W ciekawym wywiadzie Bryn Kenney opowiada między innymi o scenie High Rollerów, pracy nad sobą, a także chęci gry z Philem Hellmuthem.
Bryn Kenney jest liderem All Time Money List. Pokerzysta nie czuje jednak chęci gry w absolutnie wszystkich High Rollerach, które są dostępne. Opowiadał o tym w wywiadzie dla Pokernews.
– Nie interesuję się w ogóle tymi High Rollerami, które rozgrywane są codziennie. To taka sama sytuacja, gdybym powiedział, że koncentruję się na pokerze, posiadaniu tego tytułu i wygrywaniu jeszcze większej kasy. To mnie nie interesuje – mówi Kenney.
Pokerzysta dodaje jednak, że kiedy pojawia się duży turniej, to zawsze rozważa grę. Wpisowe musi być jednak odpowiednio duże i wynosić przykładowo 250.000$ albo 1.000.000$. Nie rzuca więc słów na wiatr i jest gotowy, aby udowodnić swoje umiejętności. Może to zrobić właśnie grając w takim evencie.
Amerykanin znacznie zmienił swoje życie w ciągu ostatnich pięciu lat. Stracił w efekcie kilkadziesiąt kilogramów i jest dzisiaj znacznie bardziej spokojny i szczęśliwy.
– Podejmowałem dwie próby tracenia wagi, ale dopóki nie wprowadzisz tych zmian do życia, to będziesz tracił i zyskiwał kilogramy, bo tak naprawdę się temu nie poświęcasz. Teraz jednak trenuję, jem naprawdę zdrowo i nie palę od tygodnia – wyjaśnia. Dodaje też, że w pewnym momencie zapomniał o zdrowotnym aspekcie życia. Zdał sobie jednak sprawę, że praca nad sobą dała mu dużo energii i szczęścia, które zdecydowanie pomagają przy pokerowych stołach.
Kariera pokerowa niczym wspinaczka
Kenney ma na koncie 56.000.000$ w cashach. Nigdy nie ukrywał jednak, że po drodze miał wiele problemów, kilka razy zaczynał od nowa, a droga na ten szczyt nie była łatwa. Dzisiaj rozumie to znacznie lepiej.
– Postrzegam swoją całą karierę jak wspinaczkę na szczyt. Po drodze we wczesnej fazie wydaje ci się, że możesz biegiem dotrzeć do różnych punktów, ale kiedy próbujesz to zrobić, to spadasz niżej i zaczynasz ponownie. Wracasz z większą wiedzą i zrozumieniem, a następnie zaczynasz tę górę pokonywać z użyciem inteligencji i mądrych decyzji – mówi. Pokerzysta dodaje, że w przeszłości miał wiele finansowych problemów, bo nie dbał o kapitał. Dzisiaj uważa jednak, że nie należy koncentrować się na przeszłości, ale wyciągać wnioski w dalszej drodze.
– Teraz jestem na samym szczycie. Rozglądam się i widzę, że to była tylko malutka góra, a obok są inne, wręcz gigantyczne. Wiele osób czuje się dobrze z tym, że wychodzi na szczyt takiej góry i są najlepsi w jakiejś umiejętności. Zostają na takim szczycie na zawsze – mówi. On chce jednak wejść na kolejny szczyt, a więc będzie szukał kolejnych wyzwań.
Pojedynek z Philem Hellmuthem?
Bryn w jednym z poprzednich wywiadów opowiadał, że czuje się najlepszym graczem na świecie. Phil Hellmuth zapewne nie zgodziłby się z tymi słowami. Obaj gracze to ciekawe charaktery, a więc zapewne można spodziewać się jakiegoś pojedynku między nimi.
– Szanuję Phila, bo ma najwięcej bransoletek i miażdży rywali w heads-upach. Uważam, że on musi mieć jakiś specjalny typ instynktu; jest ciekawym charakterem!
Kenney dodaje, że kiedy pierwszy raz rywalizował z Hellmuthem, to zaproponował mu mecz o 100.000$. „Poker Brat” może mówić, że jest najlepszy na świecie, ale w takim razie niech to udowodni. Bryn mówi, że chętnie podejmie się rywalizacji w dowolnej grze i odmianie pokera. Stawka musi być odpowiednio wysoka.
Jaka przyszłość czeka pokerzystę? Kenney daje jasno do zrozumienia, że nie interesują go już tylko pieniądze. Chce pomóc w popularyzacji pokera, który dał mu tak wiele.
– Uważam, że jestem świetnym ambasadorem gry i kocham pokera. Chcę zobaczyć, jak się rozwija. Chcę, aby był prezentowany w odpowiednim świetle. Mam nadzieję, że ludzie, którzy są w tej społeczności dla rozrywki, będą się właśnie dobrze bawili podczas gry – mówi.
Gra w pokera okazała się dla Amerykanina strzałem w dziesiątkę. Poprawił sporo umiejętności, poznał nowych ludzi i gotowy jest te doświadczenia przenieść na inne dziedziny.
– Czuję, że wraz z tymi umiejętnościami, inteligencją i kontaktami, które pozyskałem, moim obowiązkiem będzie użycie tego, co się nauczyłem i możliwości, aby wejść na kolejną górę. Chcę coś zmienić na świecie i jestem w idealnej sytuacji, aby użyć tych umiejętności i przejść na kolejny poziom. Chcę walczyć i pomagać innym – mówi.
Kenney uważa, że właśnie o to chodzi w życiu – zawsze może skoczyć w nowe, nieznane rejony i rozpocząć tam jako początkujący. Nie wierzy mistrzom w danych umiejętnościach, którzy mówią, że nie mogą osiągnąć już nic więcej. Kiedy raz wskoczy się na prawidłową ścieżkę nauki życia, pozostaje się już na niej na zawsze.
PokerGO Cup – Ali Imsirovic wygrywa drugi turniej oraz 183.000$!