Brandon Meyers buduje drogę do sławy

0

Brandom Meyers to przykład gracza, który pomału dobija się do światowej czołówki.

Meyers znany jest w sieci pod nickami „norajean” i „oncommand„, ale dzisiaj rozpoznawamy jest po prostu jako Brandon Meyers, czyli profesjonalista online, który postanowił „namieszać” w pokerze live.

Pochodzi z Minneapolis. Gdy studiował na uniwersytecie North Carolina, koledzy zaprosili go na partyjkę pokera. Momentalnie zauważył jak ważne są w nim umiejętności i postanowił przenieść się na University of Nevada – Las Vegas, gdzie mógł być blisko pokerowego świata. Studiować jednak nie zamierzał. Gdy tylko skończył 21 lat, rzucił szkołę i rozpoczął poważną przygodę z pokerem.

Zaczynał od pokera live, pokonując niskie limity w grach cash i turniejach z małym wpisowym. Dopiero w 2006 roku zaczął odnosić sukcesy live i online, które były zauważane. Preferował turnieje, powoli wspinając się na najwyższe stawki.

Pierwszy sukces live odniósł w lecie 2006 roku, gdy podczas turnieju $1.000 NLHE w Bellagio, zaliczył stół finałowy. Wygrał $13.395. Rok później udało mu się dotrzeć na stół finałowy turnieju WSOP Circuit. W sieci nie miał jeszcze znaczących wyników, ale w 2009 roku, świat zwrócił na niego uwagę, kiedy podczas WCOOP zaliczył stół finałowy. Kolejny rok był pełen sukcesów. Wygrał na PokerStars turniej $109 Rebuy Turbo, na Full Tilt $100 Rebuy, $100k Guarantee Rebuy, $125k Guarantee Rebuy, a także turniej MiniFTOPS. Zaliczył też kilka stołów finałowych w takich turniejach jak Sunday Mulligan, FTOPS, Super Tuesday i innych. Łącznie wygrał na Full Tilt Poker ponad milion dolarów. Na PokerStars trochę mniej – 802 tysiące.

W 2011 roku miał już więc wyrobioną reputację solidnego gracza online, a jego umiejętności przełożyły się także na grę live. Wygrał dwa turnieje – $1.000 NLHE podczas Wynn Classic oraz podobny event rozgrywany w ramach Five Star World Poker Classic, w kasynie Bellagio. Podczas WSOP zajął w jednym z eventów 4. miejsce, a później do swojego turniejowego resume dodał jeszcze 4. miejsce w Main Evencie Bellagio Cup, wygrywając $150.311.

To był dopiero początek. Brandon postanowił zagrać satelitę Pro/Am do turnieju Epic Poker. Zajął tam drugie miejsce, a oprócz 31 tysięcy dolarów wygranej – otrzymał również wejściówkę do Main Eventu Epic. W turnieju głównym zajął 9. miejsce, za co otrzymał $70.960. Całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę start od satelitki za $1.500.

Meyers gra więc ostatnio znakomicie, ale czy w 2011 roku stało się coś, co zmieniło jego grę? Odpowiada: „Myślę, że to połączenie dwóch elementów – znalezienia drogi do sukcesu i robienie sobie przerw. Przez ostatnie parę lat pracowałem naprawdę ciężko nad turniejami. Przez ostatnie półtora roku gram turnieje z większym wpisowym, musiałem nauczyć się cierpliwości przy przejściu z gry online na live. W tym roku lepiej się przystosowałem i mam już więcej doświadczenia – wyniki są więc lepsze.”

Poprawienie wyników w grze live ma też niewątpliwie związek z „Czarnym Piątkiem”, bo Brandon nie może już grać w Internecie. Posiada jednak umiejętność dostosowania się do sytuacji. Pomagają mu w tym rodzina oraz przyjaciele. Ma żonę oraz dwójkę dzieci, co motywuje go do ciężkiej pracy. Często o grze rozmawia z pokerzystą Joe Bartholdim, który jest jego szwagrem – „Miał dużo pozytywnego wpływu na moją grę. Rozmawiam z wieloma ludźmi, a wielu z nich poznałem online, grając turnieje. Ostatnio dyskutuję z Josephem Cheongiem w kręgu jego przyjaciół, a to też pomogło mojej grze.”

Meyers zdaje sobie jednak sprawę, że w sytuacji braku pokera online, musi szukać jakichś rozwiązań zastępczych. Musi też utrzymywać rodzinę. Dlatego początkowo planował wyjechać do Tajlandii i zostać tam aż do kolejnego WSOP. Niestety pojawiły się nieprzewidziane trudności, zaczął więc szukać innego rozwiązania. Padło na Meksyk, a dokładnie miasto San Lucas. Meyers mówi, że żona bardzo wspiera go w tej sytuacji i sama chętnie wyjedzie. Brandon będzie mógł wrócić do gry online i ponownie wygrywać w turniejach. Planuje też grać w satelitach do eventów live.

Brandon Meyers to człowiek, który ma plan i go realizuje. Odnosił sukcesy online, ale później musiał ciężko pracować nad grą live. Teraz, aby utrzymać rodzinę i kontynuować swoją pracę, będzie musiał zostać kolejnym pokerowym emigrantem.

Na podstawie: Epic Poker – Player to Watch: Brandon Meyers

Poprzedni artykułNegreanu krytykuje organizatorów EPT
Następny artykułPoker on-line wkrótce legalny w USA?