Serca tysięcy fanek Dana Bilzeriana właśnie zostały złamane. Wszystko wskazuje na to, że król Instagrama znalazł w końcu miłość swojego życia i być może niedługo będzie mu dane się ustatkować.
Sytuacja ta jest o tyle niespotykana, że Bilzerian do tej pory nie miał dziewczyny. Nie mówimy tu o jednorazowych przygodach, z których słynie playboy. Dan zapowiada jednak, że tym razem wszystko wygląda zupełnie inaczej.
Wybranką serca Bilzeriana została 21-letnia modelka Sofia Bevarly, która pojawia się na wielu zdjęciach gwiazdy internetu. Dan podkreśla, że nie jest ona tylko jedną z wielu jego zagorzałych fanek – określa ją mianem „innej, mądrej i wspaniałej”.
Zgodnie z wywiadem zamieszonym na łamach Square Mile, Bevarly zupełnie przewróciła w głowie Bilzerianowi. Choć nie była miłość od pierwszego wejrzenia między dwójką obcych sobie ludzi, modelce udało się przebić przez tabuny zauroczonych stylem życia Dana fanek.
Do tej pory nie udało się ustalić kwoty, na jaką opiewa majątek Bilzeriana, jednak playboy doskonale wie, jak użyć swoich pieniędzy w celu powalenia swojej ukochanej na kolana. Dan porwał Sofię prywatnym samolotem na Necker Island należącą do Richarda Brunsona.
Bilzerian nie lubi przegrywać
Po lekturze wywiadu udzielonego przez Bilzeriana można łatwo wywnioskować, że Dan niespecjalnie potrafi sobie radzić z dotkliwymi porażkami. Oby jego związek z Sofią Bevarly nie zakończył się tak samo, jak jego ostatnia pokerowa potyczka, w wyniku której rozstał się z grą na pół roku. Ze zdenerwowaniem podobno pomogła mu się uporać właśnie urodziwa modelka.
– Gdy wygrywam, nic mnie to nie obchodzi, ale gry przegrywam, bardzo się irytuję. Oto przepis na moje nieszczęście.
W wywiadzie poruszona została również kwestia wątpliwej legalności posiadanych przez Bilzeriana środków finansowych. Krążą plotki, iż otrzymał je od swojego ojca i że nie pochodzą one z legalnych działalności. Dan niezmiennie twierdzi jednak, że swoją fortunę wygrał przy pokerowych stolikach.
– Przez długi czas nie dyskutowałem na ten temat, nie obchodziło mnie. I wciąż mam to gdzieś! Nie ma znaczenia, czy ludzie myślą, że pieniądze otrzymałem od ojca. Nie mogę już bardziej się tym nie przejmować.
Jeśli sądzicie, że Bilzerian porusza się jedynie w sferze lekkiego życia i bezrefleksyjnego wydawania pieniędzy, to jesteście w błędzie. W przytaczanej rozmowie zdobył się na bardzo górnolotną myśl, ściśle związaną zresztą z grą w pokera. Oto ona:
– Jedną z rzeczy, której nauczył mnie poker jest to, że istnieją w nim duże podobieństwa do prawdziwego życia. Jeśli dana osoba dużo blefuje w pokerze, sądzi, że inni ludzie blefują jeszcze częściej. Ludzie wartościują rzeczy w zależności od tego, jak sami żyją.
Jak sądzicie – czy w sprawie szalonej miłości i perspektywy ustatkowania Bilzerian również blefuje?