Kto by pomyślał, że na starość będę jeszcze grał w pokera?
Panta rei, więc nie jest to ten sam poker, co w młodości.
Jako nastolatek grywałem przy piwie i pod papierosa
pokera pięciokartowego dobieranego u kolegi w domu.
Dziś niepijący i niepalący,
jako że o zdrowie dbający,
gram w Texas Hold'em w Internecie.
I nie muszę się kryć przed żoną!
Mało tego! Ona sama do pokera się przymierza.
tak zwana solidarnośc jajników każe mi napisac: czekamy na żonę:))
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.