Pierwsze portale oceniają film, za który odpowiedzialni są twórcy Rounders.
Runner Runner to produkcja, która w pokerowym środowisku wywołała niemałe zamieszanie. Początkowo chyba każdy z ciekawością oczekiwał na film scenarzystów Rounders. Gdy jednak zaczęły pojawiać się szczegóły fabuły, pierwsze zwiastuny, ekscytacja opadła, gdyż okazało się, że film raczej nie pokaże pokera online w pozytywnym świetle.
Bohaterem Runner Runner jest Richie, student Princeton, który podczas gry w pokera traci pieniądze. Leci więc na Kostarykę, aby twarzą w twarz spotkać się z szefem pokerowego biznesu. Amerykańska organizacja AGA, która zrzesza kasyna, postanowiła wykorzystać film do promocji federalnych regulacji pokera, argumentując, że jest on bliski rzeczywistości. Pierwsze recenzje są dla niego miażdżące, a wśród nich pojawiają się takie słowa jak „płytki” i „nierealistyczny”.
Todd McCarthy z Hollywood Reporter napisał, że film jest „tandetnym melodramatem„, któremu brakuje stylu i głębszego spojrzenia w świat, który chce pokazywać. Pomimo pięknych widoków i Bena Afflecka oraz Justina Timberlake'a, wytwórnia Fox nie ma raczej szans na konkurowanie nim z innymi produkcjami.
Niewiele lepiej film ocenia Ali Gray z TheShiznit.co.uk, który pisze: Mówiąc pokerowym językiem, Runner Runner jest jak gracz, który wygrywa trochę żetonów, betuje powściągliwie, wypłaca będąc na zero i wychodzi zanim gra zrobi się ciekawa. Gray pisze, że w filmie nie ma może scenariuszowych pomyłek czy złej gry aktorskiej, ale jest to produkcja, którą bardzo szybko się zapomina.
Recenzentka brytyjskiego Guardiana napisała z kolei: – To leniwy, tandetny film, który rzadko się rozpędza. Kręci się bez końca wokół basenu, a później powierzchownie marszczy brwi w obłudnej dezaprobacie. Na końcu, napisy informują nas, że producentem wykonawczym jest Leonardo DiCaprio – człowiek na tyle sprytny, aby złapać część akcji, trzymając swoją reputację w dyskretnej odległości. To ci frajerzy za kamerą się poparzą.
Prawie wszystkie recenzje utrzymane są w podobnym tonie. Recenzenci wspominają, że po wyjściu z kina widzowie nie będą pamiętać o czym był film – nie tylko ze względu przeciętną grę aktorską (chociaż potencjał był znacznie większy), ale również scenariuszowy bałagan i brak odpowiedniego napięcia. Jason Best z Movie Talk pisze nawet, że film wyglądasz kusząco, ale zapewne widzowie po wyjściu z kina będą się czuć oszukani.
Na portalu RottenTomatoes, który zbiera recenzje, film na razie kiepską oceną 23% (większość nieprzychylnych recenzji). Wygląda na to, że Runner Runner czeka ciężkie zadanie, gdyż w USA będzie musiał za parę dni konkurować z Gravity, które z kolei zbiera prawie same dobre recenzje. Amerykańska premiera filmu odbędzie się 4 października. W Polsce będzie wyświetlany od 18 października.