Almost there…

9

Drugim krokiem jest nauka ekonomii, gdyż podczas obrony na SGHu trzeba odpowiedzieć na jedno z 69 pytań z makro i mikroekonomii. Tak więc obrona na tej uczelni nie jest formalnością. Dlatego postanowiłem przygotować się dobrze z tych zagadnień. Jako, że jest to nauka w dużej mierze pamięciowa zacząłem od przeczytania o sposobach efektywnego uczenia się. Dzięki temu dowiedziałem się jak pracuje mózg w aspekcie zapamiętywania i jak usprawnić proces nauki. Polecam zgooglowanie takich haseł jak mapy myśli, mnemotechnika czy efektywne powtórki, w szczególności studentom, przed którymi jeszcze masa egzaminów. Po przeczytaniu co i jak, ogarnąłem plan nauki, dzieląc materiał na równe części i układając powtórki w czasie. Haha brzmi to jak podręcznik „Zostań Magistrem w pięciu krokach”. Tak czy siak mimo poważnego podejścia do tematu nie przyspieszę zmiany statusu na absolwenta, gdyż moja Pani promotor niestety nie może przyjść na obronę 24go października i przełożyła mi ją na 18go listopada. Tym sposobem mój genialny plan musiał przejść nie jedną reorganizację. Never ending story, oby z happy endem.

Stąd w pokerku niewiele się działo, ale jednak coś. Po natrafieniu na promocję Polskie Ligi na Everest Poker postanowiliśmy ze znajomymi rozkręcić Zakopiańską Ligę Pokera. Dzięki szybkiej mobilizacji stworzyliśmy jedną z najliczniejszych drużyn i dobrze się razem bawiliśmy i to nie tylko online. Pokazują to zamieszczone poniżej fotki z wieczorku pokerowego w zakopiańskim klubie Vava Voom. Zapraszamy kolejnych Zakopiańczyków do drugiej edycji, która już na dniach. Zapisy do 20go października. Info na naszej stronce Facebookowej . W razie pytań piszcie na [email protected].

 

 

 

Jako, że przygotowania do obrony straciły na intensywności, a we mnie obudził się głód gry live, zacząłem walczyć w satelitkach. W efekcie załapałem się na PPT Londyn w listopadzie. BTW zasłyszałem ostatnio bardzo interesujące rozwinięcie tego skrótu: Paraolympic Poker Tour 🙂

OK, co jeszcze? Czuję mocny niedosyt, gdyż nie mam czasu na razie na rozwój pokerowy. Zapewne przełoży się to na konkretną motywację na tym polu po obronie. Cieszę się za to, że zaczęliśmy się spotykać z psychologiem sportowym pod kątem pokerowego mind setu. Zakończę cytując Oksanę.

Mogę powiedzieć, że w miarę nauka mnie najbardziej kręci i mam nadzieję na przyszłość. No i takie takie…

Pozdrawiam,

Horek

Poprzedni artykułNowe pokerowe książki
Następny artykuł23 osobowy podział puli nagród

9 KOMENTARZE

  1. za moich czasów, czyli 6-7 lat temu nie było żadnej listy pytań, szło się z biegu i się zaliczało obronę. młodzi sie wycfanili to i trochę podnieśli poziom. ale i tak studia na sghu to jedno wielkie bimbanie, szczególnie w sabinkach 😛 kiedyś wyjechałem na weekend podczas którego były sabinkalia, wróciłem w niedzielę wieczorem, drzwi do pokoju wyrwane, drzwi z szaf powyrywane, ktoś gaśnicę na korytarzu odpalił, albo ze schodów na 4-tym piętrze worek z cementem zrzucił (były jakieś remonty). to były czasy 😛

  2. hmm, Ty jakis pechowy żywot chyba Stanko prowadzisz.

    Do takiego wniosku mozna dojsc czytajac to co piszesz..

    na PS uzywają sobie Twojej pupy gorzej niz robiliby to w wiezieniu;

    poszedles do sklepu to albo nie chcieli obsluzyc, albo byli niemili..;

    jak cos tam chciales przez neta kupic to byl problem;

    w szkole tez nic lepiej..

    Przykro mi to mowic, to moze byc dla Ciebie troche szok..ale.. Bóg Cie chyba kocha troche mniej..

  3. Pamiętam swoją obronę na sghu-ludzie czekali po 2-3 miesiące, oddałem pracę z kolegami i mówią nam że luz że możemy czekać. Następnego dnia telefon że nazajutrz obrona:P SPokojnie można było się nauczyć materiału przez noc. Najgorsze są te wszystkie beznadziejne modele. Reszta jest prosta chociaż mnóstwo osób nie zalicza.

  4. Horek podasz jakieś najlepsze linki odnośnie tej skuteczniejszej nauki? Bo sporo śmieci w internecie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.