNOWSZE INFO: Góral na Okęciu jutro o 15.25 ( jeśli ktoś ma ochote zobaczyć czerwony dywan ;)), wrzuce to jeszcze póżniej pod dzisiejszym sprawozdaniem Kartki 😉

  6. Ciagle 3mamy kciuki … Milion w zasiegu reki 🙂

    I wielki szacuneczek dla Wallynki za to jak sobie radzila w chwilach kiedy Goral byl atakowany i teraz kiedy jego rezultaty zwalaja z nog 🙂 Taka zona to prawdziwy skarb 🙂

  7. Z innej beczki to poza świetną grą podoba mi się Twój image, jako pokerzysty. Inni pajacują, robią dziwne miny, gesty, są dziwnie ubrani itp. a tutaj siedzi PRO z krwi i kości. Co rozdanie taki sam rytuał, a wysoki poziom koncentracji normalnie da się odczuć patrząc na Ciebie. Mam nadzieję, że to będzie komplement jak powiem, że Twój image przy stoliku przypomina mi zachowanie Joe Hachema.Szczęścia życzę, bo wiem, że decyzje, które podejmiesz będą na pewno na najwyższym poziomie. Pozdrawiam

  8. POKAŻ IM KOCHANY,ŻE POLACY NIE FISHE, TEŻ SWOJEGO PROSA MAJĄ 😉 POWODZENIA! NIE DAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!

  9. Gratulacje Góral dobrej gry bo tej nie można Ci zarzucić po wyczuciu sytuacji i tylu foldach przeciwników. Czekamy niecierpliwie na artykuł o najważniejszych aspektach small ball, może nawet opartych na Twoich doświadczeniach z tego turnieju ;-)))

    Tak na koniec to nie licz, że szybko wygrasz następny turniej i nie wysyłaj totolotka ;))) Ryczałtem wyczerpałeś już limit szczęścia na kilka najbliższych turniejów. Dobrze, że skumulowały się w jednym turnieju i może jeszcze wywindują Ciebie wyżej w połączeniu z Twoimi umiejętnościami.;)

    Albo coś źle wyliczyłem, ale z Q9s – AA byłeś poniżej 3,5 M i spodziewałem się all in z grywalnymi kartami a nie premium hands.

    MISTRZOWSKA GRA NA SHORTSTACKU!!!

    Powodzenia dzisiaj.Żona pozwoliła mi kibicować 😉

  10. Gratuluję.

    Wczorajsza relacja na żywo była bardziej pasjonująca niż niejeden mecz piłkarski.

    Oby dziś emocje trwały równie długo.

  11. Dzieki temu wystepowi ilosc graczy w Polsce zwiekszy sie o jakies 3 razy. Lekko liczac. Raz jeszcze gratulacje.

  12. Zapowiada się emocjonująca niedziela! GRATULACJĘ MARCIN I POWODZENIA DZISIAJ 🙂 Cała pokerowa Polska trzyma kciuki!

  13. gg and gl sir Tak to bywa, że jak jednemu szczęście dopisze to drugiemu zbiera się na wymioty. Na całe szczęście NASI wygrywają i z tego cieszyć się trzeba. Obiektywizm nie zawsze jest dobry jak grają Polacy. Nie było by złota Blanika (gdyby mistrz nad mistrze Dragulescu, nie wywalił się w drugim skoku SIC) i Majewskiego (gdyby inni pchali na swoim poziomie), gdyby nie pomyłki przeciwników, czy ktoś się teraz tym przejmuje. Śmiem powątpiewać, a za kilka lat będziemy pamiętać tylko Mazurki. Porównania trochę na wyrost, ale to jest chyba sedno sprawy, że trochę szczęścia w najważniejszych momentach mieć trzeba. Bo przecież tak wspomnianym, jak i Góralowi ciężkiej pracy odmówić nie można. Kończąc to przydługie i nikomu nie potrzebne wywnętrzanie mam nadzieję, że może nie pierwsze, ale koło środka stawki się Pan “Horeki” zakręci.

  14. Tak river riverem, ale Góral nie doszedłby do tego top 10- top 20, bez dobrej konsekwentnej gry, powodzenia góral, i wygraj to dzisiaj 🙂 Mój scenariusz to w pierwszej ręce sie potrajasz i jedziesz jako lider do końca:)

  15. Ja też dołączam się do życzeń. Wczorajsze 8h relacji live oglądało się z przyjemnością 🙂

    Niech runner-runnery i rivery sprzyjają kiedy trzeba ;)Powodzenia dzisiaj!

  16. Góral, jestem z ciebie dumny! Jako Polak, dumny z sukcesu rodaka. Tak dumny jak ze złota L. Blanika czy T. Majewskiego na olimpiadzie. Ogromne gratulacje i dalszych sukcesów w karierze. Oby coraz więcej rodaków szło w Twoje ślady!pozdrawiam

  17. Brawo Goral!!! I tak trzymaj dzisiaj! Emocje były niesamowite, a runner-runnery niech będą z Tobą do ostatniego rozdania headsupa!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.