Czy November Nine powinno zostać skrócone?

0

Według wielu osób tegoroczny finał Main Eventu WSOP był jednym z najciekawszych w ostatnich latach. Czy ośmiogodzinny heads-up może jednak zaciekawić przeciętnego telewizyjnego widza? Jeśli poker ma być interesujący dla nowicjuszy, rozgrywkę należy skrócić.

Ostatni dzień Main Eventu World Series of Poker był w tym roku pełen emocji. Przez pierwsze półtorej godziny mieliśmy całe mnóstwo akcji, a później rozpoczął się heads-up między bardzo agresywnym Qui Nguyenem i spokojnym Gordonem Vayo. Cała rozgrywka trwała aż osiem godzin.

Nguyen praktycznie przez cały czas kontrolował sytuację, lecz zakończenie turnieju zajęło mu sporo czasu. Steve Ruddock zauważył, że było to bardzo interesujące dla fanów znających się na pokerze, ale finał WSOP to wydarzenie transmitowane przez telewizję i przeciętnego widza taka rozgrywka może nudzić.

Przeciętny widz ESPN, który widzi rozgrywkę pokerową raz w roku, nie jest raczej zainteresowany ośmiogodzinnym pojedynkiem jeden na jednego. To już drugi taki przypadek w ciągu ostatnich pięciu lat – w 2012 roku Greg Merson wygrał przecież Main Event po 12-godzinnym heads-upie.

Być może po drodze należy po prostu usunąć kilka poziomów, aby skrócić stacki. Można też zdecydować się na bardziej niekonwencjonalne rozwiązania, na przykład podnoszenie blindów w heads-upie co 10 rozdań. Jeśli Main Event WSOP ma być wykorzystywany jako narzędzie marketingowe dla pokera, musi być łatwy do oglądania dla przeciętnego widza.

Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie dla samych pokerzystów, którzy walczą o miliony dolarów, ale być może trzeba dostosować strukturę, aby była dobra dla telewizji. Zrezygnowanie z November Nine może być dobrym punktem wyjścia. Jeśli nic się nie zmieni, w przyszłości możemy nie oglądać Main Eventu WSOP ani w ESPN, ani w żadnej innej dużej telewizji.

Ruddock odniósł się również do gry Qui Nguyena. Zwraca uwagę, że jego styl na dłuższą metę przynosiłby raczej straty niż zyski, lecz to styl, który daje amatorom stosunkowo największą szansę na wygraną z zawodowcami. Gracze rekreacyjni chcą po prostu mieć szansę na wygraną, a nie myślą o tym, czy decyzja jest zgodna z wartością oczekiwaną (+EV).

Nguyen miał kilka zagrań, które mogły kosztować go zwycięstwo w turnieju. Istnieją dwa sposoby, aby ograć kogoś przy stole pokerowym: poprzez bycie lepszym graczem lub wykonanie zupełnie niekonwencjonalnego zagrania w odpowiednim czasie i zaufanie swojemu instynktowi.

Zwycięzca wywierał presję na przeciwniku, miał oczywiście trochę szczęścia, lecz sam zmusił Vayo do błędów. Nguyen udowodnił, że nie trzeba znać wykresów, grać według książek i być dobrym graczem online, aby wygrać Main Event WSOP. Nie trzeba również robić tych rzeczy, aby przy stole po prostu dobrze się bawić. Wszystko dobrze się oglądało, a w dalszej perspektywie jest to korzystne także dla pokerowych profesjonalistów.

Źródło: www.uspoker.com/blog/qui-nguyen-wins-2016-wsop/15563/

Poprzedni artykułWSOPC Rozvadov: Dwóch Polaków z awansem w Monster Stacku
Następny artykułKlub Blogera – podsumowanie lipiec-październik