Średnia overpara kontra agresywny przeciwnik

7

Poniższa sytuacja jest bardzo często spotykana, warto więc wiedzieć jakie możemy podjąć decyzje i które powinny być dla nas najbardziej dochodowe.

Początek turnieju, dopiero trzeci poziom blindów to z reguły faza turnieju, w której wygrać można niewiele, a przegrać bardzo dużo. To w tej fazie w większości rozdań dochodzi do wyłożenia flopa, a mając dość głęboki stack trzeba unikać wszelkich błędów, które mogą okazać się bardzo kosztowne.

Znajdujemy się na blindzie i dostajemy średnią parę, to właśnie jedna z tych sytuacji, które mogą kończyć się dla nas bardzo źle. Jeśli taką parę rozegramy zbyt optymistycznie to szybko pozbędziemy się wszystkich żetonów i jedyne co nam pozostanie to odpalenie kolejnego turnieju.

(akcję zatrzymajmy na flopie, po przebiciu Gracza 9)

Pomimo tego, że to wczesna faza turnieju to już zauważyliśmy, że nasz przeciwnik jest graczem, który z późnych pozycji otwierał do tej pory prawie 100% rozdań.

Pomimo jego agresywnego wizerunku postanowiliśmy pre flop tylko sprawdzić. Na dość korzystnym dla nas flopie zdecydowaliśmy się nie czekać na c.bet rywala i od razu zabetować. Rywal wykonał niewielkie przebicie, co w mojej opinii stawia nas w sytuacji, w której mamy tylko dwa wyjścia przebicie i call ewentualnego all-ina lub fold.

Gdybyśmy mieli do czynienia z rywalem tight lub przeciwnikiem, o którym jeszcze nic nie wiemy skłaniałbym się do opcji fold, w tak wczesnej fazie turnieju nie warto angażować całego stacka z tak średnim układem. Co mamy jednak zrobić jeśli wiemy, że nasz przeciwnik jest agresywny? Czy jego zakres jest wystarczająco szeroki, abyśmy już w tej fazie turnieju decydowali się na grę za wszystko mając tylko parę dziesiątek?

A może lepiej było po prostu przebić przed flopem? Co jednak byśmy zrobili, gdyby agresywny przeciwnik odpowiedział 4-betem?

Poprzedni artykułPasywna gra i brak informacji
Następny artykułSeparacja nieudana – zapraszamy do przyjaciół

7 KOMENTARZE

  1. w takiej sytuacji tylko 3-bet i na ewentualny 4-bet przeciwnika fold, call to bardzo słabe zagranie, przeciwnik może mieć tam silny draw bądź rękę typu AK AQ AJ bądź wysokie pary, jeżeli po naszym call’u spadnie, któraś z tych kart to jesteśmy z miejsca na przegranej pozycji, TT to nie jest ręka z którą można swobodnie call’ować dla value

  2. Jeżeli mamy reada (jak zwykle bardzo rozbudowanego, że gracz jest „agresywny”) to Hero nie myśli, bo na gracza, który ma dużo blefów w zakresie najlepiej jest grać check- z intencją otrzymania c-bet blefu od jego szerokiego zakresu.

    Wg mnie wklejanie takich rozdań – kompletnie bez informacji; statystyk, zero readów, nawet wpisowego do turnieju nie podajecie nie ma najmniejszego sensu. Lepiej ten dział nazwijcie „zgaduj zgadula”, bo z „analizą” to nie ma nic wspólnego.

  3. Roff pisze:Jeśli jednak zdecydowaliśmy się na takie zagranie, to według mnie musimy 4-betować na flopie

    Rozumiem, że chodziło o 3-betować (nasz donkbet- raise przeciwnika – nasz 3bet). A dlaczego niby musimy 3-betować. Wydaje mi się, że takie zagranie wyrzuca z rozdania wszystkie gorsze układy (w tym blefy – taki donkbet aż się o to prosi), chyba że przeciwnik jest totalnym maniakiem, a sprawdzą/przebiją tylko lepsze ręce. Lepszy moim zdaniem jest call i ponowna ocena sytuacji na turnie. Ponadto zgadzam się, że brakowało 3-betu preflop, a jeśli był call to powinien być check/raise, bo przeciwnik praktycznie w 100% tu cbetuje.

  4. Call bez pozycji z parą dziesiątek po prawdopodbnej kradziezy z CO. Well played.

  5. Jak dla mnie brak 3-betu pre to jest bardzo słabe rozwiązanie, bo często dostaniemy flop załóżmy nawet tylko z jedną overcard, co stawia nas w grze bez pozycji automatycznie w złej sytuacji z agresywnym przeciwnikiem. Jak dla mnie, to nawet lepiej już to foldować pre flop niż tylko callując ( co oczywiście też nie jest dobrym rozwiązaniem ). Innymi słowy 3-bet pre, a jeżeli uznajemy że koleś jest nadagresywny, to stackujemy się pre flop 🙂 W turnieju gra się o zwycięstwo a nie po to, żeby bać się rozgrywania dobrych układów , bo a nóż czasami będzie miał lepiej 😉

  6. Wszystko zależy od tego, co wiemy o naszym przeciwniku. W tym spocie bijemy większość jego range – czyli rozsądnym zagraniem byłoby 3-betowanie pre-flop, by chociaż odrobine zawęzić zakres rąk rywala. Z kolei jeśli wiemy, że jest on w stanie nas 4-betować light pre flop to zdecydowanie skłaniałbym się do opcji 5-bet all in. Z drugiej strony jeśli nie widzieliśmy, żeby wcześniej 4-betowal bez prawdziwych monsterów to przynajmniej mamy easy fold i oszczędzamy żetony, które niechybnie stracilibyśmy po flopie.

    Generalnie ten call pre nie bardzo mi się podoba, bo w ten sposób nie zdobywamy żadnej informacji na temat ręki przeciwnika i nie mamy pojęcia „gdzie jesteśmy” z naszymi TT. Jeśli jednak zdecydowaliśmy się na takie zagranie, to według mnie musimy 4-betować na flopie i przygotować się na callowanie all ina. Zwłaszcza, że przeciwnik może tu wsuwać takie ręce jak A-7 K-7, czy na przykład dowolne dwa karo. (a nawet w przypadku mocnych FD typu QJd czy AKd mamy nadal sytuacje coin-flip, ze względu na posiadanego blockera.)

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.