Bo baranem trzeba się urodzić

26

Jak już wczoraj napisałem w shootboxie przegrałem w dniu wczorajszym $30 na PS. Jak wielu pewnie wie był to cały mój bankroll jaki posiadałem. Wygrałem taka sumę we freerollu dla bloggerów. Pół biedy że to nie były pieniądze z depozytu którego notabene nigdy nie składałem.

Nie ukrywam żal mi tych pieniędzy, mimo tego że nigdy ich nie miałem.  Dlaczego tak się stało że przegrałem. Przyczyn jest wiele ja skupie się na dwóch, może trzech najważniejszych. Otóż pierwszą przyczyną jest nowa opcja ZOOM POKER. Oczywiście winy nie widzę w sofcie, a w swojej ch******* grze. Przecież ja nigdy nie grałem cash! A tu nagle widzę nowe oprogramowanie, no i nie mogłem się powstrzymać. Pierwsze kilka rąk ładnie, fajnie, wygrywałem. No ale jak to zawsze bywa po krótkim okresie wzlotu, przychodzi wyrównanie zysków i strat. Grałem źle, popełniając mnóstwo błędów. Oczywiście dołączyła do tego chęć odegrania się. no i w ten sposób pożegnałem się z 2/3 swojego rolla. Skok emocji, wkurzenie, nerwica, kilka spalonych fajek miały mi pomóc ale tylko pogorszyły sprawę. Niby ochłonąłem. Po kilku godzinach znów zasiadłem do stołów. I co?? Zaszalałem. Grałem wszystko co mi w oczy wpadło. Szalałem i przegrywałem Grałem źle. Posłuchałem gościa o nicku Redmobile, który doradził mi że mam grac SnG 45 osób za 50 centów. Ale znowu popełniłem te same błędy. Wróciło zdenerwowanie. Zacząłem grać zbyt tight. Limpowałem nawet AQs z hijjacka!! To nie była moja normalna gra. Czułem się niezadowolony i zacząłem grać bardzo szeroko. I to z jeszcze gorszym skutkiem. Odpalone 2 czy 3, SnG Stt KO za 1.5 doprawiły resztę. Skutek? Bardzo prosty pozostało mi 0.56 centów. A było 30 bugsów! Szlak mnie trafił! A mówili mi nie graj tak. Ale po co słuchać mądrzejszych. Mówili mi mindset leży, ale ja byłem mądrzejszy. Efekty przyszły szybciej niż myślałem.

Co przyczyniło się do tego stanu rzeczy? Otóż rozwiązanie na pierwszy rzut oka banalne, po dłuższym zastanowieniu, bynajmniej dla mnie sensowne. Gdy grałem w freerollach grałem całkowicie na luzie. Jak odpadałem to szukałem kolejnego turnieju do którego mogłem się zarejestrować. W ten sposób unikałem zbędnego stresu, a gra była dla mnie frajdą jakich mało. Gdy wygrałem te pieniądze straciłem cały swój tok rozumowania przy stole. Pilnowałem tylko swoich pieniędzy. Nie patrzyłem już w jaki sposób mogę powiększać swój stan posiadania, a jedynie starałem się nie przegrać. Krótko mówiąc nie jestem jeszcze graczem który zasługuję i ma należyte podstawy do gry w turniejach płatnych. Jestem osoba impulsywną i każda porażka wkurwiała mnie. Rozmyślałem za każdym razem co zrobiłem źle i dlaczego jestem taki głupi, lecz nigdy nie myślałem jak poprawić swoje błędy. Poker musi być zabawą bo gdy staje się stresorem, nie przynosi korzyści. Nie uważam ze jestem graczem który nie potrafi grać. Jestem tylko zbyt przejęty tym co może się stać gdy podejmę błędną decyzje. We freerollach tego problemu nie było. Myślę że dalsze granie darmowych turniejów dobrze mi zrobi.:)

Ale to nie jedyne działania które chcę podjąć. Mój mindset to leży, kwiczy i wręcz prosi się aby go poprawić. Poczytam trochę artykułów na ten temat. Obejrzę kilka filmików szkoleniowych i popracuję nad jakością swojej gry. To ważne aby mieć solidne podstawy. O pokerze gadać to ja potrafię całymi godzinami, ale grać poprawnie to przez kilka minut. Chcę zrealizować swoje marzenie i być graczem MTT. Wiem że jest tam duża wariancja, ale jestem świadom że swingi to moj najmniejszy problem w tym momencie, bo takimi rzeczami nie wolno się przejmować i trzeba je przeczekać. Chciałbym udzielić też jako bankrut kilku cennych rad tym którzy jak ja swoje pierwsze pieniądze wygrali we freerollach, aby nie popełnili tego samego błędu co ja:

-Ucz się człeku ucz!

-Analizuj swoją grę bo to będzie procentować w przyszłości.

-Wyznacz sobie jakieś limity(przy niskich wygranych trudno mówić o BMI), albo pracuj nad tym aby wygrać więcej w kolejnych turkach za darmochę i dopiero potem grać na kasę.

-Jeżeli wiesz że nie czujesz się w danym typie gry, nie graj jej.

-Graj dużo na play money, istnieje duże prawdopodobieństwo że to tam znajdziesz swoją ulubioną grę i odmianę.

-Pamiętaj żeby grać tylko i wyłącznie wtedy gdy gra przynosi Ci satysfakcję i frajdę. Inaczej przegrasz.

Myślę że wielu z was zarzuci mi brak odpowiedniej wiedzy i doświadczenia, aby udzielać takich rad, jednak miejcie na uwadze fakt iż mówi to gość który jest świeżo po takich przejściach. Może moje słowa kierowane jeszcze nie do końca wygasłymi emocjami są bardziej przekonujące. Tego nie wiem.

OFFTOP

Poza pokerem zajmuję się jeszcze szkołą. Jak wielu z was wie mam dopiero 18 lat i nie zawsze mozna mi wszystko przetłumaczyć. Tak jak rodzice nie przetłumaczyli mi ucz się synu bioli i niemca. Efekt? Dwie jedynki na półrocze. Trzeba poprawiać! Szkołę trzeba skończyć. Jak wiadomo pisuję też dla pewnego portalu. I tu trzeba popracować nad jakością moich prac. W tym elemencie również się będę doszkalał. Tak więc cały najbliższy miesiąc spędzę na kształceniu się w różnych dziedzinach mojego życia:)

Good Luck dla wszystkich:)

WildCat94PL

Poprzedni artykułZoom Poker – wersja beta już jest
Następny artykułFrederik Jensen wygrywa EPT Madryt 2012

26 KOMENTARZE

  1. Kogo obchodzi Twoje 30 dolarów ? 😛 I żeby się tym jeszcze chwalić na blogu … Widze, że każdy może tu napisać byle shita a stado „baranów” to czyta 😀

  2. Dobry wpis szczerze się uśmiałem bo pamiętam jak wszedłem kiedyś dawno temu z 50$ podarowanymi od party poker na stół flip, flip, flip i miałem za co grać turnieje za 10$. Nie marnuj sobie młodości i swojego cennego czasu który szybko ucieka na pieprzenie się grając sity po 10centów i udając że dojdziesz do fortuny. Jak wygrasz coś we freerollu to rób shoty bo szkoda życia na grind sitów po 25groszy. Będziesz miał szczęście to ci sypnie paroma setkami $ i wtedy to będzie jakiś zaczątek bankrolla bo budowanie go od najniższych stawek to mit i zwykłe sranie w banie dla naiwniaków. 90% osób co wygrywają jakieś większe kwoty jest nie stać na granie w tym konkretnym turnieju według BM. Prosi też nie grają według niego bo większość sponsorowanych gra freerolle gdyż bilety dostają za darmo jak to było na FTP. Nawet polscy najlepsi gracze MTT nie grają według BM tylko shotują co nawet na blogach przyznają.

    Na koniec napisze ci że jeśli pragniesz zostać graczem MTT to sobie kup od razu posterisan na hemoroidy i relanium na stres bo ta odmiana gry to nie dość że na dupie po kilkanaście godzin trzeba siedzieć to jeszcze o 4-5 nad ranem może się okazać że wygrałeś 1,5BI po 10 godzin gry bo twoje AA na pierwszą trójkę i sześciocyfrową wygraną nie dało rady 23o. A zanim odegrasz się z tymi twoimi asami w MTT w identycznej sytuacji to możesz już po 30stce być.

    • No ale jesli ktoś gra dla przyjemności, to nie widzę problemów w grze małych gier. Jesli sie nie ma kasy, to sie gra za niskie wpisowe. Jesli sie ja ma, to sie gra za wieksze. To i to jest gra. Ty piszesz tylko ze swojego pkt widzenia, ale jest on inny dla gracza który nigdy nie grał za sensowne pieniądze. Czy autor wątku ma parcie na bycie graczem nl500 w rok?

      Można sobie grać i miec z tego przyjemność, nie zaleznie od stawek. Oczywiscie jesli masz w zyciu ważniejsze rzeczy, a ty takie masz.

      Ja zrobiłem roll od zera, w zasadzie od prezentów 3$ na pacyfik poker i 5$ na PS. Wczesniej grałem w bardzo gównianych freerolach(grałem tylko na ps i zupelnie nie znałem rynku i tego, że gdzie indziej są lepsze freerole). Zrezygnowałem nawet z kasy z pokerstartegy i chciałem wygrywać od zera. Nie wiem czemu, ale miałem takie założenie. Uważałem, że jak dostane dużo kasy(50$ to było już duzo), to nie bede jej szanował i nie bede miał motywacji na naukę. Jesli swoj bankroll miałem wygrać, to miało to iść w parze z koniecznością nauki. Pozniejsze wygrane, miały być wynikiem wczesniejszych założeń i presji na rozwój, za którym pojdzie kasa. Takie pokerowe mentalne perpettum mobile. Swoj pierwszy roll też przegrałem, ale było to coś kolo 1,5 $ wygrywane po 20c we frerolach. Po paru tygodniach zmagań, dostałem prezenty o któryh wspomniałem i szło już tylko w góre. Choc na bank niezgodnie z BM, bo siadąłem na nl2 na jednym stole.

      Dąze do tego, że był to czas w którym miałem najwięszą przyjemność z gry, a nie to co pisze Hau Hau. Choc na bank, teraz bym chyba zniosł jajo jak miałbym zaczynac od nl2. Wtedy jednak potrafiłem siedzieć po kilkanascie godzin na 1 stołe FR. Nawet pamietam rozdanie gdzie pomnożyłem swoj BM do 12$. Miałem przyjemnośc z prowadzenia SWOJEGO malego projektu pokerowego. Miałem przyjmność z pózniejszego grania za swoją cięzko wygrana kase, i nigdy nie myślałem że nie jest ona moja.

  3. I nie słuchaj tego Huga za przeproszeniem jak ktoś może pisać „że spokojnie, właśnie dowiedziałeś się, że nie jesteś stworzony do tej gry, pokerzystą trzeba się urodzić, przez przypadek dochodzi jeszcze wychowanie” bla bla,głupoty,pracuj nad tym co uważasz za dobre Tobie i nie załamuj się większymi spadkami.Powodzenia.

  4. Pisanie „taki Isildur, to…” jest przecież tylko gadką wypływająca z marketingu pokerowego, notabene bardzo wpływową, bo chyba 99% graczy siedzących na takim PS ma w głowie historie podobną do Isildura, dzieciaków typu Eastgate, czy Cada, drwala Moora, czy ostatnio takiego Staszko, ale na trzeźwy rozum, przecież to historie niewiele różniące się od tych co wygrali na jakieś loterii, wielu gra, ale tylko mala grupka wygrywa, bo musi zdarzyć się wielce nieprawdopodobny zbieg okoliczności, w przypadku pokerzystów jest to zazwyczaj historia serii bardzo dobrze scashowanych turniejów w krótkim czasie, która diametralnie odmienia ich bankrollową sytuacje. Jak rzadkie są to sytacje, to chyba każdy grający w pokera wie :))

  5. Gadane i pisane to Ty masz ! Ta strata to dobra nauczka na przyszłość,masz dopiero 18 lat ,uczysz się stale.Jak głębięj zajmiesz się pokerem i zaczniesz tracić wielokrotności tego co dzisiaj pod wpływem emocji podczas sesji to też nie poddawaj się!Opanuj podstawy i popełniaj decyzje jasne i w miarę logiczne,nie rób tego z emocjami.Poczytaj o psychologicznym podejściu do gry, powodzenia.

  6. Poważniejszą przesłanką, aby odpuścić sobie grę, są te dwie jedynki niźli przegranie 30$… Biologie ist nicht so wichtig, aber Deutsch soll man zweifellos flüssig sprechen. 😉

    Ja tuż przed maturą i w ich trakcie pykałem po 3/4 godziny dziennie na nl200 na FTP zamiast się uczyć, niemniej jednak z 11 egzaminów średnią 92% wykręciłem… trochę ODPOWIEDZIALNOŚCI! 😀

    • W sumie biolę już pokonałem, ale mszę nad drugim semestrem popracować. Niemiec to mam nadzieje dam radę, a jak nie to spotkam nauczycieli w sierpniu:D

  7. luktoja pisze:Kompletnie się nie zgadzam z kolegą. Nie rozumiem jak można się poddać i „dać sobie spokój”. Najważniejsze jest to czy lubisz pokera czy nie. Przecież taki Isildur nie usiadł i nie wygrał sobie 3mln dolców bo ma talent. Musiał analizować grę swoją, innych graczy i uczyć się. W pokera grają Ci, którzy nie zrażali

    się porażkami i cały czas brnęli do przodu. A bajki o cudownych graczach, którzy od tak wygrywają nie wiadomo jakie pieniądze można sobie wsadzić… między książki. 🙂

    Ilsidur to chyba bardzo zły przykład z tego co pamiętam jak gdzieś czytałem to jego początek był taki że wpłacił 2000 tys $ i shotował, jeżeli wprowadzam ja w błąd tym info to z góry przepraszam 🙂

  8. WildCat94PL pisze:Może i masz rację. Chyba czas sobie dać spokój z tą grą.

    Wróć, kiedy będziesz miał już dość kasy, aby czerpać z gry przyjemność czysto rozrywkową, a na co dzień mieć pokera daleko w d…

  9. Spokojnie, właśnie dowiedziałeś się, że nie jesteś stworzony do tej gry, pokerzystą trzeba się urodzić, przez przypadek dochodzi jeszcze wychowanie, ale to już tylko los, ogólnie rzecz biorąc jesteś tą częścią społeczności pokerowej, która karmi mniejszość mentalnie do tej gry stworzonej… lepiej znajdź sobie inną pasję, to truizm, ale w tym wieku jest tyle opcji, że marnowanie czasu na pokera, to po prostu zbrodnia.

    • Kompletnie się nie zgadzam z kolegą. Nie rozumiem jak można się poddać i „dać sobie spokój”. Najważniejsze jest to czy lubisz pokera czy nie. Przecież taki Isildur nie usiadł i nie wygrał sobie 3mln dolców bo ma talent. Musiał analizować grę swoją, innych graczy i uczyć się. W pokera grają Ci, którzy nie zrażali się porażkami i cały czas brnęli do przodu. A bajki o cudownych graczach, którzy od tak wygrywają nie wiadomo jakie pieniądze można sobie wsadzić… między książki. 🙂

    • Wiesz co jak chcesz to wal ze mną te tury, które ja gram. Powiem Ci jak gram, tylko musisz mieć przynajmniej 100-200BI (powiedzmy $10 na 360tki).

  10. Skupiając się na samym tekście… Do Dostojewskiego też Ci jeszcze trochę brakuje. Co do gry, łatwo budować rolla na Everest(od zera), później polecam za to złożyć depozyt na PS.

  11. Nie no stary szkoda troche;/ Ale bedzie dobrze bo podstawy do dobrej gry to na pewno masz tylko ten mindset xD

  12. „Nie ukrywam żal mi tych pieniędzy, mimo tego że nigdy ich nie miałem.”

    moim zdaniem to bardzo złe podejście. Ty miałeś te pieniądze. Przegrałeś swoje, uczciwie zarobione (uczciwie wygrane) pieniądze.

  13. Możliwe też, że podobnie jak ja, zagrasz ponad milion rozdań i dalej będziesz skłonny do tiltu… a kto wie, może nawet dościgniesz samego mistrza w tej elitarnej dyscyplinie, Stanko, i po 3 milionach rozdań wciąż będziesz gotów spazzować w wyniku paru badbeatów. 😀

  14. Dlatego zostałem przy pokerze turniejowym:P W turnieju łatwiej mi panować nad tiltem, bo wiadomo jak ważna jest cierpliwość i stosowne dobieranie spotów. Też mam ten dziwny syndrom, że grając cashe zaczynam spazować i roztrwaniać stacka na prawo i na lewo, szczegołnie jak stiltuje mnie jakieś rozdanie.

  15. Nie martw się Mersier też zaczynał od 30$ a Elky też przegrał swój pierwszy roll. A tak na serio bo wkurzanie się jest oki bo wtedy wiesz że jest coś nie tak ale chęć odebrania się to zabójstwo dla każdego pokerzysty. Jeśli się wkurzasz to siadasz i analiza a nie z powrotem do stołu.

  16. Przepierdzielisz jeszcze nie jedne $30 i w końcu przyjdzie taki moment, że walniesz ręką w stół i zaczniesz poważnie podchodzić do pokera. To będzie chwila kiedy staniesz się wygrywającym graczem i akcje typu shoty i chęć odegrania się nie będą miały już miejsca. Powodzenia

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.