EPT Barcelona i EPT Londyn

9

Początek X sezonu EPT przebiegł pod znakiem olbrzymiej frekwencji w Barcelonie, na którą nawet organizatorzy nie byli przygotowani. Na szczęście dzięki przeniesieniu wszystkich funkcji z pracowników kasyna na pracowników EPT obyło się bez większych problemów. W sumie w Estrellas Poker Tour zagrało 1798 graczy co jest absolutnym rekordem pojedynczego turnieju w cyklu EPT, a w samym turnieju głównym EPT zagrało 1234 i bardzo niewiele zabrakło do historycznego rekordu z San Remo.

Londyn natomiast od dawna uważany był za dość ciężki przystanek z racji braku ewidentnych słabych graczy lokalnych oraz wysokich kosztów hoteli. Przełożyło się to na niewielki spadek frekwencji. Z drugiej strony do repertuaru turniejów zostało dołożonych wiele eventów z niskim i średnim wpisowym w innych odmianach, co postawiłem wykorzystać w przypadku odpadnięcia z turnieju głównego.

W sumie w tych dwóch festiwalach zaliczyłem 5 miejsc płatnych, ale wszystkie w mniejszych turniejach. W Barcelonie zająłem 2 miejsce w Omaha HiLo Turbo za 330EUR a w Londynie byłem 3 w 8-Game za 550GBP. Od tego roku wprowadzono nowy ranking roczny graczy EPT zaliczający wszystkie turnieje (a nie tylko powyżej 1k jak wcześniej) i bazujący na GPI. Niestety system ten bardzo faworyzuje turnieje z dużym wpisowym i na 99% zwycięzcą okaże się jakiś zawodnik regularnie grający w high rollerach za 10, 50 czy 100k. Wynika to z faktu, że po pierwsze za miejsce płatne w takim turnieju jest więcej niż w turnieju z niskim wpisowym a po drugie z racji mniejszej frekwencji praktycznie każde miejsce płatne to już jest stół finałowy, za który jest więcej punktów. Także skończyły się czasy, gdy ranking wygrywali Fernando Brito czy Jan Bendik poprzez dużo dobrych wyników w małych side eventach.

Jeśli chodzi o turnieje główne to w Barcelonie grałem na stole TV w dniu drugim i gdzie popełniłem błąd niepotrzebnie zamieniając rękę z showdown value w blefa na turn, co pozwoliło przeciwnikowi wyblefować mnie na river. W Londynie natomiast po ciężkim dniu pierwszym startowałem z niskiego stacka w dniu 2. Agresywną grą udało mi się wskoczyć z 23k na 75k w przeciągu pierwszej godziny gry. Potem spadłem lekko na 60k i przyszło następujące rozdanie. Na 500/1000 Podbijam Ah3x z Buttona do 2000 przeciwko dwóm słabym graczom na SB z 11k i na BB z 80k. Obaj sprawdzają. Flop 654hhh. Short robi allina za 9k, BB sprawdza a ja mam dwie opcje: sprawdzić i zobaczyć co spadnie na turn lub od razu zagrać allin izolując shorta gdyż BB to starszy gracz czasem dokładający z parką, którą wyrzuci do allina. Z jednej strony jest to martwa pula więc bardzo często muszę cos trafić aby wygrać z shortem nawet jeśli allinem wyrzucę z rozdania Big Blinda. Jest to argument przemawiający tylko za sprawdzeniem. Z drugiej strony BB często dorzuca z parką i pasuje do allina a w puli jest już tak dużo żetonów, że ten fakt połączony z mnóstwem outów mojej ręki przeciwko praktycznie każdemu układowi u przeciwnika (poza flopniętym pokerem) sprawia, że to też jest zagranie bardzo EV+. Podobnie jak około 2/3 zawodowców z którymi omawiałem tą rękę zdecydowałem się na allina. Niestety przeciwnik miał seta a na turn i river nic nie spadło.

Z drugiej strony w praktycznie każdym side evencie szło mi dobrze i budowałem stack dużo powyżej startowego także mam nadzieję, że w Pradze i na PCA sytuacja się odwróci i to w Main Eventach będzie dobry run gdzie wpisowe i wygrane są oczywiście wyższe.

Poniżej wklejam kilka zdjęć z Barcelony. Między innymi z jachtu PokerStars, w rejs którym mógł się wybrać każdy z graczy oraz zębatej ryby, które to doskonałe owoce morza można zjeść w Marinie tuż obok kasyna. Z Londynu zdjęć nie mam bo poza szarym i ciasnym metrem oraz miejscem rozgrywania turniejów za dużo nie widziałem. Właściwie to byliśmy na GoKartach na otwartym torze z wzmacnianym sprzętem rozwijającym do 90km/h, gdzie ćwiczyły za młodu gwiazdy F1 jak np. Hamilton. No ale tam byłem tak zajęty wyprzedzaniem, ścinaniem zakrętów i znajdywaniem jak najszybszej linii przejazdu, ze na zdjęcia nie miałem czasu J.

Widok

Jacht

Statua

Monkfish

Jeśli chodzi o inne wydarzenia od ostatniego bloga to należy oczywiście wspomnieć o fakcie powstania Parlamentarnego Zespołu do Spraw Efektywnej Regulacji Gry w Pokera. Jako WolnyPoker będziemy wpierać zespół naszą wiedzą i proponować legalizację pokera na przykładzie najlepszych systemów zachodnich. Pewności czy legalizacja będzie i w jakiej formie oczywiście nie ma, ale tak jak już wcześniej pisałem i mówiłem, szanse, że nabierze ona rozsądnej formy są na pewno wyższe z naszym wkładem niż bez niego.  Powstanie Zespołu zbiegło się z wyrokiem NSA odnośnie losowości w pokerze. Nasze rozumienie wyroku Sądu Najwyższego jest takie iż Sąd orzekł, że wpisanie przez Ustawodawcę i urzędników pokera na listę gier losowych nie poparte żadnymi ekspertyzami co do jego losowości jest niezgodne z prawem i nakazał Ministerstu Finansów albo przygotowanie takich ekspertyz albo zmianę zapisów w Ustawie uwzględniających element umiejętności. Do tego jednak czasu Ustawa pozostaje w mocy a czy i kiedy MF rzeczywiście się tym zajmie tego nie wiadomo.

Pozdrawiam,

Goral

Poprzedni artykułMTOPS II – klątwa 6. i 7. miejsca
Następny artykułHeads-Up Odc.25 – Pokerowy podcast PokerTexas i Wolnego Pokera

9 KOMENTARZE

  1. Zaraz ktos zarzuci ze trolluje, ale musze….

    @”także mam nadzieję, że w Pradze i na PCA sytuacja się odwróci i to w Main Eventach będzie dobry run gdzie wpisowe i wygrane są oczywiście wyższe.”

    Porownujesz te mikrodonkamenty gdzie pewnie 80% jest amatorow do turnieji glownych gdzie 80% jest semi czy full prosow? to jak porownywac wyniki micromillions do WCOOPA czy SCOOPA…

    Z drugiej strony w krotkim terminie luck>skill wiec kto wie 😉 GL

  2. Fajny lecz krótki opis z EPT – nastepnym razem prosimy szerzej 🙂 ofkors jak zawsze super sie czyta!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.