Swego czasu betowanie dla informacji było na porządku dziennym, ale dzisiaj każdy dobry pokerzysta zgodzi się, że jest to archaiczna metoda określania zakresu rywala. Mimo wszystko wciąż jest często spotykana. Zobaczmy więc dlaczego nie warto korzystać z tego sposobu i co zrobić w jego zastępstwie.
Betowanie dla informacji ma zwykle miejsce, gdy gracz ma przeciętną rękę, np. słabą top parę lub silną underparę, i za pomocą betu chce „wyczuć” swoje szanse na zwycięstwo. Problem polega na tym, że betowanie ma tylko dwa powody, dla których chcemy je wykonać: dla wartości lub jako blef. Betowanie dla informacji nie mieści się jednak w żadnej z tych dwóch kategorii.
Największy problem z tym zagraniem jest taki, że rywal najprawdopodobniej da nam błędne informacje. Wyobraźmy sobie, że robimy bet, żeby sprawdzić w jakim stanie jest nasza słaba top para. Rywal odpowiada raisem. W takiej sytuacji foldujemy, ponieważ poznaliśmy swoje miejsce w tym rozdaniu. Ale czy naprawdę? A jeżeli rywal blefował? Nie dość, że niczego się nie dowiedzieliśmy, to jeszcze spasowaliśmy najlepszą rękę.
To jednak nie jedyny problem. Może się bowiem zdarzyć, że dostaniemy dobrą informację, a mimo wszystko nie będziemy mogli jej wykorzystać.
Przykład: Gra cashowa live, 1$/2$. Efektywne stacki wynoszą 1.000$.
Hero dostaje QQ na hijacku.
MP robi raise do 7$. Hero 3-betuje do 30$. MP 4-betuje do 125$. Hero 5-betuje do 330$. MP 6-betuje do 1.012$ I jus all in. Hero folduje.
To była szalona akcja preflop. Czy był to właściwy fold? Prawie na pewno! Rzadko kiedy ktoś będzie 6-betował blefując, a dla wartości nie wejdzie all in z ręką gorszą niż Q-Q. Czasem zdarzy się, że będzie miał A-K, ale będzie to tak rzadkie, że nie warte wzmianki. Prawie na pewno ma asy, być może króle. Tak więc przebiliśmy, dostaliśmy cenną informację i zrobiliśmy dobry fold. W czym problem?
Ano w tym, że zawęziliśmy zakres rywala do dwóch rąk. Świetny wynik, ale… Gdybyśmy tylko sprawdzili 4-bet rywala, to mógłby zostać w grze z takimi rękami jak J-J czy T-T. Nasz zakres też byłby szerszy, dzięki czemu łatwiej by nam się grało na różnych boardach. Powiedzmy, że wiemy, że rywal 4-betuje z dokładnie tym samym zakresem, z którym 6-betuje. Wiemy więc, że ma KK+, a my mamy różne karty suited, connectory i pary. Stacki pozostają bardziej deep, a ich stosunek do puli również jest znacznie większy, więc możemy postawić rywala w wielu trudnych sytuacjach.
Podsumowanie
Łatwo zauważyć, że niezależnie od tego, jakie informacje dostaniemy od rywala, nasze betowanie dla informacji nie osiąga niczego wielkiego. Trzymajmy się więc fundamentalnych zasad i betujmy dla wartości lub blefując. Tym bardziej, że ze słabymi top parami możemy robić jedno i drugie: thin value bet lub zamienić rękę w blef. Najważniejsze, że w ten sposób utrudniamy życie rywalowi, a nie sobie samemu.