Bycie profesjonalistą, czyli ciężki kawałek chleba – część 1

0

Poznaliście się na studiach, proces ten trwał wolno, mozolnie. Odkrywałeś coraz to lepsze cechy swojej nowej miłości, zacząłeś się poważnie angażować, poświęcać czas, pieniądze… Podobała Ci się, byłeś pewien, że trafiłeś na swój ideał. Trudno się dziwić… Poker, bo nie mowa tutaj o kobiecie, to piękna sprawa, która wciąga jak cholera.

Wciąga, pochłania bez reszty. Niemniej jednak dla wielu jest jedynie odskocznią od życia codziennego, jest jedynie sobotą w ciągu tygodnia, podczas której można zagrać w kasynie czy wyjechać na jeden z wielu turniejów i spróbować swoich sił w walce o sporą gotówkę. Wielu amatorów prędzej czy później zaczyna marzyć o tzw. „przejściu na zawodowstwo”. Nic dziwnego: skoro słyszymy niemal bez przerwy w mediach o znakomitych wynikach polskich graczy, którzy zarówno live jak i online wygrywają fortuny, chcielibyśmy być jak oni – jak profesjonaliści. Warto jednak pamiętać, że liczba grających w pokera zawodowo stanowi jedynie niewielki odsetek wszystkich zawodników.

Aby zostać profesjonalistą potrzeba poświęcić znacznie więcej niż tylko swój czas. Na drugi plan schodzą przyjaciele, często rodzina, w wielu przypadkach również nauka. Dziś chcielibyśmy rozpocząć serię artykułów, z której dowiesz się nieco więcej na temat pozytywów i negatywów związanych z byciem zawodowym pokerzystą.

Już na samym początku swojej drogi z pokerem musisz zdać sobie sprawę, że nie idziesz na spacer do tatrzańskiej doliny, ale będziesz wspinał się znacznie wyżej. W tym miejscu należy również zdać sobie sprawę, że przejście na profesjonalizm to jedna z najważniejszych decyzji, jaką przyjdzie Ci podjąć.

Oglądając transmisje pokerowe w internecie łatwo odnieść wrażenie, że gra w pokera to przysłowiowa „bułka z masłem”. Otóż nie: droga do zostania pokerzystą wygrywającym jest czasem tak długa, że nawet niektórzy najlepsi gracze-zawodowcy nie są w stanie jej przebyć. Mimo to nie zrażaj się: zostanie profesjonalistą i zarabianie w ten sposób na życie jest jak najbardziej możliwe. I nie ma tu znaczenia czy wybierasz gry gotówkowe, turnieje, grę na żywo czy online.

W naszej serii artykułów weźmiemy pod uwagę kilka czynników, które będą miały wpływ na to, czy i jak dużo czasu zajmie Ci przejście na zawodowstwo. Dziś pierwszy z czynników – relacje.

Niestety w wielu przypadkach gra w pokera może mieć negatywny wpływ na prowadzenie normalnego życia towarzyskiego. Szlifowanie umiejętności czy docelowe turnieje lub rozgrywki, w których uczestniczymy, bardzo często zabierają nam tak wiele czasu, że nie ma mowy o wyjściu na piwo z kolegami. Połączenie niektórych aktywności może okazać się więc dla Ciebie zbyt trudne. W takich przypadkach z pomocą przychodzą… Twoi przyjaciele pokerzyści! To z nimi będziesz spędzał dużo czasu, omawiał kolejne rozdania, dyskutował na temat zbliżających się turniejów czy planował wspólne wyjazdy.

Warto również pamiętać o innej, bardzo ważnej kwestii. Spędzając masę czasu na grze czy omawianiu rozdań musisz mieć świadomość, jak cały ten proces wpłynie na Twoje relacje z rodziną/partnerką/partnerem. Przykładem niech będzie weekend, podczas którego „normalne rodziny” spędzają czas razem, a większość pokerzystów skupia się wówczas na grze w pokera. To właśnie wtedy przy stołach można spotkać teoretycznie słabszych graczy i to właśnie wtedy odbywają się najlepsze i najlepiej płatne wydarzenia.

Grając zawodowo w pokera musisz brać pod uwagę także długie wyjazdy poza swoje miejsce zamieszkania. Mowa tutaj o turniejach rozgrywanych na żywo i długim przebywaniu wieczorami w kasynach. Jest jednak na to wszystko sposób. Jeśli chcesz prowadzić zrównoważone i urozmaicone życie oraz mieć czas na kontakty z najbliższymi, musisz starannie gospodarować czasem „poza grą”. Na początku nie jest to łatwe zadanie, ale z upływem czasu nabierasz wprawy i będziesz już wiedział, jak pogodzić jedno z drugim.

Pamiętaj, że bardzo łatwo „wpaść” w rozgrywki pokerowe, dlatego niezmiernie istotne jest to, aby od czasu do czasu umieć powiedzieć stop i zrobić sobie krótką przerwę, na normalne, dawne życie.

W tym miejscu warto postawić kropkę i zastanowić się czy jesteś gotów na pierwsze, opisane wyżej poświęcenia. W następnych wpisach zastanowimy się jak bycie pro wpływa na Twoje zdrowie oraz ewentualny dobrobyt – nie możesz tego przegapić!

Poprzedni artykułDavid Williams o włos od tytułu Masterchefa
Następny artykułMain Event WSOP 2016 już do obejrzenia (video)