Bycie profesjonalistą, czyli ciężki kawałek chleba – część 2

0

Za nami pierwszy artykuł nowej serii na Pokertexas pt. „Bycie profesjonalistą, czyli ciężki kawałek chleba?. Mamy nadzieję, że się podobał i chcecie więcej. Zapraszamy więc na drugi odcinek.

Jeśli jakimś cudem przegapiliście pierwszą odsłonę cyklu, to tutaj możecie nadrobić zaległości. W pierwszej części poruszyliśmy raczej ogólne kwestie związane z przejściem na zawodowstwo. Pisaliśmy o pokonaniu bariery, o tym, że poker to nie przysłowiowa „bułka z masłem”. Dowiedzieliście się także, jak bycie profesjonalistą może wpłynąć na Wasze relacje z rodziną i przyjaciółmi.

Dziś zajmiemy się kolejną, niezwykle istotną kwestią, która dotyczy bycia profesjonalnym graczem pokera. Czas na ZDROWIE.

Wprawdzie znanych jest kilku/kilkunastu pokerzystów, którzy swoje sesje pokerowe rozgrywają na stojąco, to stanowią oni jedynie promil wszystkich grających. Przechodząc na profesjonalizm musisz zdać sobie sprawę z tego, że niemal bez przerwy grał będziesz w pozycji siedzącej – popadniesz tym samym w siedzący tryb życia. Nie jest tajemnicą, że pokerzyści, którzy grają turnieje, siedzą przy pokerowym stole podczas gier live godzinami. Nie inaczej ma się sytuacja w przypadku graczy online – również oni, szczególnie grający MTT, siadają przed ekranem swojego komputera i zanurzają się w setki a często nawet tysiące rozdań. Jedyną ucieczką są kilkuminutowe przerwy, podczas których można wstać i rozprostować kości. Często jest to także moment, który jest dokładnie zaplanowany przez pokerzystów. Jedni starają się odpoczywać przez kilka minut w pozycji leżącej, inni medytują, jeszcze inni wykonują intensywne ćwiczenia fizyczne celem dodatkowego pobudzenia się. Warto rozważyć także możliwie częste wyjścia na świeże powietrze.

Zawodowcy bardzo często stosują również odpowiednio zbilansowane i przygotowane przez specjalistów diety – to właśnie dzięki nim mają energię na bardzo długie siedzenie przed ekranem komputera i nie czują się znużeni grą. Bardzo dobrze sprawdza się tutaj powiedzenie „jesteś tym, co jesz”. Odżywiając się zdrowo czujemy się lepiej, poziom endorfin jest wyższy, a co za tym idzie nasze samopoczucie podczas wielogodzinnej gry nie jest narażone na szwank.

Bycie profesjonalistą to nie tylko ściśle określona dieta, ale również regularne ćwiczenia. Jedzenie niezdrowej żywności oraz brak odpowiedniej ilości ćwiczeń fizycznych może dopaść każdego, bez względu na wiek czy zawód. W wielu przypadkach dzieje się tak również z pokerzystami. Jeśli weźmiemy pod uwagę długie przesiadywanie przy stole pokerowym i brak ruchu, to siłą rzeczy po pewnym czasie zaczniemy odczuwać problemy ze zdrowiem, zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Trzeba jednak odejść od stereotypów i skupić się na sobie – tylko dzięki odpowiedniej pielęgnacji samego siebie, swojego ciała oraz umysłu, będziemy w stanie osiągnąć znacznie więcej, niż tylko dobry wynik podczas kolejnego turnieju pokerowego.

Bycie zdrowym pokerzystą wymaga wiele czasu – bieganie, siłownia, częste spacery, odpowiednio przygotowane posiłki. Wszystko po to, abyśmy byli świadomi siebie, swojego ciała i decyzji, które bardzo często mogą ważyć w kluczowych momentach gry.

Czy jesteś więc na to gotowy? Czy do tej pory podczas amatorskich gier odżywiałeś się poniżej krytyki? Czy często piłeś alkohol, kolorowe, słodzone napoje? Jeśli tak, to czeka Cię ciężka droga. Wystarczy jednak odrobina zdyscyplinowania i samozaparcia, a rezultaty zdziwią nie tylko Twoich rywali przy stole, ale przede wszystkim samego Ciebie!

Poprzedni artykułDoug Polk zgarnął największą wygraną w historii streamów na Twitchu
Następny artykułCiekawy tekst o polskim pokerze na money.pl