Co nam daje Texas Holdem

12

Poniżej zamieszczam ciekawy felieton napisany przez jednego z naszych czytelników. Dominik niedawno zaczął grać w pokera i postanowił podzielić się z czytelnikami PokerTexas swoimi pierwszymi wrażeniami z gry w tą odmianę pokera. Miłej lektury.

Jakże często słyszy się, że poker to gra gangsterów, którzy w swych nielegalnych klubach, siedząc w zadymionych od drogich cygar pomieszczeniach, rozgrywają w grobowej atmosferze rozdania tejże gry. Wśród społeczeństwa krążą jednorakie opinie na jego temat. Często powstają się burzliwe dyskusje o tym, ile to samochodów, domów, a nawet i całych majątków ktoś stracił. Media swego czasu wspomagały tego typu opinie, ukazując takie a nie inne oblicze pokera w różnych filmach fabularnych. Świadomość ta głęboko zakorzeniła się w umysłach ludzi i pomimo że dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej, wielu nadal uważa pokera za grę uzależnionych od hazardu ludzi marginesu. Co ciekawe w większości nie mają oni żadnych doświadczeń związanych z naszą grą. Sami wiemy jak ciężko wyplenić z informacji obiegowej pewne mity czy plotki ? nie inaczej jest z pokerem.

Na szczęście pokerowy świat wskoczył na właściwe tory, a to za sprawą licznych działań, mających na celu ukazanie go w zupełnie innym świetle ? w perspektywie rzeczywistej, prawdziwej. Poker zaczyna rozkwitać, dzięki coraz większej rzeszy zwolenników, która miała już okazję się przekonać o wspaniałych walorach tejże gry.

Zapytacie jakie walory? Przecież w pokerze chodzi o to, by z pięciu otrzymanych kart wyciągnąć te, które mi nie pasują i je wymienić, potem pokazać i porównać z kartami przeciwnika, a gra na tym się kończy? Co w tym fajnego!? I tutaj ponownie do sprawy doszedł stereotypowy pogląd, który społeczeństwu ukazał tylko jedną odmianę pokera ;). Tymczasem odmian pokera mamy wiele. Nie o tym w tym artykule mowa, gdyż takich informacji mnóstwo w sieci. Zachęcam do krótkiej lektury o odmianie Texas Hold?em.

Element losowy w pokerze jest istotny, jeżeli pod uwagę bierzemy jedną partię. Natomiast patrząc na grę w pokera perspektywicznie tj. rozważając grę zawodową, lub traktować ją jako hobby zarabiając jednocześnie pieniądze – wtedy element losowy przestaje mieć znaczenie, gdyż nasz sukces i powodzenie są zależne wyłącznie od zdobytych umiejętności i posiadanego doświadczenia.

Oto korzyści wypływające z gry w pokera, które dostrzegłem po niedługim czasie obserwacji i studiowania informacji na jego temat:

Zatem dzięki pokerowi możemy się nauczyć:

– zarządzania niepełną informacją;

– podejmowania kluczowych a za razem strategicznych decyzji;

– myśleć kreatywnie;

– myśleć analitycznie;

– zarządzać kapitałem własnym;

– wywierać wpływ na ludzi;

– opanowania wielu zagadnień z psychologii społecznej;

– somatoanalizy ? (Analiza człowieka na podstawie jego twarzy);

– cierpliwości;

– spokoju;

– etyki i kultury;

– komunikatywności ? (mają na myśli kontakt w wieloma graczami z równych krajów świata);

Choć przez chwilę zastanówcie się, jak wiele z tych umiejętności ułatwi, a zarazem umili zarówno Wasze życie zawodowe jak i osobiste.

Lista ta zapewne jest dłuższa, gdyż wielu z atutów pokera jeszcze nie zauważyłem.

Przy tym wszystkim należy pamiętać o jednej bardzo ważnej rzeczy! Grając w pokera należy być bardzo zdyscyplinowanym, co podkreśla wielu zawodowych graczy. Dzięki temu unikniemy sytuacji, kiedy złość z powodu przegranych (a grając przytrafia się wiele przegranych rozdań) będzie chciała zmusić nas do dalszej gry i trwonienia zarobionych wcześniej pieniędzy. Zwycięstwo bez porażki nie ma prawa bytu, gdyż w przyrodzie wszystko dąży do harmonii i równowagi 🙂 ? a to mówię z pełną odpowiedzialnością, gdyż mam w sporcie pewne doświadczenia. Niemniej jednak grając i zdobywając doświadczenie, oraz czytając różne artykuły na temat pokera jak i również książki poświęcone tej tematyce nasza gra stawać się będzie coraz lepsza, a zwycięstw odnotujemy zdecydowanie więcej niż porażek. Tym samym śmiało będziemy mogli powiedzieć, że zarabiamy pieniądze :).

Życzę sukcesów na stołach!

Dominik Rusinek

Poprzedni artykułZmiany w programie PokerStars VIP Club
Następny artykułStrefa Live – Wyniki turnieju 24 luty

12 KOMENTARZE

  1. @Sz P Jerzy alias Hajjer

    Wiec powodzenia w Monte Carlo. Niech “10 zycie” przyniesie upragniony sukces, a sprawozdanie bedzie “wisienka na torcie” 🙂 Pozdrawiam

  2. ad abdul

    w sprawie pęcherza stosuję pampersy. Polecam.

    ad

    Michel_RC

    Jak to miło, że ktoś chce mnie czytać,

    ad Dragon

    pozwolę sobie zgodzić się z Tobą, miałem 9 “żyć” na EPT ale żałuję, że nie grałem w nich agresywnie. Odpadałem głównie z lepszą kartą przed flopem.

    Przede mną 10 “życie” w Monte Carlo a potem obszerne sprawozdanie na pokertexas.pl z całości

    pozdrawiam

  3. Pozwole sobie nie zgodzic sie z Hajjerem. Zeby utrzymywac sie z pokera turniejowego trzeba miec wiecej umiejetnosci niz w stolikowym. Przy stolikach gra sie “poprawnego pokera” co jak wiele razy powtarzal Goral sprawia ze grajac setki tysiecy rak eliminuje sie czynnik szczescia do minimum… W turniejowym nie ma setek tysiecy rak. Sa tylko te ktore uda sie rozegrac od dnia 1A do momentu odpadniecia. Brawura w tym przypadku to nic innego jak poleganie na swoim szczesciu.W grze turniejowej ma sie tylko 1 zycie ;)Byc moze Pana teza wiaze sie z tym ze poza Goralem nikt nic nie wygral a z gier stolikowych utrzymuje sie wiele osob.Pozdrawiam

  4. z hajjerem zgadzam sie w kwestii stolikow – praca jak kazda inna.ale dodalbym ze w turnieju trzba mnie dupe jeszcze twardsza i mocny pecherz.

  5. Poker moim skromnym zdaniem dzieli się na dwie dyscypliny:

    1. Poker turniejowy – to sport, w którym może wygrać prawie każdy nawet bez dobrego przygotowania ( patrz np. Rylik czy hajjer ). Wszystkie umiejętności i przeczytane podręczniki idą na bok liczy się głównie brawura i fart.

    2. Poker stolikowy ( keszówki )- to już nie jest sport, to praca, przez wielu traktowana jako jedyny sposób na życie i tutaj właśnie potrzeba umiejętności, cierpliwości i twardej dupy. Ciosy są okrutne i ten zawód czasami kończy lina i drzewo.

    ps. mojej skromnej osobie czasami udało się coś wygrać w turniejach natomiast w keszówkach… nigdy. Przed podjęciem decyzji: zawód czy sport trzeba się poważnie zastanowić.

    Turnieje można potraktować jako zamiennik albo urozmaicenie w zagospodarowywaniu wolnego czasu.

  6. ad bosy

    trafne spostrzeżenia, ale… z pokerem jak z innymi nałogami… nie dla każdego. Tak jak jeden może pić alkohol dobrze się bawiąc od czasu do czasu, inny jak sprobuje to nei może pzestać. Jeden pali zioło od czasu do czasu bawiąc sie swietnie z kumplami, inny szybko się uzależnia i przechodzi grubiej. Tak samo z pokerem…jedni podchodzą do niego z dystansem i chłodno traktują jako zarobek licząc co im się opłaca co nie, kiedy mogą grać kiedy nie, inni siedzą po nocach zapominając o świecie. U nich właśnie przejawiają się Twoje objawy 🙂 u mnie po częsci oczywiście też 😀

  7. ad bosy

    punkt nr 7 – rewelacja !!!!!!!!!!!!!! heheee

    pewnie cie tu troche zjada za taka wypowiedz,ale to prawda w pelni cie popieram !!

  8. widac ze zaczyna… a:

    1) nieprzespane noce, wory pod oczami i niezdrowy wyglad, wieczne niedospanie

    3) ludzie ktorzy patrza na ciebie jak na wariata co najmniej i martwia sie ze przegrasz swoj dom 4) patrzenie jak inni przegrywaja krocie w wyniku kompulsywnego uzaleznienia (szczegolnie irytujace jak Tobie nie idzie karta;)

    5) brak innych zainteresowan i nieumiejetnosc komunikacji/pogarda dla ludzi ktorzy nigdy nie przegraja nawet kilku stowek w jeden wieczor

    6)ze “na dluzsza meta” to czesto w blizej nieokreslonym czasie bo krotkie mety bywaja bardzo dlugie

    7)i te masy kaziow ktorzy wszedzie twierdza ze poker to nie hazard, wymadrzaja sie przy stoliku i w ogole wprowadzaja nikomu niepotrzebna atmosfere sportowej rywalizacji – to przede wszystkim!

    pozdrawiam

  9. ja zauwazylem po sobie ze od kiedy gram do wszystkiego podchodze liczac rachunek prawdopodobienstwa;p np. na uczelni jak koles przed ogloszeniem wynikow oznajmil ze 3 osoby nie zaliczyly no to ja juz szybko licze ze to bedzie jakies 9% czyli 1/10 ze to bede ja;p wszedzie gdzie pojawialo sie jakies liczby to ja to przeliczam na oddsy:D

  10. Facet ma racje – tylko zdyscyplinowna gra moze przyniesc efekt i zminimalizowac “zawartosc” hazardu

    ostatnio gralem z Panem S. z Moskwy – cash – 25>50zl – gralismy w 6 osob – po 8 godzinach owy Rosjanin przegrywal kolo 25tys – zaproponowal zmiane stawek na 50>100zl troche wygrywalem i sie nie zgodzilem zakonczylem gre razem z innym znajomym,zostalo ich 4. Pojechalem do domu kolo godz 23,rano po 10 rano zajechalem do knajpy w ktorej oni nadal grali !!! RUSEK SIE ODEGRAL i sporo wygrywal,kolo 13 wstal i powiedzial “spasiba bolszoj” (napisalem polskimi literami aby bylo latwiej) – czyli dziekuje bardzo – pozostawiajac 3 moich znajomych w “rozkroku” – sami we 3 grac nie chcieli – on ich ogral i pojechal – gracze przy tym stole to hazardzisci,starzy wyjadacze w texasa graja moze od roku gora 2 lat – graja na duze stawki i nie potrafja pogodzic sie z porazka – nie znana im dyscyplina,cierpliwosc o spokoju nie wspomne

    Oni juz sie nie zmienia ale pokolenie “nowych” graczy pokerowych – nazywac hazardzistami raczej nie mozna !!!!

    pozdrawiam

  11. Wszystko prawda, ale jak zawsze coś za coś… czekam na artykuł pod tytułem co nam zabiera Texas Holdem 😛

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.