Downswing

5

Przeglądając zasoby internetu, na wielu forach natknęłam się na porady, których z pewnością potrzebuje każdy pokerzysta, czyli co robić gdy dopadnie nas nieuchronny downswing. Postanowiłam zebrać najważniejsze z nich i zamieścić je w formie poradnika dla osób dotkniętych downswingiem. Co robić, czego unikać, o czym myśleć i jak nie zwariować?

Nie przeceniaj swojej przewagi nad innymi graczami w krótkim okresie czasu

Dowolnego dnia możesz bowiem grać przeciwko słabym zawodnikom, a mimo to wszystko do nich stracić. Gdy przyjmiesz do wiadomości fakt, iż gorszy gracz jest w stanie z Tobą wygrać , łatwiej będzie Ci zaakceptować efekty wariancji.

Wielu ludzi uważa, że solidny styl gry powinien gwarantować sesje niezmiennie zakończone na plusie. Gdy tacy gracze przegrywają, ich arogancja oraz brak szacunku dla przeciwników znacznie utrudniają poradzenie sobie z porażką. Powinieneś zatem być świadom swoich umiejętności, a zarazem uznać fakt, iż dowolna sesja może zakończyć się przegraną, nawet jeśli grasz przeciwko najgorszym pokerzystom.

Nie licz na pojawienie się konkretnych kart

Atrakcyjność pokera polega między innymi na podejmowaniu ryzyka, które to z kolei odpowiada za wyzwalanie się adrenaliny. Wielu graczy uwielbia uczucie, jakie towarzyszy im w chwili, gdy wrzucają do puli cały swój stack w nadziei na skompletowanie drawu; obserwują nadchodzące karty i modlą się w duchu, aby najpóźniej na river spadła właśnie ta wymarzona. I choć nie jesteśmy w stanie uniknąć tego całkowicie, należałoby owe skłonności do naznaczonego adrenaliną ryzykanctwa jak najbardziej ograniczyć.

Prawdziwy grinder rozgrywa każdą swoją rękę będąc w stanie całkowitego emocjonalnego zobojętnienia: podejmowane decyzje zależą więc tylko i wyłącznie od opłacalności danego zagrania. A jednak choć oczywistością jest, że po wykonaniu danego ruchu na wynik już żadnego wpływu nie mamy, wielu graczy nadal denerwuje się, gdy ich 17-outowy draw nie trafia, bądź przeciwnik sprawdza blef na riverze będąc w posiadaniu zaledwie najniższej pary.

Poker bywa naprawdę frustrujący, zatem im rzadziej zdarza Ci się, aby to Twoje emocje wpływały na jakość podejmowanych decyzji, tym lepiej poradzisz sobie z porażkami. Tymczasem gracze, którzy lubią dreszczyk emocji wywołany ryzykiem, częściej decydują w oparciu o zwykłą chęć gamblowania, niż gdyby mieli uwzględniać wartość oczekiwaną.

Panuj nad Emocjami, Nie Kłóć się z Innymi i nie odgrywaj się na nich

Nic nie tiltuje bardziej niż słaby gracz wyśmiewający się z nas w okienku chata po tym, jak złapał cudowną kartę na riverze, bądź krytyka w sytuacji, gdy zaangażowaliśmy cały swój stack mając ponad 15 outów na flopie, a mimo to nie udało nam się wygrać. Nie wdawajmy się w żadne dyskusje – to zawsze kończy się źle (szczególnie jeśli gramy na kilku stołach jednocześnie, a rozmowa odciąga nas od tego, co dzieje się gdzie indziej). Śledźmy tymczasem bez słowa, co dzieje się w okienku czata, żeby nie stracić tych wszystkich cennych informacji, jakie nasi przeciwnicy łaskawie nam na swój temat zostawiają.

Nie próbujmy również odgrywać się na danym graczu: za każdym razem gdy jesteś zły i masz ochotę się zemścić, ryzykujesz, że Twoja gra przestanie być optymalna, co najprawdopodobniej skończy się tym, iż jeszcze więcej oddasz temu, komu tak bardzo chciałeś odebrać, co Twoje.

I na koniec pamiętaj: nie pouczaj. Czasem trudno się powstrzymać, ale wytykanie błędów przeciwnikom (dzięki czemu mają szansę się poprawić) na dłuższą metę szkodzi po prostu nam samym.

Gdy przegrywasz, blefuj mniej i graj bardziej tight

Nie chodzi o to, aby zacząć nagle grać w stylu weak tight, uskuteczniać mniej value betów czy grać bardziej pasywnie. Mowa o sytuacjach, w których możemy zmusić naszego przeciwnika do foldu. Zwyczajowo Twoi przeciwnicy nie będą tak uważni przy stole jak Ty. Nie przyglądają się, jakie karty zostały pokazane na showdownie, nie są również w stanie stwierdzić, jak bardzo loose czy tight są inni gracze. Wiele osób ocenia umiejętności przeciwników na podstawie tego, ile pieniędzy wygrywają lub przegrywają. Jeżeli akurat przegrywasz, a słabi gracze przy Twoim stole są świadkami tego, jak kolejne porcje Twojego stacka lądują u sąsiadów, najprawdopodobniej dadzą Ci mniejszy kredyt zaufania. Gdy więc zabetujesz grubo na na flopie i turnie, albo spróbujesz zablefować mając nieudany draw na riverze, są mimo wszystko bardziej skłonni do tego, aby Cię sprawdzić, uważają bowiem, że grasz po prostu słabo.

O dziwo, zasada ta działa również w sytuacjach preflop, gdzie podbicia ze strony przegrywającego gracza spotykają się z mniejszym szacunkiem. Zwracaj zatem uwagę na to, jak odbiera Cię stół. Zwykle nawet jeśli zaczniesz grać bardziej tight, inni gracze nie zdadzą sobie z tego sprawy dopóki nie zobaczą iluś tam dobrych rąk przy showdownie. Wtedy ponownie zaczną bardziej szanować Twoją grę, dzięki czemu możesz ją trochę poluźnić. Niesamowite jest to, jak wiele osób gra jeszcze bardziej agresywnie w momencie, gdy zaczynają przegrywać, a przecież logika wskazywałaby, iż powinno być odwrotnie.

Na pewno dopadnie cię seria porażek, której się nie spodziewałeś

Musisz zrozumieć, że niezależnie od tego, jak bardzo przegrywasz, jeszcze większy dowsing nadal może się zdarzyć, bo żadnej oddolnej granicy po prostu nie ma. Poker nie daje niestety żadnej gwarancji na wygraną… I chociaż dobra gra pozwala niewątpliwie zarobić na dłuższą metę, nie ma sposobu na stwierdzenie, jak długo będzie trwać dana seria porażek.

Nie wstydź się tego, że musisz zejść poziom niżej

Trudno porzucić stawki, na których regularnie wygrywaliśmy, jednak gdy zaczyna się dowswing, a bankroll topnieje, nie łudźmy się, że sytuacja w końcu się zmieni. Zamiast tego zapomnijmy na chwilę o dumie (jestem za dobry, żeby grać na takich a takich stawkach) i zejdźmy niżej, dopóki nie zaczniemy z powrotem wygrywać. Nie ma w tym żadnej hańby, a często nawet najgorsza gra na niższych stawkach i tak pozwoli nam odzyskać bankroll oraz pewność siebie, tak aby powrócić na nasz normalny poziom.

Poprzedni artykułFreeroll z Danielem Negreanu
Następny artykułKathy Liebert z PokerStars

5 KOMENTARZE

  1. TO nie jest przestępstwo, prawo uwzględnia coś takiego jak “prawo cytatu”.

    W tym wypadku to jest tłumaczenie, i zebranie NAJWAŻNIEJSZEGO. I dobrze, że coś takiego zostało napisane.Autorka zaznaczyła zaraz na początku: Przeglądając “Zasoby internetu…” Jeśli gdzieś jeszcze znalazła podobny wątek do tego:http://archives1.twoplustwo.com/showthreaded.php?Cat=0&Board=ssplnlpoker&Number=7194553&fpart=&PHPSESSID=To jak najbardziej mogła sklecić z tego mini-poradnik który przyjemnie się czyta.Niestety źródła z jakich to został materiał pobrany też by się przydał. Tu się zgodzę.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.