Charlie Carrel – Ciągle mam motywację, ale chcę zachować równowagę w życiu

0
Charlie Carrel

Gdzieś zniknął nam w ostatnich miesiącach Charlie Carrel. Typowaliśmy go jako faworyta Poker Masters, tymczasem pokerzysta rozmyślił się i w evencie w ogóle nie zagrał.

Niedawno Charlie Carrel gościł u Remko Rinkemy w podcaście Poker Central. Dzięki tej rozmowie mogliśmy się dowiedzieć, co słychać u Anglika, który fantastycznie radzi sobie przecież w turniejach z wysokim wpisowym. W rozmowie Carrel poruszył między innymi tematy podejścia do pokera (matematyka kontra exploitowanie rywali), a także zachowaniu równowagi w życiu.

Graczy, których widzimy w turniejach na najwyższe stawki można w zasadzie podzielić na dwie grupy. Jedna z nich to pokerzyści, którzy mają mocno matematyczne i teoretyczne podejście. Są pośród nich między innymi Doug Polk, Ike Haxton, Ben Tollerene. Druga grupa to świetni gracze, którzy korzystają z tendencji rywali.

Takie podejście prezentuje między innymi Bryn Kenney. Amerykanin wygrał już prawie 20 milionów dolarów i kilka razy przyznawał, że nie wie nawet, co to jest GTO. Carrel mówił w rozmowie, że drugim z pokerzystów, który gra podobnie jest Włoch Mustapha Kanit, który… w ogóle nie pracuje nad swoją grą!

Jest kilku graczy, których podziwiam. Jednym z nich jest zdecydowanie Mustapha Kanit. Bardzo go cenię, ponieważ on właściwie nie pracuje nad grą i niszczy wszystkich przeciwników przy stole.

Pomimo, że Carrel sam może nie gra GTO, ma duży szacunek do pokerzystów, którzy starają się spędzać godziny na analizie i nauce pokera. Uważa, że pośród nich najlepszy jest Nick Petrangelo. Jest pod ogromnym wrażeniem jego wiedzy.

W kontekście czystej teorii myślę, że najlepszy z wszystkich jest Nick Petrangelo. Zwykle, kiedy rozmawiam o teorii z innym pokerzystą spokojnie i jasno wytłumaczyć mogę, co bym zrobił i dlaczego. Z Nickiem tak nie jest. Jest jakaś psychologiczna bariera i czuję się, jak dziecko rozmawiające ze swoim mistrzem. Igor Kurganov pod tym względem jest również dobry.

Próbuje znaleźć równowagę pomiędzy pokerem i innymi zajęciami

Zaskakujące było to, że Carrel w ogóle nie pojawia się teraz w turniejach na wysokie stawki. W Poker Masters nie zagrał. Mówi, że ciągle chce grać, ale w życiu są inne, ważne rzeczy.

Ciągle mam motywację do gry, ale nie taką jak wcześniej. Dzisiaj staram się balansować czas na pokera z innymi zajęciami mojego życia. Jestem przykładowo mocno skoncentrowany na znajomości z moją dziewczyną.

To, że Carrel nie pojawił się w Las Vegas, było jednak dość zaskakujące. Pokerzysta wyjaśnił, że przygotowania do eventu były bardzo szybkie, ale nie zagrał.

Niedawno odbyło się Poker Masters. Dowiedziałem się o nim tydzień przed startem, sprzedałem część akcji, zarezerwowałem bilet lotniczy i hotel, ale kiedy pojechałem na lotnisko, zdałem sobie sprawę z tego, że to nie jest to, czego chcę. Nie chciałem lecieć do Las Vegas, aby grać high rollery – nawet pomimo tego, że EV w tych turniejach było bardzo wysokie, zrezygnowałem.

Anglik podkreśla, że skorzystał z możliwości, którą daje mu zawodowa gra, czyli pełnej wolności tego, co chce robić. Dzięki temu zachował równowagę między pokerem, a życiem prywatnym.

Byłem już przy odprawie. Powiedzieli mi, że były problem z moją wizą i miałem nadzieje, że nie pozwolą mi wejść na pokład. Wtedy oznajmili, że mogę lecieć. Zadałem sobie pytanie: czyż nie jest dobrą rzeczą wolność, która przychodzi wraz z byciem zawodowym graczem? Ostatecznie nie poleciałem, zdecydowałem się zostać w domu z dziewczyną. W tym momencie swojego życia cenię sobie równowagę, której nie chcę zaburzyć.

najwyższy rakeback baner

Poprzedni artykułPokerowa kartka z kalendarza – trzech Polaków w pierwszej szóstce Sunday Million (30 października)
Następny artykułWSOP Europe – Jarosław Sikora liderem Colossusa!