Czy Texas Holdem podbije Chiny?

1

Po pokerowym boomie w Europie i Ameryce firmy wiążą teraz swoje nadzieje z rynkiem azjatyckim a szczególnie Chinami.

Wall Street Journal pisze o zwiększającej się popularności pokera w Chinach. Kilka międzynarodowych i chińskich firm utworzyło swoje pokerowe akademie i zachęca do gry w turniejach. Komentatorzy zauważają, że poker staje się popularny wśród młodych osób, ale jego rozwój jest dość wolny i napotyka kilka poważnych problemów. Gra w sieci i poker są w Chinach nielegalne, a w Makau, gdzie odbywają się jedne z największych gier na świecie, rząd postanowił ograniczyć liczbę stołów w kasynach.

Jednym z pierwszych pokerowych testów był rozgrywany niedawno turniej WPT China, który odbył się w Sanyi. Organizatorzy podkreślali, że jest to pierwszy większy turniej pokerowy na terenie Chin. Został zorganizowany przez Bwin.Party oraz chińską firmę OurGame. Wśród graczy pojawił się m.in Phil Hellmuth, który uczestniczył w Chinach w pokerowych seminariach popularyzujących grę.

Eric Yang z firmy OurGame powiedział, że zorganizowanie turnieju nie było łatwe, bo jest to coś nowego, a poker to delikatna kwestia. Sponsorzy otrzymali zgodę na rozegranie turnieju od lokalnych władz, przekonując je, że turniej pokerowy to sport, a nie hazard. Pula nagród (700 tysięcy dolarów) została ufundowana przez sponsorów i nie pochodziła od wpisowych graczy.

A.J Brock z Poker King Club w Makau mówi: – Poker w Chinach to wielka szara strefa. Inne turnieje nie są na razie organizowane, bo gra może być źle postrzegana przez opinię publiczną.

Pomimo, że poker w sieci jest w Chinach zabroniony, to Chińczyków i tak można spotkać przy stolikach. Firma H2 Gambling Capital szacuje, że istnieje tam ponad 200 tysięcy pokerowych kont. World Poker Tour nie traktuje jednak swojego turnieju jako próby wejścia na rynek. Steve Heller, który jest prezesem WPT, mówi, że chodzi o rozwój samej gry.

Firma OurGame, która oferuje Chińczykom możliwość darmowej gry w Texas Holdem, widzi tutaj szansę na dodatkowe zyski poprzez zwiększone wpływy z reklam. Firma ma ponad 300 milionów klientów, a teraz jako swojego konsultanta i reprezentanta zatrudniła znanego profesjonalistę Davida Chiu. Pokerzysta oferuje naukę pokera, rozmawia z dziennikarzami, a także przedstawicielami rządu, próbując przekonać ich, że pokera to gra „umysłu i rozrywki”. Na razie zainteresowanie darmowych Holdemem jest małe – dziennie gra w niego tylko kilkadziesiąt tysięcy osób, podczas gdy chińska gra karciana Dou Di Zhu przyciąga prawie 750 tysięcy użytkowników.

Sytuacja w Makau wygląda nieco inaczej jeżeli chodzi o grę live. To właśnie tam rozgrywane są jedne z największych gier cash na świecie, które przeniosły się z Las Vegas. Phil Ivey, Johnny Chan, czy Tom Dwan stawiają teraz czoła chińskim biznesmenom. Rozwój gier został niestety powstrzymany przez rząd, który nałożył na kasyna limit stołów. Te wolą swoje stoliki udostępniać na gry, które przynoszą większe zyski niż poker. To właśnie dlatego w marcu tego roku PokerStars zamknęło swój pokój pokerowy w kasynie Grand Lisboa.

Jak mówi A.J Brock, obecnie w Makau jest około 30 stolików cash. W weekendy w kasynach tworzą się więc spore listy oczekujących. Pomimo utrudnień, w kasynach organizowane są turnieje, a eventy 2012 PokerStars. net APPT Macau: Asia Championship of Poker przyciągnęły sporą grupę graczy z kilkudziesięciu krajów.

Calvin Ayre (założyciel Bodog) w swoim artykule prognozującym kolejny rok, napisał, że Azja będzie jedynym rynkiem, na którym poker będzie się rozwijał. Ayre uważa, że kolejne firmy i sieci będą tam szukać zarobków, koncentrując się głównie na rekreacyjnych graczach. Biznesmen zauważa mały pokerowy boom w Chinach i twierdzi nawet, że jeden z azjatyckich graczy może w tym roku zgarnąć bransoletkę Main Eventu WSOP.

Źródło: Wall Street Journal, CalvinAyre.com

Poprzedni artykułPokerowy rok 2012 – cz.III
Następny artykułWhen I say 'silly’, I mean 'stupid’

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.