Brytyjski polityk: Kobiety w pokera grają bardzo słabo

3

Skarbnik partii UKIP krytycznie o biznesowych możliwościach kobiet.

Wczoraj w dzienniku The Telegraph pojawiła się wypowiedź Stuarta Wheelera, który jest skarbnikiem Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa. Wheeler powiedział, że kobiet nie można absolutnie porównywać do mężczyzn, jeżeli chodzi o konkurowanie w takich grach jak poker czy brydż, gdyż pod względem umiejętności nie są nawet do mężczyzn zbliżone.

Wypowiedź Wheelera wywołała niemałe zamieszanie. Polityk pokera użył w kontekście możliwości biznesowych. Powiedział, że nie uważa, aby należało dużo kobiet umieszczać w zarządach firm, co ma być wyrównaniem szans z mężczyznami. Jego komentarz prawie od razu uznany został za seksistowski. Politycy UKIP są znani ze słów, które wywołują w brytyjskich mediach szeroki odzew.

Szachy, brydż, poker – kobiety nawet nie są blisko (pod względem umiejętności) mężczyzn. To trzeba sobie uświadomić – powiedział Wheeler. Prezes Royal College of General Practitioners, Clare Gerarda odpowiedziała mu, że jej matka, która ma 83 lata, jest mistrzynią brydżową, dlatego komentarz Wheelera jest nie na miejscu. Ten z kolei odpowiedział, że jego słowa nie są w żadnym razie seksistowskie, tylko oparte na statystyce.

Rzecznik partii UKIP powiedział, że jej politycy sprzeciwiają się po prostu ustalaniu sztywnych limitów udziału kobiet w zarządach, gdyż w takich sprawach powinno się decydować na podstawie zasług, a nie odgórnych postanowień.  

Na łamach The Telegraph odpowiedział mu David Woods. W tekście zatytułowanym Stuarcie Wheelerze z UKIP, czy zapomniałeś o pokerzystce Victorii Coren, autor stara się dowieść, że kobiety dają sobie radę rywalizując w grze z mężczyznami. Woods pisze, że istnieje kilka powodów męskiej dominacji w pokerze. Są to względy kulturowe, historyczne, ale także fakt, że pokerowe turnieje nie są miejscem zbyt przyjaznym dla nowych graczy, a tym bardziej kobiet.

Jako fakty autor podaje wyniki Victorii Coren, która wygrała kilka lat temu turniej EPT, a jej łączne nagrody to ponad 1.7 mln dolarów. Takich przykładów jest więcej. Vanessa Selbst ma na swoim koncie ponad 7 mln dolarów wygranych, a część osób uważa ją za ścisłą światową czołówkę. Jest też Jennifer Harman, która jako jedyna kobieta grała w „Korporacji” przeciwko miliarderowi Andy'emu Bealowi. Jen powiedziała zresztą, że bycie kobietą jej pomaga, gdyż rywale myślą, że kobieta nie potrafi grać, często próbują więc ją wyblefować.

Woods, który jest założycielem magazynu PokerPlayer, pisze, że wygrywanie w pokerze wymaga agresywności, cierpliwości, oddzielenia się od emocji i logicznego myślenia. To te same umiejętności, które przydają się w zarządzie firmy. Być może bardziej zbalansowany zarząd (i pokerowa gra) to właśnie to, czego świat potrzebuje – pisze autor.

Na odpowiedź pokerzystek nie trzeba było długo czekać. Liv Boeree napisała na twitterze: Hej, UKIP, może zaplanujecie kilka pokerowych meczy pomiędzy mną, a Stuartem Wheelerem? Nie martwcie się, jestem tylko dziewczyną. Victoria Coren napisała, że również chętnie zagra heads-upa.

Źródło: The Telegraph

Poprzedni artykułRzeczpospolita: Chcą regulować pokera
Następny artykułPrzepis na drugiego Pyszałka – wywiad

3 KOMENTARZE

  1. matematyka nie kłamie. kobiety są gorsze od mężczyzn w szachy, czy też właśnie w pokera. dziwi mnie wielki opór Liv Boeree, bo z jej wypowiedzi wynika emocjonalne reprezentowanie wszystkich kobiet, a nie siebie jako jednostki. jeszcze raz – statystyka mówi prawdę 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.