Dyrektor turniejowy PokerStars wyjaśnia zawiłości związane z big blind ante

0
Dyrektor turniejowy PokerStars - big blind ante

W momencie pojawienia się w turniejowym „obiegu” formatów big blind ante i button ante, w głowach pokerzystów niemalże automatycznie pojawiły się wątpliwości związane ze spornymi sytuacjami. Dyrektor turniejowy PokerStars Toby Stone podczas festiwalu w Monte Carlo udzielił w tym temacie obszernych wyjaśnień. 

Na początku rozmowy z portalem PokerNews Stone wyjaśnił przyczyny, dla których jego pracodawca postanowił sięgnąć po nową formułę pobierania obowiązkowych zakładów przed flopem.

– Istnieje kilka powodów, dla których się na to zdecydowaliśmy. Po pierwsze, zbieranie ante kosztuje dealerów sporo czasu. Każde rozdanie bez konieczności zbierania ante to zaoszczędzonych kilka sekund, które dają 1-2 minuty na godzinę, a to natomiast daje graczom jedno, dwa lub trzy rozdania więcej. Z perspektywy organizacyjnej, na dealerach ciąży mniejszy obowiązek. Krupierzy pracują przez długie godziny, uprawiając dość męczący zawód – w ten sposób zdejmujemy im z głowy jeden kłopot.

Robimy to również dla graczy. Nie muszą ciągle powtarzać w głowach „połóż ante, połóż ante”. Oszczędza im to pracy, mogą porozmawiać lub sprawdzić telefon, zamiast słuchać ponagleń krupiera pod tytułem „poproszę ante”. To sprawia, że gra jest znacznie bardziej płynna. 

W celu usprawnienia rozgrywek w pokerowym środowisku znane są obecnie dwa rozwiązania – big blind ante i button ante. Dlaczego na turniejach PokerStars spotkamy to pierwsze?

– Postawiliśmy na big blind ante, ponieważ big blinda można zapłacić tylko raz. Nigdy nie zdarzy się tak, że ktoś zapłaci big blinda dwa razy. Na buttonie natomiast można być dwukrotnie. Nie możemy zmuszać graczy do podwójnego płacenia ante. To nie w porządku.

Żetony na EPT są pilnie strzeżone

Pierwszy jednak big blind

Zdecydowanie najciekawszym – i jednocześnie najbardziej kłopotliwym – punktem dyskusji była kwestia kolejności wpłacania ante i blinda. Szerzej tematem tym zajęliśmy się w tym miejscu. W skrócie kontrowersja polegała na tym, że kolejność wpłacania obowiązkowych zakładów przez gracza siedzącego na big blindzie znacznie wpływała na wysokość puli, jaka w przypadku all-ina wracałaby w jego ręce.

Wpłacanie ante jako pierwszego było obecne w pokerze w zasadzie od zawsze. Na turniejach PokerStars przyjęto natomiast zasadę, którą można określić mianem formatu big-blind-przed-ante. Stone nie krył serdecznego rozbawienia gorliwą dyskusją na ten temat.

– Opowiem Wam prawdziwą historię. Kiedy pierwszy raz zapytano mnie o to, czy najpierw wpłacać ante czy blinda, bez wahania odpowiedziałem „jasne, że ante”. Powiedziałem tak, bo od zawsze gracze płacili najpierw ante. Jeśli chodzi o pokera, jestem swego rodzaju purystą. Argumentem przeciwko takiemu rozwiązaniu był oczywiście fakt, że gracz może dostać z powrotem tylko pieniądze z ante i nic więcej. 

Z punktu widzenia graczy okropne było to, że można wygrać tak śmiesznie małą kwotę, w zasadzie zabierając to, co się wpłaciło. To nie było dobre. Przez to zmieniłem swój punt widzenia i postanowiłem, że nie będę więcej się tym zajmował ani rozważał, dlaczego zmieniliśmy kolejność wpłacania ante.

Już dziś o 20:00 – 20 wejściówek do festiwalu Poker Fever Series Rozvadov w puli!

baner powerfest 40mln

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułPięć pytań, które powinniście sobie zadać przed rozegraniem rozdania
Następny artykułJack Daniels na festiwalu RozFever – zapowiedź relacji