Nevada chce otworzyć się na międzystanową współpracę, ale autor ustawy ma też bardziej kontrowersyjne pomysły.
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o ustawie, która nastawia Nevadę na współpracę z innymi stanami w zakresie pokera online. Autorem propozycji jest William Horne, będący liderem większości w Zgromadzeniu Nevady. Prasa w Las Vegas pisała wtedy, że Horne uważa, iż jego propozycja zostania poparta przez gubernatora Sandovala, a także polityków z obu partii. Teraz okazuje się, że sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Ustawa AB 114 ma na celu zmodyfikowanie obecnie istniejącego prawa i zezwolenie gubernatorowi na podpisywanie umów z innymi stanami. Okazuje się jednak, że Horne proponuje też inne zmiany, na które politycy nie patrzą już wcale tak przychylnie.
Pierwszą z nich jest podniesienie opłat licencyjnych dla operatorów. Obecnie wynoszą one 500 tysięcy za nową licencję i 250 tysięcy za jej odnowienie. Po zmianach kwoty te będą wynosić odpowiednio milion i pół miliona dolarów. Horne podkreśla, że podniesienie opłat ma na celu odstraszenie słabych operatorów, którzy zaoferowali by kiepską jakość usług: – Nie chcemy, aby przeciętny amerykański Jan Kowalski z serwerem w garażu startował ze swoją stroną. Chcemy poważnych przedsiębiorców wchodzących w ten biznes.
Horne uważa, że Nevada będzie dla operatorów ciągle konkurencyjna. Podkreśla, że stan pozostaje dla innych przykładem wysokich standardów, a ich usługi są jak luksusowe samochody w dobrej cenie. Ma poniekąd racje, bo propozycje opłat licencyjnych w innych stanach są jeszcze wyższe (w Pensylvanii ma to być aż 15 milionów dolarów, w Kalifornii proponowano 30 milionów) i jego stan jako pierwszy wprowadził regulacje, które mogą posłużyć za przykład dla innych, ale zapomina, że w Nevadzie licencje ma już kilkunastu operatorów, a specjaliści twierdzą, że stan może mieć problemy z utrzymaniem płynności w grach.
Ustawa Horne'a dodaje również klauzulę, która z wyeliminuje część firm z możliwości ubiegania się o licencje. Chodzi tutaj o pokoje, które po 31 grudnia 2006 roku, zezwalały klientom z USA na grę. W takiej sytuacji PokerStars czy Full Tilt Poker mogłyby się ubiegać o licencję dopiero za 10 lat.
Gubernator Brian Sandoval nie ma raczej zamiaru zgodzić się na zmiany, które idą tak daleko, chociaż jest zwolennikiem współpracy z innymi stanami. Lider senackiej mniejszości Michael Robertson powiedział, że ustawa musi zostać poprawiona, bo w innym wypadku nie trafi nawet na biurko gubernatora.
Osoby, które krytykują propozycję Horne'a, podkreślają słusznie, że jego argumentacja dotycząca słabych operatorów nie ma w ogóle racji bytu – wszyscy, którzy chcą uzyskać licencję na oferowanie gier w Nevadzie, muszą najpierw podjąć współpracę z jednym z operatorów naziemnych.
Źródło: PocketFives, Las Vegas Sun