„Crushing the microstakes” – książka o tym jak podbijać najniższe stawki online

19

Nathan „Blackrain79” Williams to postać właściwie anonimowa w świecie pokera, tymczasem jest to gracz, który może o sobie powiedzieć, że jest najlepszym pokerzystą na świecie na mikrostawkach.

Nathan Williams postanowił podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem pisząc książkę „Crushing the microstakes”. Pozycja ta może być bardzo ciekawa, bowiem Williams pisze o tym co robi w danej chwili. Inni autorzy pokerowych książek, nawet jeśli piszą o grze na niskich limitach to robią to z perspektywy czasu, bowiem w czasie pisania książki grają już znacznie wyżej. Tymczasem pokerowa historia Williamsa jest bardzo ciekawa.

Pokera poznał stosunkowo późno, bo dopiero w wieku 24-lat, a zawodowo grą w pokera zajął się w 2007 roku. Swój pierwszy bankroll zrobił sprzedając play money na PartyPoker, za co otrzymał $60. Przeniósł się na PokerStars i zaczął grać na mikrostawkach. Od tego momentu rozegrał ponad 6 milionów rozdań na stawkach NL$2 i NL$5. „Blackrain79” może pochwalić się zyskiem z tych stawek wynoszącym $30,000. Nie brzmi rewelacyjnie? To może lepiej powiedzieć, że to jest 1,5 miliona big blindów na stawkach NL$2.

Williams znany jest ze swoich niekonwencjonalnych zagrań, które jednak dają znakomite efekty w grze na mikrostawkach. Do jego firmowych zagrań należą open all-iny z nutsem nawet w malutkich pulach, czy też otwieranie pre flop podbiciem do 10 big blindów do graczy, dla których podbicie o 3 big blindy i 300 big blindów to dokładnie to samo.

W swojej książce Williams porusza standardowe tematy związane z pokerową strategią, ale jego rady wynikające z doświadczenia sięgającego 6 milionów rozdań dotyczą tylko gry na najniższych stawkach online. Jest to więc książka adresowana do tych, którzy przygodę z pokerem dopiero zaczynają. W „Crushing microstakes” poruszane są następujące tematy:

  • bankroll management
  • typy graczy
  • ustawienie programów pomocniczych i analiza danych
  • bet sizing
  • określanie zakresów rąk
  • szczegółowe opisanie przeróżnych strategii i sytuacji w grze po flopie
  • psychologia fisha
  • radzenie sobie z tiltem
  • i wiele innych
Poprzedni artykułTom Dwan wraca na pokerową scenę?
Następny artykułWbrew wariancji

19 KOMENTARZE

  1. Mam tę książkę, kupiłem, rozmawiałem też z samym BlackRainem i obserwowałem jego grę. Zdecydowanie ma to sens.

    Dam znać więcej jak skończę czytać, póki co nie żałuję.

  2. Fajnie się urządził – jak się zorientował, że nie umie grać w pokera, to zdecydował się pocisnąć kilka milionów rozdań na nl2, nl5 i zrobić z tego wielkie halo. Overbetting przeciw calling stations for value to sprawa oczywista.

    • No nie wiem , z tego co czytalem to ty nl5 nie potrafiles przejsc, nie wspominajac o nl10

    • LOL. Teraz sie uśmiałem. Czytałem twoje wątki i kojaże że w jednym wkleiłeś reke z freerola. Wjebałeś all-ina bedąc big stackiem na innego big stacka, żeby ukraść jakieś blindy(bo jesteś big stackiem i on nie sprawdzi). Problem że ty sie jeszcze nie zorientowałeś że nie umiesz grać. Ale wiem gdzie jest problem. Jest on złozony. Za dużo miłości mamy+za dużo kasy taty+za mało podwórka. Wiem teże jak go rozwiązać. Rozwiazanie brzmi…. PODWÓRKO. Idz na podwórko pobądz sobą a po paru sesjach problemy z mind setem znikną. Beziesz potrafił bez problemu podejśc troche samokrytycznie, nabierzesz troche pokory itd…

      Przejrzałem jego blog i koleś na pewno ma wiedzę. Mysle że spokojnie mógłby grać wyrzej.

    • O qrwa „wyrzej” za dużo podwórka za mało książek. Rozwiązanie brzmi…………. POCZYTAJ KSIĄŻKI!!!!

    • Spoko. Tak to z tymi diagnozami najczesciej bywa. Ludzie ciągle staraja sie sobie swiat uporządkowac, wyjasnic, zrozumieć. Ja wlasnie też jestem w takiej sytuacji i z tad ta diagnoza. Na tyle nie potrafie pojąć(twojego podejscia), że trace energie na takie procesy. Nie wiem jak to mozliwe. Jak ja na czyms bym sie nie znał, to innych bym nie krytykował. … Może wpis nie potrzebny, ale troche juz naczytałem twoich postow i po smiechu przyszedł najwyrazniej czas na irytacje

    • 2jacks pisze: po smiechu przyszedł najwyrazniej czas na irytacje

      Hahahahah ku*** irytacje to we mnie wzbudza – „kojaże” i wywody gościa który gówno wie o drugim człowieku i ma złotą zasadę „idź na podwórko”. Założę się, że jesteś kretynem który kaŻde popołudnie do 30 roku życia będzie spędzał (o ile nie spędzasz) na ławce przy piwku z kumplami 'debatując’ o tym jacy inni są chu***

    • O mój Boże! Po co ja wyskakiwałem z tym podwórkiem? 🙂 Sry chłopaki. Nic strasznego nie mialem na mysli. Już nie beda pisał o podwórku. Nie potrzebnie pisałem takie bzdety i troche personalnie…Jednak możecie juz troche zluzować. Czytałem wątek „incredible skill” gdzie rayjony wklejał samopochwalne rozdania. Chwalenie to troche mało powiedziane… potem czytałem inny gdzie dramatycznie zle rozegrał rozdanie we freerolu. Dramatycznie zle, nawet jak na freerol. Dotyczyło to jego i niech sobie pisze. Tutaj jednak ten sam koleś krytykuje kogos kto pisze ksiązki i by go z pewnoscia zmiazdzył. No chyba przyznacie, że merytorycznie w takiej sytuacji do jego postu odnieśc sie nie mozna. Więc napisałem co napisałem. Tylko olac juz to podwórko, zapomnijcie o nim.

      Chciałem przekazać „Zejdz koleś na ziemie. Nie rob z siebie posmiewiska. Ogarnij sie troche i potem krytykuj innych. OCHLON” Tyle.

      Co do mojej ortografi, to zawsze byłem słaby. Nie mam dyza(choć mogłem sobie załatwić). Jak sie skoncentruje to potrafie pisać w miarę poprawnie. Chodzi jednak o to, że nie potrafie o tym pamiętać. Tak juz jakos dziwnie mam, że nie potrafie przyłożyć do tego uwagi. Ksiązki czytam. Czytam ksiązki psychologiczne(obecnie psychologie Junga). Czytam też fantastyke. Czytam Zimbardo, jakies popularnonaukowe bestsellery…czytam teraz Gre o tron. Ale choćbym przeczytał 1000 milionów ksiązek to nie naucze sie ortografii. Nie ma ona dla mnie znaczenia i przepraszam, jesli nie mozecie tego znieść:). Obiecuje że specjalnie dla was bede sie starał.

  3. czy ktos czytal ta ksiazke i moze z czystym sercem powiedziec ze nie beda to pieniadze wyrzucone w bloto?

    • Odważę się na stwierdzenie, że przy ilości darmowej strategii w sieci, kupowanie książki, żeby przejść nanolimity zawsze będzie wyrzuceniem kasy w błoto.

  4. Tak naprawdę Blackrain jak się dobrze nad tym zastanowić to smutny przypadek. 400 tysięcy rozdań i z jego przecież ogromną wiedzą nie potrafił pokonać FR NL25. Swietnie wyniki na NL2 i NL5, ostatnio głównie jednak NL2. On mieszka przecież w Kanadzie, gdyby pochodził z Kirgizstanu to można by jeszcze zrozumieć, ale z Kanady? W McDonaldzie zarobi więcej na godzinę…

    • Jak sie w ogóle nie zastanawiac, to jest to smutny przypadek. Jesli sie jednak zastanowi troche głebiej, to wychodzi że kilka razy więcej ma z blogów, ksiązek, szkolen itd… Siedze sobie w PL i czytam o kolesiu który za oceanem gra nl2-nl5, to o czyms swiadczy

  5. Blackrain79 nie jest postacią anonimową, lecz kultową. Jego seria filmów szkoleniowych powinna być przestudiowana przez każdego fana microstawek.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.