Andy Black wygrywa – Wreszcie!

2

Irlandczyk 20 lat czekał na zwycięstwo w znaczącym turnieju pokerowym. Wreszcie cierpliwość i determinacja zostały nagrodzone. Black zwyciężył w PartyPoker Premier League Grand Final.

Sukces tym bardziej znaczący, że w pokonanym polu zostały bardzo znaczące sławy światowego pokera ? Annie Duke, Marcel Luske, Roland De Wolfe, Tony G i Alexander Kravchenko.

Black, od dłuższego czasu zaliczany do ścisłej, europejskiej czołówki, kilka razy sprawiał, że było o nim głośno, ale brakowało kropki nad i. Najlepszym tego przykładem są WSOP Main Event w 2005 roku, gdzie rozpoczynał finałowy stół z 1/3 wszystkich żetonów będących w grze, mimo to został wyeliminowany na piątym miejscu, czy zeszłorocznego WSOP, gdzie w początkowej fazie pierwszego dnia został chipleaderem, by potem nie awansować nawet do drugiego dnia.

Takie doświadczenia mogły spowodować, że stack w wysokości 330 000, dający mu przodownictwo na finałowym stole w Premier League, nie był jeszcze zwiastunem sukcesu. Jednak tym razem obyło się bez widowiskowego upadku i upragnione zwycięstwo stało się faktem. Dzięki temu stan jego konta powiększył się o 250 000 dolarów. W tym roku nie popisał się obrońca tytułu ? Phil Hellmuth, zajmując ostatnie miejsce.

Poprzedni artykułSemi Bluff
Następny artykułWeekend pod znakiem pokera

2 KOMENTARZE

  1. Phil miał niezłego pecha w tym roku.. dostawał niezłe ręce ale zawsze ktoś miał lepsze.. najlepsze rozdanie turnieju to własnie z jego udziałem i Andy Blacka. A5 Phila zmienia sie w fulla gdy na flopie laduje A55… czeka turn 9, a Black trzyma na ręce 99 🙂 !!! wyższy full i to rozdanie zmiazdżyło już Hellmutha. 6 na river nic nie dała

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.