Dominik Nitsche opowiada o strategii i nauce gry heads-up

0
Dominik Nitsche
Dominik Nitsche (foto: Joe Giron)

Heads-up to wariant pokera, który grany jest przez wielu pokerzystów najrzadziej. Ze względu na to, że jest to bezpośredni pojedynek z drugim rywalem, związane z nim są pewne wyzwania, strategia i niuanse. Opowiadał o tym niedawno doskonały niemiecki pokerzysta Dominik Nitsche.

Niedawno informowaliśmy o przebiegu rozgrywki w turnieju mistrzowskim heads-up podczas World Series of Poker. Wygrał go Justin Bonomo, który pisał później, że w pojedynkach jeden na jednego ma niesamowite statystyki – nie przegrał żadnego od piętnastu pojedynków!

Jak grać poprawnie w tym wariancie? Mówił o tym parę dni temu doskonały Niemiec Dominik Nitsche. Pokerzysta, który na co dzień mieszka w Londynie, ma ponad 6.500.000$ scashowane na WSOP. Łącznie jego cashe to już ponad 14,6 miliona dolarów, a Dominik ma też na koncie sporo wygranych – zdobył cztery bransoletki.

Redakcja Pokernews.com postanowiła porozmawiać z pokerzystą na tematy gry heads-up. Jakie zmiany w strategii należy wprowadzić? Jak dostosować się do rywala? Na co zwracać uwagę? Przeczytajcie poniższe uwagi Dominika, aby zrozumieć nieco lepiej ideę gry jeden na jednego.

Kwestie podstawowe

Oczywiście w grze heads-up rozgrywamy znacznie więcej rozdań niż na standardowym stole. Trzeba jednak bronić się przed odejściem od solidnej strategii. Gra jeden na jednego nie znaczy też, że mamy rozgrywać wszystkie słabe układy.

Pamiętajcie, że wszyscy grają więcej rozdań. To, że jest tylko dwóch graczy, nie znaczy, iż masz szaleć. To jest ten sam poker. Ludzie tracą czasem zmysły i zagrywają jakieś bezsensowne blefy i niemądre calle, bo przecież przy stole są tylko oni i rywal.

Ludzie mają problem z dostosowaniem się do gry. To tzw. over adjusting – sytuacja, w której zbyt mocno zmieniają swoją grę, bo mają tylko jednego rywala. Wygląda to w ten sposób:

Gracze blefują ze zbyt dużą liczbą rąk. Ludzie przeszacowują siłę średnich rąk, bo myślą sobie: to jest heads-up, przecież nie mogę tutaj spasować – mówi Dominik.

Jasne jest to, że każdy w odmianie heads-up gra więcej rozdań. To jest jednak ten sam poker i istnieją pewne limity. Dalej potrzeba mądrej i zdyscyplinowane gry, która jest po prostu nieco luźniejsza.

Oczywiście dzieje się tak, że ludzie przeszacowują swoje ręce w heads-up. Myślą sobie: podoba mi się ta ręka w heads-up. Świetnie, to znakomicie, że ci się podoba, ale pamiętaj, że nie znaczy to automatycznie, że oponent też nie ma tam dobrej ręki. Wiele z tej strategii to nauka oceny siły twojej ręki w starciu z szerokim zakresem rywala i to jest umiejętność dość ciężka do wyrobienia.

Dominik Nitsche

W kontekście rąk startowych, Dominik zaleca agresję przede wszystkim na pozycji. Na buttonie podbijamy większość naszych układów – około 85 do 90% wszystkich rąk. Ciągle jednak pamiętamy, że należy czasem spasować. Niemiec mówi nawet, że przy pasywnym rywalu można pomyśleć o podbijaniu 100% rąk!

Para to mocny układ, ale pamiętajcie o równowadze w grze

Para, druga para, a nawet trzecia para to w heads-upie dość mocne układy. Małe pary chronić należy czętszymi betami, bo rywal często callował będzie z ace high.

W tradycyjnej grze full ring NL Holdem wiele osób przeczeka średnią parę, ale w heads-upie to zwykle bet na na flopie, a następnie chcesz czekać na turnie i sprawdzić blefa na riverze. Musisz jednak zwrócić uwagę na to, co może mieć rywal, aby mieć trochę blef catcherów.

Pokerzysta podkreśla, że z małymi parami powinniśmy próbować dojść do showdownu – betować flopa, ale później po checku rywala, również czekać. Nie chcemy zawsze mieć na showdownie tylko top pary, bo nasza gra będzie za słaba – rywale to wykorzystają!

Oczywiście ważna jest też równowaga. Nie możemy starać się dojść z każdą parą do showdownu. Staramy się w grze rywala znaleźć ready i stawiamy go na pewien zakres rąk.

Ważny element – nauka gry

Analiza i próba poprawienia własnej gry jest kluczem do osiągnięcia wysokich umiejętności. Nitsche znany jest z zamiłowania do studiowania i omawiania rozdań. W zakresie gry heads-up pomóc mogą programy, które w sesjach treningowych pozwalają nam analizować pewne scenariusze i pomagają w wyborze najlepszych zagrań.

Istnieją programy, które nauczą was strategii preflop. Wtedy, kiedy już się z nią zapoznacie, możecie odpalić kilka symulacji. Próba zrozumienia, jak wygląda mój zakres w kontekście zakresu rywala, jaki bet sizing robić to właśnie elementy, nad którymi koncentruję się, chcąc poprawić grę heads-up.

Dominik Nitsche

Dominik w taki sposób stara się ulepszyć swoje umiejętności z zakresy gry jeden na jednego:

  • Gra sesję heads-up przez godzinę
  • Stara się rozegrać jak najwięcej rozdań
  • Analizuje po sesji najciekawsze rozdania

Spisuję je wszystkie i zadaję sobie pytania o danym rozdaniu. Później analizuję je i to jest chyba najlepszy sposób na poprawę umiejętności.

Analiza rozegranych rozdań, wyszukiwanie ciekawych spotów, poprawa błędów, zarówno w zakresie gry live, jak i online to już codzienny nawyk Niemca. Każdego dnia spędza „nad książkami” po dwie lub trzy godziny.

Nie potrafię tylko grać, a następnie nie spojrzeć na rozdania, które rozegrałem. To byłoby dla mnie nudne, a ja gram heads-up dla rozrywki i poprawy swojej gry. Nie staniesz się jednak znacznie lepszy przez samą grę. Staniesz się lepszy przez jej analizowanie poza sesjami.

Blefowanie z najniższą częścią twojego zakresu

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – Kamil Hrabia trzeci na PokerStars Marbella Festival (16 czerwca)
Następny artykułCarol Fuchs i Katherine Fleck – kobieca siła gier mieszanych