Barry Carter w grupie Ladies at Unibet Poker – trzy obserwacje

0
Ladies at Unibet Poker

Całkiem niedawno opublikowaliśmy wywiad przeprowadzony przez Barry'ego Cartera z założycielką grupy Ladies at Unibet Poker – Daivą Byrne. Z tej okazji dziennikarz miał możliwość przez kilka dni podglądać aktywność w tej mini-społeczności. Oto trzy wnioski płynące z obserwacji dziennikarza.

Grupa jest przyjazna

Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, to bardzo miła atmosfera panująca w grupie. Jeśli kiedykolwiek przeglądaliście różne grupy i pokerowe fora, to z pewnością dostrzegliście wady tego typu rozwiązań. Jeśli irytują Was ironiczne komentarze, złośliwi użytkownicy czy masa spamu, to grupa Ladies at Unibet Poker jest od nich w pełni wolna.

Nie chodzi tu rzecz jasna o tworzenie wizji, że wszystko co złe w internecie pochodzi od mężczyzn, a kobiety tylko uprzejmie poklepują się po plecach (sami w końcu wiecie, jak bezwzględne potrafią być Wasze ukochane). Faktem jest jednak, że grupa, o której mowa, jest bardzo dobrze moderowana, dzięki czemu każda nowa członkini poczuje się komfortowo.

Przyjazna atmosfera to z całą pewnością największy plus tej grupy. Z biegiem czasu i rozwojem społeczności zapewne pojawią się również posty użytkowniczek zaczną zahaczać o tematy strategiczne. Barry'ego Cartera ciekawi jednak, czy wraz z poszerzaniem się grona członkiń grupa ta wciąż będzie pozostawała równie przyjazna, co teraz.

Celebrowanie wygranych

Daiva Byrne postawiła sobie za cel dokumentowanie każdego znaczącego triumfu pokerzystek. Niezależnie od tego, czy występ miał miejsce na turnieju sponsorowanym przez Unibet, czy event odbył się w kasynie Dusk Till Dawn czy też w Makau – informacja na grupie pojawić się musi.

Co ciekawe, nie jest wcale tak, że założycielka grupy musi wychodzić ze skóry, aby zapełnić tablicę ciekawymi postami. Oprócz wielkich historii, jak choćby ostatnie wyczyny Marii Lampropoulos czy Marii Konnikovej (swoją drogą – Maria to chyba najgorętsze imię ostatnich miesięcy w kobiecym pokerze), grupa wypełniona jest kilkunastoma ciekawymi wynikami co tydzień. Pod każdym z postów aż roi się od gratulacji od użytkowniczek, które w przyszłości mają nadzieję spotkać się z podobnym uznaniem.

Przekaz marketingowy jest prosty – pokerzystki uwielbiają czytać o sukcesach koleżanek osiąganych w otwartych turniejach. Choć sama założycielka grupy mówi o tym, że ladies eventy to rozwiązanie idealne dla początkujących zawodniczek, to dla użytkowniczek grupy nie ma nic milszego, jak radość z triumfu czy występu na stole finałowym w otwartym turnieju.

Grupa jest duża i będzie jeszcze większa

Już teraz można stwierdzić, że Byrne wstrzeliła się z pomysłem grupy w dziesiątkę. Po roku funkcjonowania grupa Ladies at Unibet Poker liczy ponad 1.500 członkiń i liczba ta stale rośnie. W warunkach pokerowych są to całkiem niezłe podwaliny pod solidną społeczność. W gronie jej członkiń wyróżnić można kilka naprawdę „gorących nazwisk”, których jednak z uwagi na politykę prywatności Facebooka zdradzić nie możemy.

Stąd też Carter prognozuje, że w niedalekiej przyszłości grupę czeka jeszcze bardziej intensywny rozwój. Jego zdaniem analizy rozdań, dyskusje strategiczne czy kwestie coachingu i stakingu będą stałymi elementami przyszłości tej społeczności.

Jeśli wśród naszych Czytelniczek są zawodniczki, które jeszcze nie zajrzały do grupy Ladies at Unibet Poker, gorąco do tego zachęcamy. To właśnie tam znajdziecie najświeższe informacje na temat aktualnej oferty Unibetu dla pań, która – trzeba to przyznać – jest bardzo atrakcyjna.

ŹRÓDŁOPokerIndustryPro
Poprzedni artykułKolejna edycja Monster Series – ponad 2.700.000$ gwarantowane w turniejach z niskim wpisowym
Następny artykułTajemnicza pokerzystka gra w przebraniu mężczyzny i pisze o tym książkę!