W magazynie Forbes ukazał się ciekawy artykuł dotyczący Chada Elie oraz Johna Camposa. Okazuje się, że mają zamiar twardo walczyć z Departamentem Sprawiedliwości, twierdząc, że nie popełnili przestępstwa.
Szef firmy obsługującej płatności (Elie) oraz bankowiec (Campos) zostali oskarżeni przez prokuratorów federalnych tuż po „Czarnym Piątku”. Teraz mają całkiem mocne dowody, które dają im szanse w starciu z zarzutami rządu. Obaj twierdzą, że PokerStars i Full Tilt Poker nie były firmami związanymi z hazardem.
John Campos, były wiceprezes jednego z banków w Utah, miał przyjąć pieniądze za pomaganie w przetwarzaniu transakcji z pokojami pokerowymi. Chad Elie oskarżony jest o pomaganie w przesyłaniu pieniędzy, za pomocą procesora płatniczego. Obaj złożyli odrębne wnioski o oddalenie wszystkich stawianych im zarzutów. To pierwszy atak na Preeta Bharare, prokuratora z Manhattanu, który oskarżył 11 osób, związanych z pokojami pokerowymi.
Campos i Elie oskarżenie zostali o złamanie dwóch ustaw – Unlawful Internet Gambling Enforcement Act oraz Illegal Gambling Business Act. We oskarżeniu pojawiają się również zarzuty o pranie brudnych pieniędzy, a Elie został dodatkowo oskarżony o defraudację. Obaj podkreślają, że wszystkie trzy firmy oskarżone po „Czarnym Piątku”, pobierają w grach rake, czyli prowizję, za prowadzenie gier. Pokerzyści grają jednak między sobą, a nie z kasynem.
W jednym z uzasadnień wniosków napisano: „PokerStars i Full Tilt nie są »nielegalnymi firmami hazardowymi«, które obejmuje IGBA, bo nie są to w ogóle »firmy hazardowe«”. Dalej podkreśla się, że firma, która zaangażowana jest w taki biznes, musi grać przeciwko użytkownikowi (obstawiać), tymczasem oskarżenie nie udowadnia, że któraś z firm faktycznie w ten sposób działała.
Campos przygotował 33 stronicowe memorandum, w którym stara się udowodnić, że oskarżenie o złamanie UIGEA musi zostać wycofane – argumentując, że prawo zwalnia od odpowiedzialności banki i osoby, które pracują w ich imieniu. Elie wspomaga swój wniosek trzema memorandami, pisząc, że zarzuty strony rządowej są „błędnymi próbami oskarżenia”.
Zarówno Campos jak i Elie podkreślają w swoich wnioskach, że zarzuty nie mają jakichkolwiek podstaw z prostego powodu – poker to gra umiejętności, a nie gra losowa. W związku z tym poker nie jest hazardem. Oskarżeni podkreślają, że UIGEA to ustawa, która wymienia 9 rodzajów hazardu, a wśród nich loterie, gry z kasynem, maszyny itd. „Poker online to gra, której wynik, przynajmniej w jakiejś części, zależny jest od umiejętności” – zaznacza s
Obaj oskarżeni na celownik biorą Erica Holdera, który w maju tego roku zeznawał w Kongresie. Holder jest Prokuratorem Generalnym i poparł akcję wobec pokojów pokerowych. Nie wiedział jednak, czy poker to gra losowa, czy gra umiejętności. Elie posuwa się nawet do stwierdzenia, że „ocena, czy poker to gra losowa, była ponad jego możliwości”.
W uzasadnieniu wniosków zaznacza się także, że PokerStars i Full Tilt Poker nie działały z terenu Nowego Jorku, a właśnie tam pokoje te zostały oskarżone. Elie podkreśla, że rząd próbuje użyć prawa stanowego Nowego Jorku, aby sformułować federalne oskarżenie o łamanie jednej z ustaw.
Elie odnosi się też do oskarżeń o nielegalną konspirację bankową i defraudację. Podkreśla w jednej z notatek, że w sytuacji łamania prawa, banki musiałyby ponieść jakąś szkodę lub stratę, a tymczasem było zupełnie odwrotnie – transakcje te przynosiły im zyski. „Ellie inwestował w banki i uiszczał opłaty, co powodowało, że instytucje te zarabiały pieniądze obsługując płatności”.
Składając swoje wnioski, Campos i Elie rozpoczynają batalię o obronę pokera online. „To jeden z najbardziej bezpośrednich pojedynków przeciwko temu, w jaki sposób Departament Sprawiedliwości rozumie pokera” – kończy autor tekstu.
Na podstawie: Forbes – Indicted Banker and Payment Processor Fight Federal Crackdown On Online Poker With Powerful Legal Papers
