Chris ‘Fox’ Wallace o szczegółach autorskiego cyklu festiwali na żywo

0
Chris Wallace

Liczba serii turniejowych na świecie stale rośnie. Wszyscy znamy festiwale spod szyldu WSOP czy WPT, jednak zdaniem jednego z członków pokerowej społeczności to wciąż za mało. Chris „Fox” Wallace postanowił poszerzyć ofertę rozgrywek na żywo o kolejną pozycję – poznajcie Next Level Poker Series.

W obliczu napiętego harmonogramu rozgrywek i kolejnych propozycji wychodzących z rąk największych „graczy”, dość karkołomnym pomysłem wydaje się ustanowienie nowej serii pokerowych festiwali na żywo. Wallace nie uznaje jednak słowa sprzeciwu – postanowił bowiem nie tylko poszerzyć swoje resume, ale również wnieść coś nowego do świata pokera.

O szczegółach projektu pokerzysta porozmawiał z przedstawicielem portalu Poker News Daily.

– Kiedy wpadłeś na pomysł stworzenia własnego cyklu turniejów na żywo?

– Nosiłem się z tym zamiarem od lat. W przeszłości byłem graczem sponsorowanym lub ambasadorem trzech różnych tourów i miałem okazję zobaczyć, co robią dobrze, ale również jakie błędy popełniają. Wiele cykli używa tych samych technologii od dziesięciu czy dwudziestu lat. Taszczą ze sobą stoły po całym kraju, wożą liczne ekipy filmowe… Kasyna nie chcą płacić za tego typu rzeczy. Jeśli widzi się, że dane rozwiązania przestały działać, należy pójść krok naprzód.

– Jakie są Twoje doświadczenia w związku z pracą przy różnych festiwalach? Czy są rozwiązania, które będziesz chciał wdrożyć w Next Level Poker Series?

– Miałem to szczęście pracować przy kilku różnych tourach. Była to szansa na przyjrzenie się, jakie są między nimi różnice, dzięki czemu mam możliwość wyciągnąć z nich dobre rzeczy i ustrzec się przed błędami. Na własne oczy widziałem, jak jedne cykle rosły w siłę, a dwa inne padały. Większość z tego, czym się zajmujemy, jest unikatowa, jednak niektórych rzeczy nauczyłem się pracując przy innych cyklach, co przyczyniło się do powstania Next Level Poker Series.

Chris Wallace

– To może wydać się górnolotnym pytaniem, ale… co nowego wniesie Next Level Poker Series, czego nie udało się osiągnąć innym cyklom?

– Będziemy się różnić pod kilkoma ważnymi względami. Jako profesjonalista wiem doskonale, czego oczekują gracze. Mój partner biznesowy – Brian Soja – rozumie potrzeby środowiska dealerów i tournament directorów. Technologia, którą wypracowałem, pozwoli na prowadzenie solidnych transmisji z czegoś w rodzaju plecaka. To natomiast pozwoli na zmniejszenie naliczania poker roomów. Oznacza to, że będą one mogły pobierać mniej rake'u, przeznaczać więcej środków na reklamę i organizować większą liczbę przystanków za te same pieniądze.

W naszych planach jest również zaangażowanie do promocji touru topowych pokerzystów, co zastąpi wydawanie pieniędzy na reklamy. Mamy nadzieję, że w rok lub dwa uda nam się zbudować grono fanów, którzy docenią, że walczymy o nich i oni również zawalczą o nas. Wiemy, że istnieje wielu zawodników, którzy nie chcą grać w turniejach z podwójnym rakiem tylko dlatego, że wszyscy inni tak robią. Uważamy, że znajdzie się wystarczająco dużo graczy, którzy zainteresują się tym, co nasz tour oferuje i dzięki temu dołączą do walki w negocjacjach z kasynami, co przyniesie korzyść wszystkim.

Podczas każdego z festiwali odbywać się będzie turniej charytatywny, co od początku było dla nas czymś bardzo ważnym. Społeczność pokerowa dysponuje dużymi funduszami i uważamy, że będzie to doskonała okazja do przekazania części środków dla potrzebujących. Mamy nadzieję, że inne toury podchwycą to, co robimy – bylibyśmy bardzo szczęśliwi widząc, że eventy charytatywne stają się częścią innych festiwali.

Najbardziej unikatową rzeczą będzie turniej Pocket Fives Invitational. Będzie to jednostolikowy turniej na zaproszenie, z którego transmisję przeprowadzimy pierwszego dnia festiwalu. Część miejsc będzie zarezerwowana dla sponsorów, inne będzie można zdobyć za pośrednictwem promocji prowadzonych w mediach społecznościowych lub podczas rozgrywek na żywo. Zwycięzca zgarnie wejściówkę do Main Eventu – Blue Shark Optics Championship. 

– Wydaje się, że macie kilka dobrych pomysłów. Co będzie najważniejszą rzeczą, która uszczęśliwi pokerzystów?

– Bardzo ważna jest integracja. Niektóre toury wykazują małe przywiązanie do tego aspektu. Gdy gracze nas poznają bliżej i zobaczą, że mamy nieskazitelną reputację, uważam, że to skłoni ich do wzięcia udziału w naszych eventach.

– Pierwszy przystanek touru rozpocznie się 5 listopada. Jakie przygotowania w sprawie harmonogramu festiwalu już poczyniliście?

– Wydaje mi się, że jest on już gotowy, jednak muszę przyznać, że wymagał masy pracy. Znacznie więcej pracy, niż mogliśmy to sobie wyobrazić.

Wygląda na to, że jesteśmy świadkami narodzin bardzo sensownego projektu, który przygotowywany jest w najdrobniejszych szczegółach. Jeśli chcielibyście bliżej zapoznać się z serią Next Level Poker Series, koniecznie zajrzyjcie na stronę organizatora. Z pewnością będziemy bacznie przyglądali się rozwojowi tego przedsięwzięcia.

ŹRÓDŁOPokerNewsDaily
Poprzedni artykułTony Dunst – Czarny Piątek był szczęściem w nieszczęściu
Następny artykułDaniel Negreanu vs Koray Aldemir – szczęśliwy river i sowita zapłata