Kanadyjczyk Jordan Drummond jest dzisiaj jednym z najpopularniejszych streamerów. Gra praktycznie najwyższe możliwe stawki, a niedawno został graczem PartyPoker Team Online.
Jordan Drummond znany jako BigBluffZInc to jeden z topowych graczy MTT na świecie. Prowadzi własną stronę stakingową, jest trenerem, a od jakiegoś czasu można go też oglądać na Twitchu. Niedawno rozmawiał z Pokernews.
Dzisiaj Drummond jest także popularnym streamerem. Podkreśla jednak, że wcale niełatwo było go namówić, aby w ogóle zaczął nadawać swoje sesje na Twitchu. – Nie chciałem tego robić, bo wydawało mi się, że rywalizacja na Twitchu jest taka duża, jak w pokera, a więc chcąc ambitnie streamować, musiałbym robić to często. Urodziła mi się wtedy córka. Ma teraz 2,5 roku. Nie chciałem angażować się w sześć dni grindowania na Twitchu – mówi.
Ostatecznie zgodził się po około roku. Zbudował wokół swojego kanału społeczność, ale też najpierw próbował kilku alternatyw Twitcha. Ostatecznie wybrał ten serwis. Początki nie były na pewno łatwe, bo widzów miał sporo, a streamowanie mocno go denerwowało i wspomina, że zapominał… o jedzeniu posiłków!
Czemu Kanadyjczykowi tak szybko udało się przekonać do siebie widzów? Wrażenie robiły na pewno stawki, które gra. Grinduje największe turnieje w sieci, a jego średnie wpisowe to nawet 1.300$. To dlatego zebrał w sześć miesięcy 22.000 followersów. To niezły wynik, jak na pokerowy kanał. Pokerzysta uważa, że oferuje bardzo dobrą rozrywkę z elementem edukacyjnym.
– Jeżeli jesteś regularnym graczem i lubisz rozrywkę, ale chcesz grać trochę lepiej, a przy okazji też ten czas spędzać produktywnie – będziesz oglądał streamera, od którego grasz lepiej? Nie ma zbyt wielu streamerów, którzy pokazują grę regularnie, a ktoś wygrywający w grach średnich stawek może włączyć i zyskać cenną wiedzę. Pod tym względem mój stream jest unikalny.
Od jego dobrej gry wiele zależy
W pracy nad poprawieniem jakości streamu sporo pomógł mu po dołączeniu do PartyPoker Team Online jego kolega Jaime Staples. Drummond mówi, że Jaime doradzał, co może zrobić lepiej i dał też kilka rad. Zarówno Jaime Staples, jak i Jeff Gross chętnie „raidowali” jego kanał, co znaczy, że po zakończeniu swoich streamów wysyłali do niego widzów.
Kanadyjczyk, który na PartyPoker gra jako Undecided ceni sobie współpracę z tym poker roomem. Chwali kolejne zmiany, jakie zachodzą w ofercie Party.
– To świetne, bo podoba mi się kierunek w jakim idzie PartyPoker. Szczególnie ostatnie dwanaście miesięcy. To mocno nakierowane na graczy. Mają promocję Diamond Elite, a teraz też Cash Games Leaderboards. To bardzo pozytywne inwestycje właśnie w pokerowy aspekt ich biznesu. Obrali przeciwny kierunek niż niektóre poker roomy. Łatwo jest być częścią teamu.
Drummond mówi, że sam nie ma żadnych konkretnych planów np. na wygranie którejś z klasyfikacji. Chce po prostu odnosić turniejowe sukcesy, aby jego kariera i biznesy się rozwijały.
– Gdybym próbował streamować i nie dał rady rywalizować na wysokich stawkach, ciągle przegrywając, to ucierpią wszystkie moje biznesy. Gracze, których stakuje utraciliby wiarę w moje trenerskie zdolności, ludzie których uczę za zyski uczyniliby podobnie. Spadłaby liczba uczestników seminariów. Przegrałby sporo kapitału. Ze względu na swingi na stawkach, które gram, mógłbym przegrać łatwo 800.000 do 1.200.000$ – mówi. Dodaje, że to dlatego chce rywalizować tak ambitnie, jak to tylko możliwe.
Brent Hanks – „Efekt Iveya” byłby dziesięć razy większy niż „Efekt Moneymakera”